Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Nareszcie ktoś zawitał
Janku dzięki
Agnieszko sowa z Biedry z zeszłego roku,barierki są już od kilku lat
Sasanki rozkwitły,a dziś walka z różami.Pnąca to 3 wiaderka posiekanych gałęzi-jest wielka
Janku dzięki
Agnieszko sowa z Biedry z zeszłego roku,barierki są już od kilku lat
Sasanki rozkwitły,a dziś walka z różami.Pnąca to 3 wiaderka posiekanych gałęzi-jest wielka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Asiu
Pnących róż się nie przycina tak ,jak wielkokwiatowych tylko delikatnie skraca i prześwietla ze słabiutkich, czy suchych pędów
Jak za mocno poobcinasz to jeszcze bardziej urośnie. I znowu do pokoju syna wtargnie
Koniecznie grube rękawice
Mam nadzieję, że nie za późno
Pnących róż się nie przycina tak ,jak wielkokwiatowych tylko delikatnie skraca i prześwietla ze słabiutkich, czy suchych pędów
Jak za mocno poobcinasz to jeszcze bardziej urośnie. I znowu do pokoju syna wtargnie
Koniecznie grube rękawice
Mam nadzieję, że nie za późno
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Za pózno Głównych pędów nie skracałam.Wyciełam krzyzujace się.cienkie.suche i boczne mocniej,owocki
Dosadziłam u Mamci w Elblagu sporo lilii drzewiastych bo zazdrosna była rh ,ostrózke,zurawki,juki,serduszki,chryzantemy
Ledwo weszłam do ogródka lunęło -burza z piorunami,sadziłam w tej ulewie...ziemia mocno gliniasta-niezłe błocko się zrobiło.Przestało padać jak sadziłam ostatnie żurawki.Mokra byłam do gatek
Dali mi ciuchy do przebrania,ale szwagier uchylił okno w aucie jak wracaliśmy (zaparowane było ) i następnego dnia ,a właściwie już w nocy nie mogłam głową,szyją ruszyć-łokropne-nagrzewanie,smarowanie amolem,szal,...Minęły 3 dni i jest poprawa...
U siebie tez dosadziłam reszte lilii Tradycyjnie kończyłam w deszczu...
Dosadziłam u Mamci w Elblagu sporo lilii drzewiastych bo zazdrosna była rh ,ostrózke,zurawki,juki,serduszki,chryzantemy
Ledwo weszłam do ogródka lunęło -burza z piorunami,sadziłam w tej ulewie...ziemia mocno gliniasta-niezłe błocko się zrobiło.Przestało padać jak sadziłam ostatnie żurawki.Mokra byłam do gatek
Dali mi ciuchy do przebrania,ale szwagier uchylił okno w aucie jak wracaliśmy (zaparowane było ) i następnego dnia ,a właściwie już w nocy nie mogłam głową,szyją ruszyć-łokropne-nagrzewanie,smarowanie amolem,szal,...Minęły 3 dni i jest poprawa...
U siebie tez dosadziłam reszte lilii Tradycyjnie kończyłam w deszczu...
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Ale ty Asiu wyrywna jesteś .... w deszczu pracujesz.
Właściwie, to .... pracowita
Pobolało i przestało, a zadowolenie z prac było
Pozdrawiam.
Właściwie, to .... pracowita
Pobolało i przestało, a zadowolenie z prac było
Pozdrawiam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7937
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Asiorku
To dobrze, uff
Jeśli chodzi o sadzenie w deszczu to....
Jeszcze nigdy nawet kataru nie dostałam, u mnie to standard, jak zacznę to nie czuję i dopiero w domu muszę się do zera przebierać.
Uważaj na siebie, cały sezon przed nami
Otwieranie okna w aucie już nie jednego załatwiło A co dopiero mokrą Asię
Asiu teraz będzie pełnia i lepiej nie ruszać roślinek.
To dobrze, uff
Jeśli chodzi o sadzenie w deszczu to....
Jeszcze nigdy nawet kataru nie dostałam, u mnie to standard, jak zacznę to nie czuję i dopiero w domu muszę się do zera przebierać.
Uważaj na siebie, cały sezon przed nami
Otwieranie okna w aucie już nie jednego załatwiło A co dopiero mokrą Asię
Asiu teraz będzie pełnia i lepiej nie ruszać roślinek.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Agnieszko nie patrzę nigdy na pełnię i jeszcze nigdy nie był to problem,Właśnie przesadzam,odmładzam,rozdzielam roślinki...żurawki,niezapominajki ...
Nacieranie amolem i naświetlanie lampą,chusta na szyję i jest poprawa
Nacieranie amolem i naświetlanie lampą,chusta na szyję i jest poprawa
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Asiu
pięknie u Ciebie. U mnie też już jaki taki porządek. Płot naprawili mi zięciowie (tzn wkopali nowe panele, jak radziła Madzia) mogę więc dosadzać roślinki. Oferta na targowisku niezbyt bogata, ale zawsze coś tam znajdę, kupuję i dosadzam.
Koleżeńskie, spotkaniowe wykopki pewnie pomogą uzupełnić mi braki, sama pewnie też coś wykopię, bo w nasadzeniach mam bałagan, dziki "poprzesadzały" rośliny szukając cebul i pędraków.
pięknie u Ciebie. U mnie też już jaki taki porządek. Płot naprawili mi zięciowie (tzn wkopali nowe panele, jak radziła Madzia) mogę więc dosadzać roślinki. Oferta na targowisku niezbyt bogata, ale zawsze coś tam znajdę, kupuję i dosadzam.
Koleżeńskie, spotkaniowe wykopki pewnie pomogą uzupełnić mi braki, sama pewnie też coś wykopię, bo w nasadzeniach mam bałagan, dziki "poprzesadzały" rośliny szukając cebul i pędraków.
Pozdrawiam Ela
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Droga Elu
Czytałam Twój wpis u Ali i bardzo się cieszę,że dziki mają szlaban na Twoje piękne rabatki
Zapraszam na moje skromne włości-czym chata bogata
Mam żurawki do odmłodzenia,co tam sobie tylko upatrzysz
Czytałam Twój wpis u Ali i bardzo się cieszę,że dziki mają szlaban na Twoje piękne rabatki
Zapraszam na moje skromne włości-czym chata bogata
Mam żurawki do odmłodzenia,co tam sobie tylko upatrzysz
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Asiu, dawno u Ciebie nie byłam a tu wiosna kolorowa na całego
WESOŁYCH ŚWIĄT
WESOŁYCH ŚWIĄT
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Karolino
Wiosna w nocy przyszła z przymrozkiem i potraktowała największe serduszki ,ścinając gotowe do kwitnienia gałązki
Obawiam się o lilie,magnolie
Nie wiem czy robić jakieś osłonki na na noc
Wiosna w nocy przyszła z przymrozkiem i potraktowała największe serduszki ,ścinając gotowe do kwitnienia gałązki
Obawiam się o lilie,magnolie
Nie wiem czy robić jakieś osłonki na na noc
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Asiu, szkoda twoich serduszek. U mnie mróz unicestwił kwiaty bergenii. To była u mnie najzimniejsza noc. Teraz będzie już lepiej.
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Witaj Aprilku
Bergeni też szkoda ,ślicznie i okazale kwitną zaskakując kolorkami pośród "niewyględnych"liściorów
Też mam ich sporo,a że przyrastają szybko więc wydaję wciąż kolejne.Jesienią dokupiłam odmianę drobniejszą o czerwonych listkach i mocno różowych ciemniejszych kwiatuchach-urzekły mnie w miejskiej kompozycji w większej grupie na tle białych kamieni
Pada śnieg
Bergeni też szkoda ,ślicznie i okazale kwitną zaskakując kolorkami pośród "niewyględnych"liściorów
Też mam ich sporo,a że przyrastają szybko więc wydaję wciąż kolejne.Jesienią dokupiłam odmianę drobniejszą o czerwonych listkach i mocno różowych ciemniejszych kwiatuchach-urzekły mnie w miejskiej kompozycji w większej grupie na tle białych kamieni
Pada śnieg
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Od ogrodu do Przyjaźni-u Asi cz.4
Moje bergenie były te najzwyklejsze ale bardzo je lubię.
Miniaturki też mam ale białe. Mizernie sobie radzą. Mam jednak zbyt trudne warunki.
Z bordowymi liśćmi jeszcze nie widziałam
Miniaturki też mam ale białe. Mizernie sobie radzą. Mam jednak zbyt trudne warunki.
Z bordowymi liśćmi jeszcze nie widziałam