No, w końcu znalazłam zaginiony czas
Miłko - węże mam od zeszłego roku i nie mam za dużo, ale przypomnij się jesienią to ci wykopię - one bardzo ładnie przyrastają. Co do Artemisa, żałuję, że tak późno go kupiłam. Gościu dwoi i się i troi, żeby zapełnić rabatę.
Aniu - bardzo lubię biel, nie tylko w kwiatach. Nie opieraj się Artemisowi, kupuj i sadź. Nie pożałujesz. Od kiedy czytam FO i zajęłam się szwedzkim bardziej lubię wiedzieć co mam, poza tym jak mam się zwracać do takiego nn-a? A tak zawsze mogę sobie powiedzieć albo choć pomyśleć: o rany, jak ten Arctic Snow mnie wkurza
Aniu - też mi się zaraz spodobał, jak tylko zobaczyłam go w sklepie. I patrząc na forum, nie mnie jednej
U mnie Anabella zawsze taka wyrywna, inne hortensje dopiero w blokach startowych, a ta puchnie tymi swoimi pomponami... Iii tam, nie mam żadnej cierpliwości do budowlańców, wyprztykałam się z niej na najbliższe ćwierćwiecze
Wandziu - też mam nadzieję, że Artemis nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei. U mnie tak jest z Aspirin, Hellą i Syriusem. Reszta to tak żenujące zachowania, że na ich miejscu schowałabym się pod ziemią.
Ewelino - u mnie też kilka nn, ale się zawzięłam i albo je zidentyfikuję, albo nie jestem szwedzkim ogrodnikiem. U nas teraz upały, a młodziutka Pastella spisuje się dzielnie.
Moniko - tak to prawda, że brak nazwy nie odbiera im urody, ale ja mam parcie na "muszę wiedzieć"
Pomyłki mnie wkurzają tylko wtedy, gdy mam coś zaplanowane kolorystycznie/gatunkowo/wysokościowo, a tu wychodzi kaszanka. W innych sytuacjach pomyłki znoszę "siłom i godnościom osobistom", że pojadę klasykiem
Aniu (aneczko1979) - te kitki są w ogóle fotogeniczne. Pashmina rośnie, mimo że przy wsadzaniu chciałam przesunąć jej dołek lekko w przód i obrąbałam całą ziemię doniczkową z korzeni
Oczywiście kwiaty padły, a ona biedaczka się zbiera po tym szoku. Ależ bym sobie kopnęła w ten szwedzki tył... Mam nadzieję, że z końcem lata każdy znajdzie więcej czasu, bo teraz to mam wrażenie, że jadę TGV.
A_nie - dzięki za pomoc Miłce. Artemis wart jest, no może nie Mszy, ale każdego dobrego słowa, jakie spływa pod jego adresem.
Kasiu - dziękuję za miłe słowa
Ja też kupiłam Artemisa pod wpływem pochwał Wandy i Aneczki1979, i nie żałuję.
Elwi - z tymi tulipanami to mnie rozśmieszyłaś
Ja tu nie nadążam z bylinami, gapię się na irysy, latam z wykopywanymi roślinami jak Emil Zatopek w te i wewte, a tu już cebulami straszą. Szkoda, że człowiek szwedzki (i nie tylko on) nie zdąży się tak do końca nacieszyć tym, czego nie zniszczył
A szkoda, szkoda 
Jak pomyślę, że już za połową lipca, to mnie głowa boli...Za chwilę sierpień, a potem wrzesień zapuka do drzwi i ani się obejrzymy,a zima zacznie się rządzić. Na pociechę Ci powiem, że sklepy internetowe zaczynają pokazywać ofertę tulipanową 
.
. Wiem, wiem, mogą być wszędzie, byle nie u Ciebie 
.
. Liliowce masz pierwsza klasa 
. One są genialne i mus je mieć 
. Połączenie białego floksa i mikołajka uważam za perfekcyjne 
