Słoneczne rabaty 2
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 2
Wcale nie tęsknie za takimi widokami... Nie powiem , ładnie jak tak wszystko przysypane, ale bardziej mi się to podoba jak siedzę z nosem przy szybie, w ciepełku. Gorzej jak trzeba wyjść spod ciepłej kołderki do pracy. A jak się u siebie za oknem widzi w miarę jeszcze ciepłą pogodę, to aż się wierzyć nie chce że gdzieś tam w Polsce już śnieg.
Re: Słoneczne rabaty 2
Kitki powojnika pod pierzynką wyglądają jak meduzy Kwiaty róż to dla mnie odległe wspomnienie, aż trudno uwierzyć , że jeszcze są bo to już prawie grudzień! U mnie wszystkie padły po październikowych przymrozkach (ale do tej pory miałam tylko wielkokwiatowe). Teraz posadziłam trochę innych... pod wpływem pięknych zdjęć tu na forum
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko za zimą nie przepadam, ale taki świeży puch na roślinach wyjątkowo urokliwie wygląda. U ciebie jednak więcej śniegu spadło. Jako doświadczona w hodowli róż, jestem zszokowana, że nie posadziłaś Artemis, jest wyjątkowa. Dziś kopczykowałam róże i kalosze też miałam nieocieplane.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Moja Comte po przesadzeniu odżyła. Poprzednia miejscówka wybitnie jej nie odpowiadała, teraz buduje krzaczek i kwitnie.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Witajcie
Zima nie ustępuje i śnieg wcale nie ma zamiaru znikać. Dzieciaki przed domem zrobiły bałwana i podobno teraz czekają na dostawę białego puchu żeby robić iglo. Póki co nie ostudziłam ich zapału informacją o ociepleniu. Od poniedziałku temperatury mają nie spadać poniżej zera. Cóż, zobaczymy.
A tymczasem u mnie w wątku maj
Sonia, Artemis jakoś ciągle mi umyka. Wiem, że to bardzo wdzięczna róża, obficie kwitnie i nie ruszają ją choroby, ale jakoś zawsze mam coś innego na oku. Miałam zamawiać ją wreszcie jesienią, ale tak sięwszystko poskładało, ze nie robiłąm żadnych zamówień i wszystko przesunęło się na wiosnę. Koniecznie wyląduje w koszyku, a później w jednej z rabat.. już nawet ma przygotowane odpowiednie miejsce między Cornelią, Rhapsody in Blue i Senteur Royale. Rozjaśni trochę towarzystwo
Zuza, u mnie dopiero zapowiadają ocieplenie. Jakoś mnie to nie cieszy, powiem szczerze. Znowu zrobi się brudno i ciemno
Nena, cieszę się razem z tobą . Dołączysz do grona zachwyconych Comte. Już kilka razy pisałam, ze ta róża nie ma prawa stwarzać problemów, problemem może być mejsce lub jakość sadzonki. W tym roku kupiłam jej przyrodnią siostrę Mme Boll zobaczymy jak będzie się sprawowała
Aniu, ja też lubię zimowe zdjęcia Może dlatego,że wydają się takie ciche, spokojne i jakby ulotne, szczególnie te przymrozkowe. I powiem ci tak na marginesie, że gdyby nie fakt, że rano odprowadzam dzieci do szkoły to pewnie nie byłoby tych zdjęć. A tak to jak już wyjdę z domu to i o ogród zahaczę
Monika, ciekawe czy nowa miejscówka jej nie służy czy przesadzanie. Myślałam o przesadzeniu swojej na inną rabatę, tak żeby miała więcej miejsca, ale teraz zaczynam się wahać. Jesienią przesadziłam ogromny krzak Venrosy i ciekawa jestem jak to zniesie mam nadzieję, że nie padnie, bo mam tą różę od 3 lat i zawsze kwitła obficie i była niezawodna aż do przymrozków.
Tulap, na szadź czekam najbardziej . Nie zawsze się uda, ale pamiętam jakieś dwa lata temu była ogromna i utrzymywała się prawie do południa. Cóż to były za widoki.
Ola, oj tak, muszę ci przyznać, że do zimowego/jesiennego wstawania to nigdy nie przywyknę. Budzik dzwoni, otwierasz oczy, a tu nadal noc.. Chcesz dospać chociażby kilka minut, a czas złośliwie przesuwa się o prawie pół godziny Dobrze, że jeszcze tylko miesiąc i dni będą się pomalutku wydłużać
Agnieszka, u mnie również większość róż padło. Zostały jakieś dziwadełka, które próbowały nadrobić upalne lato. Niestety mrozy poniszczyły większość pączków. A szkoda, bo na takiej Emmie Hammilton naliczyłam coś około 12 pąków To dopiero byłby widok. Róża obsypana kwiatami a w kalendarzu grudzień
Zima nie ustępuje i śnieg wcale nie ma zamiaru znikać. Dzieciaki przed domem zrobiły bałwana i podobno teraz czekają na dostawę białego puchu żeby robić iglo. Póki co nie ostudziłam ich zapału informacją o ociepleniu. Od poniedziałku temperatury mają nie spadać poniżej zera. Cóż, zobaczymy.
A tymczasem u mnie w wątku maj
Sonia, Artemis jakoś ciągle mi umyka. Wiem, że to bardzo wdzięczna róża, obficie kwitnie i nie ruszają ją choroby, ale jakoś zawsze mam coś innego na oku. Miałam zamawiać ją wreszcie jesienią, ale tak sięwszystko poskładało, ze nie robiłąm żadnych zamówień i wszystko przesunęło się na wiosnę. Koniecznie wyląduje w koszyku, a później w jednej z rabat.. już nawet ma przygotowane odpowiednie miejsce między Cornelią, Rhapsody in Blue i Senteur Royale. Rozjaśni trochę towarzystwo
Zuza, u mnie dopiero zapowiadają ocieplenie. Jakoś mnie to nie cieszy, powiem szczerze. Znowu zrobi się brudno i ciemno
Nena, cieszę się razem z tobą . Dołączysz do grona zachwyconych Comte. Już kilka razy pisałam, ze ta róża nie ma prawa stwarzać problemów, problemem może być mejsce lub jakość sadzonki. W tym roku kupiłam jej przyrodnią siostrę Mme Boll zobaczymy jak będzie się sprawowała
Aniu, ja też lubię zimowe zdjęcia Może dlatego,że wydają się takie ciche, spokojne i jakby ulotne, szczególnie te przymrozkowe. I powiem ci tak na marginesie, że gdyby nie fakt, że rano odprowadzam dzieci do szkoły to pewnie nie byłoby tych zdjęć. A tak to jak już wyjdę z domu to i o ogród zahaczę
Monika, ciekawe czy nowa miejscówka jej nie służy czy przesadzanie. Myślałam o przesadzeniu swojej na inną rabatę, tak żeby miała więcej miejsca, ale teraz zaczynam się wahać. Jesienią przesadziłam ogromny krzak Venrosy i ciekawa jestem jak to zniesie mam nadzieję, że nie padnie, bo mam tą różę od 3 lat i zawsze kwitła obficie i była niezawodna aż do przymrozków.
Tulap, na szadź czekam najbardziej . Nie zawsze się uda, ale pamiętam jakieś dwa lata temu była ogromna i utrzymywała się prawie do południa. Cóż to były za widoki.
Ola, oj tak, muszę ci przyznać, że do zimowego/jesiennego wstawania to nigdy nie przywyknę. Budzik dzwoni, otwierasz oczy, a tu nadal noc.. Chcesz dospać chociażby kilka minut, a czas złośliwie przesuwa się o prawie pół godziny Dobrze, że jeszcze tylko miesiąc i dni będą się pomalutku wydłużać
Agnieszka, u mnie również większość róż padło. Zostały jakieś dziwadełka, które próbowały nadrobić upalne lato. Niestety mrozy poniszczyły większość pączków. A szkoda, bo na takiej Emmie Hammilton naliczyłam coś około 12 pąków To dopiero byłby widok. Róża obsypana kwiatami a w kalendarzu grudzień
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko zazdroszczę umiejętności tak ładnego pokazywania roślin. Tulipany jednak kochamy bardzo za pierwszy kolor wiosną. Biały strzępiasty piękny, dorodny, moje przesadziłam w tym roku, bo były beznadziejne. U mnie już po śniegu, pada deszcz od rana, w nocy już była dodatnia temperatura.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 2 lis 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Słoneczne rabaty 2
Maj u Ciebie przepiękny:)
Tulipany śliczne, nie mogę się ich doczekać w ogrodzie:) Miło obejrzeć na tak pięknych zdjęciach.
Tulipany śliczne, nie mogę się ich doczekać w ogrodzie:) Miło obejrzeć na tak pięknych zdjęciach.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, jak mają na imię te cudne białe, pełne tulipany o strzepiastych płatkach?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Słoneczne rabaty 2
Sabinko, ale masz puszystą śniegową pierzynkę u mnie tylko roślinkom leciutko noski przypudrowało.
Za to majem tak buchnęło że od razu człowiekowi cieplej i weselej się na duszy zrobiło.
Jeszcze tylko dwa miesiące i o wysiewach zaczniemy myśleć, żeby rozsada na czas nam urosła.
Za to majem tak buchnęło że od razu człowiekowi cieplej i weselej się na duszy zrobiło.
Jeszcze tylko dwa miesiące i o wysiewach zaczniemy myśleć, żeby rozsada na czas nam urosła.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Słoneczne rabaty 2
Piękne zdjęcia zimowe nie do wiary ,że napadało już tyle śniegu.
Żurawka, ta jasno zielona w szronie podbija
Jednak maj z tulipanami i pierwszymi roślinkami wygląda przepięknie.
Sabinko, ta kocimiętka rośnie w jakimś pojemniku ,bardzo ładnie wyglądają.
Żurawka, ta jasno zielona w szronie podbija
Jednak maj z tulipanami i pierwszymi roślinkami wygląda przepięknie.
Sabinko, ta kocimiętka rośnie w jakimś pojemniku ,bardzo ładnie wyglądają.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczne rabaty 2
Och jak cudnie kolorowo u ciebie się zrobiło....
Pięknie. Napatrzeć się nie można...Pięknie czosnki ci kwitły. Ja w tym roku ,pierwszy raz kupiłam ich cebulki i ciekawe czy zakwitną...
Pięknie. Napatrzeć się nie można...Pięknie czosnki ci kwitły. Ja w tym roku ,pierwszy raz kupiłam ich cebulki i ciekawe czy zakwitną...
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczne rabaty 2
Jak znam życie i Sabinkę to Ci nie odpowie, bo o różanych imionach to i owszem ale o tulipanich to już nie pamięta.Alania pisze:Sabinko, jak mają na imię te cudne białe, pełne tulipany o strzepiastych płatkach?
Mnie za to powalił ten strzępiasty czarny i myślę, że to Black Parrot, którego posadziłam tej jesieni i u siebie. Może ten biały to będzie White Parrot?
Normalnie ósmy cud świata!
I ten też jest cudowny! Czyżby Angelique?nifredil pisze:
Muszę się zgodzić z Sonią robisz przecudne zdjęcia tulipanom. Ogólnie wiosna na Twoich zdjęciach jest obłędna!nifredil pisze:
No i jeszcze musze pochwalić zdjęcie Dolls Minuet'ów. Mnie przez cały czas ich kwitnienia nie udało się złapać tego koloru.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 2
Dziewczyny, chcę wam tylko napisać, że u mnie świata nie widać tak sypie. Dzisiaj ulepiliśmy ogromnego bałwana, mamy około 15 cm śniegu i jeśli jutro nie przyjdzie ocieplenie to będą cudne zdjęcia
Aneczka, a wiesz, że cię zaskoczę znalazłam zdjęcie na telefonie opakowań po tulipanach jakie kupowałam w OBI...(rozwikłanie tajemnicy poniżej) chociaż żeby dowiedzieć się co pochwaliłaś (Dolls Minuet) musiałam sprawdzić u wujka gogle Ciemny "ósmy cud świata" to tak jak napisałaś Black Parrot, a te różowe to Anguelique - jedne z nielicznych, które pamiętam i to tylko dlatego, że był wielki bum na nie na FO i po małym dochodzeniu okazało się, że ja je mam
Monika, te białe to Snow Crystal.. tadam.. czcijcie mnie znam nazwę tulipanów i nie zawaham się jej ponownie użyć
Sonia, jak to deszcz?? U mnie od popołudnia sypało aż miło Dziękuję za miłe słowa
BlueAnna, czyżbym miała nowego gościa Czy może coś gdzieś kiedyś przeoczyłam Na tulipany to chyba wszyscy czekamy, a wszystko przez tulipanozę.. taką chorobę sezonową, która łapie w okolicach września i trzyma przez całą wiosnę. Później zanika, ale osłabiony organizm pogrąża się w różoholiźmie, z którym walczy oczywiście jak może.. nie zawsze skutecznie. Różoholizm jest jeszcze gorszy. Pożera całe wypłaty i chodzą pogłoski, że czasem burzy zgodę między małżonkami Widzę, że jesteś nowa na forum więc wolałam cię ostrzec.. Tutaj są nosiciele wyżej wymienionych chorób, a patogeny przenoszą się przez łącza internetowe, monitor komputera i gałki oczne wprost do mózgu. Wszystko trafia wprost do części mózgu określanej mianem "chciejstwa".. Przerost tej części skutkuje poważnym uszczupleniem domowego budżetu i zmniejszającą się ilością trawnika w ogrodzie..
To by było na tyle, żeby nikt nie powiedział, że cię nie ostrzegłam.. Mam świadków
Stasiu, moja pierzynka zamieniła się w solidną pierzynę, przed momentem zaglądałam przez okno i nadal sypie i to tak mocno, że nie widać praktycznie domów z sąsiednich działek Co do maja.. ach, uwielbiam . Braliśmy z mężem ślub w maju.. Piękny miesiąc..
Sasanko, ta kocimiętka rośnie w jednym z betonowych kręgów, takich jak kiedyś robiono przydomowe kanalizacje. Kiedy kilka lat temu przyjechała koparka żeby wyrównać teren wykopała trzy takie kręgi i to nie jeden na drugim tylko zakopane w różnych częściach ogrodu.. Jeden ustawiliśmy w całości, drugi przecięty na pół ustawiliśmy obok. Reszta została wywieziona na gruzowisko..Docelowo oba mają być oklejone kamieniem, a w tym większym ma być zamontowane "ciurkadełko". Kiedy to nastąpi to ja nie potrafię powiedzieć.. Mąż twierdzi, że na wszystko przyjdzie czas
Ola, fajnie, ze skusiłaś się na czosnki . Ja w tamtym roku zrobiłam do nich takie skromne podejście, posadziłam 8 fioletowych, dwa białe i jeden różowy. I to tylko dlatego, że była wyprzedaż W tym roku kupiłam już odrobinę więcej około 30 szt. co patrząc na szybkość rozmnażania czosnków może być za kilka lat problemem. W tym roku przy przesadzaniu białych okazało się, że z dwóch mam już cztery ładne pełnowartościowe cebule
Aneczka, a wiesz, że cię zaskoczę znalazłam zdjęcie na telefonie opakowań po tulipanach jakie kupowałam w OBI...(rozwikłanie tajemnicy poniżej) chociaż żeby dowiedzieć się co pochwaliłaś (Dolls Minuet) musiałam sprawdzić u wujka gogle Ciemny "ósmy cud świata" to tak jak napisałaś Black Parrot, a te różowe to Anguelique - jedne z nielicznych, które pamiętam i to tylko dlatego, że był wielki bum na nie na FO i po małym dochodzeniu okazało się, że ja je mam
Monika, te białe to Snow Crystal.. tadam.. czcijcie mnie znam nazwę tulipanów i nie zawaham się jej ponownie użyć
Sonia, jak to deszcz?? U mnie od popołudnia sypało aż miło Dziękuję za miłe słowa
BlueAnna, czyżbym miała nowego gościa Czy może coś gdzieś kiedyś przeoczyłam Na tulipany to chyba wszyscy czekamy, a wszystko przez tulipanozę.. taką chorobę sezonową, która łapie w okolicach września i trzyma przez całą wiosnę. Później zanika, ale osłabiony organizm pogrąża się w różoholiźmie, z którym walczy oczywiście jak może.. nie zawsze skutecznie. Różoholizm jest jeszcze gorszy. Pożera całe wypłaty i chodzą pogłoski, że czasem burzy zgodę między małżonkami Widzę, że jesteś nowa na forum więc wolałam cię ostrzec.. Tutaj są nosiciele wyżej wymienionych chorób, a patogeny przenoszą się przez łącza internetowe, monitor komputera i gałki oczne wprost do mózgu. Wszystko trafia wprost do części mózgu określanej mianem "chciejstwa".. Przerost tej części skutkuje poważnym uszczupleniem domowego budżetu i zmniejszającą się ilością trawnika w ogrodzie..
To by było na tyle, żeby nikt nie powiedział, że cię nie ostrzegłam.. Mam świadków
Stasiu, moja pierzynka zamieniła się w solidną pierzynę, przed momentem zaglądałam przez okno i nadal sypie i to tak mocno, że nie widać praktycznie domów z sąsiednich działek Co do maja.. ach, uwielbiam . Braliśmy z mężem ślub w maju.. Piękny miesiąc..
Sasanko, ta kocimiętka rośnie w jednym z betonowych kręgów, takich jak kiedyś robiono przydomowe kanalizacje. Kiedy kilka lat temu przyjechała koparka żeby wyrównać teren wykopała trzy takie kręgi i to nie jeden na drugim tylko zakopane w różnych częściach ogrodu.. Jeden ustawiliśmy w całości, drugi przecięty na pół ustawiliśmy obok. Reszta została wywieziona na gruzowisko..Docelowo oba mają być oklejone kamieniem, a w tym większym ma być zamontowane "ciurkadełko". Kiedy to nastąpi to ja nie potrafię powiedzieć.. Mąż twierdzi, że na wszystko przyjdzie czas
Ola, fajnie, ze skusiłaś się na czosnki . Ja w tamtym roku zrobiłam do nich takie skromne podejście, posadziłam 8 fioletowych, dwa białe i jeden różowy. I to tylko dlatego, że była wyprzedaż W tym roku kupiłam już odrobinę więcej około 30 szt. co patrząc na szybkość rozmnażania czosnków może być za kilka lat problemem. W tym roku przy przesadzaniu białych okazało się, że z dwóch mam już cztery ładne pełnowartościowe cebule