Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwia, uwielbiam oglądać Twoje takie tamy i w poziomie i w pionie, oczywiście zdjęciowym, nie moim
Pamiętaj że Catherina Woodbury wysoka rośnie. U mnie zaburzyła coś przód rabaty
Liliowec Dream Legacy na zdjęciu wyszedł pięknie, no ale Ty potrafisz czarować zdjęciami...
Pamiętaj że Catherina Woodbury wysoka rośnie. U mnie zaburzyła coś przód rabaty
Liliowec Dream Legacy na zdjęciu wyszedł pięknie, no ale Ty potrafisz czarować zdjęciami...
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16974
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Piękne róze
I ten Liliowec Dream Legacy - jest śliczny.Czemu ci się nie podoba???
I ten Liliowec Dream Legacy - jest śliczny.Czemu ci się nie podoba???
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Aniu - ani kurzu, ani dymu. Najzwyklejsza chmura. Dalie jak już wylezą z ziemi i ślimary ich nie dopadną, to sobie radzą. A że u nas ostatnio dość regularnie pada, więc mają wody pod dostatkiem i nie muszę się męczyć z wężem (ale się człowiek szybko przyzwyczaja do dobrego, już zapomniałam jak musiałam latać z konewkami). Mop już mi obrzydł, chyba niezbyt dobitnie to podkreśliłam
Marysiu - zakładam, że mimo pomyłki w imieniu to do mnie o tym uszczknięciu CW? Jestem za, a nawet przeciw Czy to prawda, że ona dość wysoka? Cukinii mam dwie i jestem z nich niesamowicie dumna. Chyba jutro nastąpi konsumpcja tego przyjemnego związku
Izo - dziękuję ci za miłe słowa Niegodnam.
Miłko - na razie nie wklejam zdjęcia, bo chyba nie dopadła jej mozaika, tylko susza. Musiałam ją podlewać w typowo szwedzki sposób, bo dwie inne, które rosną niedaleko niej są jędrne i wyrośnięte, i tylko ta tak opadła z sił, że się wystraszyłam jak ją zobaczyłam. Ale widzę, że po tych opadach nowe liście ma bardzo ładne i czysto zielone, więc chyba alarm odwołany. Za to na MFubuki na liściach mam małe żółte plamki - czy to możliwe, żeby mączniak z róż przelazł na dalię?
Zuzko - oglądaj jak Ci wygodnie Czyli Katarzyna musi zameldować się raczej z tyłu. Dobrze wiedzieć, choć u mnie większość roślin rośnie w charakterze karłów. Dream Legacy tak wygląda, nie mam do niego serca, więc nie starałam się znaleźć idealnego ujęcia - zresztą moja szwedzkość ma odbicie i w zdjęciach, z reguły (a przede wszystkim z lenistwa) pykam po jednej fotce i cześć pracy.
Aniu - dziękuję. No kolory mi nie pasują, za mało gaciowe że tak peem
Za chwilkę poutykam fotki aktualne, powiem więcej - z wieczora, więc jak na mnie to wyczyn nie lada
Marysiu - zakładam, że mimo pomyłki w imieniu to do mnie o tym uszczknięciu CW? Jestem za, a nawet przeciw Czy to prawda, że ona dość wysoka? Cukinii mam dwie i jestem z nich niesamowicie dumna. Chyba jutro nastąpi konsumpcja tego przyjemnego związku
Izo - dziękuję ci za miłe słowa Niegodnam.
Miłko - na razie nie wklejam zdjęcia, bo chyba nie dopadła jej mozaika, tylko susza. Musiałam ją podlewać w typowo szwedzki sposób, bo dwie inne, które rosną niedaleko niej są jędrne i wyrośnięte, i tylko ta tak opadła z sił, że się wystraszyłam jak ją zobaczyłam. Ale widzę, że po tych opadach nowe liście ma bardzo ładne i czysto zielone, więc chyba alarm odwołany. Za to na MFubuki na liściach mam małe żółte plamki - czy to możliwe, żeby mączniak z róż przelazł na dalię?
Zuzko - oglądaj jak Ci wygodnie Czyli Katarzyna musi zameldować się raczej z tyłu. Dobrze wiedzieć, choć u mnie większość roślin rośnie w charakterze karłów. Dream Legacy tak wygląda, nie mam do niego serca, więc nie starałam się znaleźć idealnego ujęcia - zresztą moja szwedzkość ma odbicie i w zdjęciach, z reguły (a przede wszystkim z lenistwa) pykam po jednej fotce i cześć pracy.
Aniu - dziękuję. No kolory mi nie pasują, za mało gaciowe że tak peem
Za chwilkę poutykam fotki aktualne, powiem więcej - z wieczora, więc jak na mnie to wyczyn nie lada
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Pada. Nie tylko w Krakowie, i nie tylko na Brackiej Rośliny chyba zadowolone, szwedzki ogrodnik tym bardziej. Niewiele się teraz zmienia, poza tym, że na nowo - nomen omen - rozkwitła bujnym kwieciem nadzieja na mieczyki. Coś tam zaczyna się pojawiać, jakieś zapowiedzi kwiatów. Deszcze nie służą jedynie zbytnio hortensjom, zwłaszcza Anabelli, która coraz bliżej gleby. I Hayes Starburst, ale nie narzekam, albowiem zostałam lojalnie uprzedzona, więc gdy patrzę na jej przyjemne kwiecie rozpłaszczone na ziemi niczym stara ropucha, nie trafia mnie szlag. Ja wiedziałam, że tak będzie...
Syrius - dołączy do pancerników dwóch.
Św. Cecylia postanowiła jednak zakwitnąć w tym roku.
Hella wiadomo. Ta robi swoje i nie rozgląda się na boki.
Myama Fubuki
Jowey Linda
I takie tamy...
Syrius - dołączy do pancerników dwóch.
Św. Cecylia postanowiła jednak zakwitnąć w tym roku.
Hella wiadomo. Ta robi swoje i nie rozgląda się na boki.
Myama Fubuki
Jowey Linda
I takie tamy...
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Sylwio przepraszam ! oczywiście że chodzi o Ciebie Liliowiec jest wysoki i niestety trochę się pokłada, szczególnie po deszczu. Kwitnie jednak obficie i długo, u mnie jeszcze ma pąki Gdzieś za tydzień możemy wrócić do sprawy
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Nie ma za co Marysiu Do Matki Boskiej Zielnej jestem w Bieszczadach, potem - jestem chętna jak najbardziej.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Witaj. Piękne fotografie pokazałaś, zwłaszcza te z kropelkami są genialne . Róże cudownie Ci kwitną i oby trwało to jak najdłużej . Pozdrawiam .
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Dziękuję za zdjęcia! Dalie są dość odporne na mączniaka, u mnie nigdy nie zaobserwowałam. Ale nie zaręczę, że to niemożliwe. Może to coś innego
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Najpierw odpowiedzi, potem reszta...
Ewelino - dziękuję. Choć w tym roku róże wyjątkowo kiepsko kwitną, co chwile je coś dopadało. Może przyszły rok będzie dla nich łaskawszy.
Miłko - proszę. Dalia się wykaraskała i wygląda zdrowo. Za to po powrocie stwierdziłam, że w Bride to Be coś wygoliło środki kwiatów, wygląda jak wycięte nożyczkami, mogą to być tarczówki? Przesiadują na daliach, więc może to one? A dla Ciebie specjalnie z bieszczadzkich spacerów (hue hue, nogi mi o mało co nie odpadły) złapany i lekko rozmazany, bo aparat miałam w plecaku.
*****
Wróciłam z Bieszczad i muszę odpocząć Się trochę nawspinałam, dużo nachodziłam, odwiedziłam po raz n-ty mój ukochany skansen w Sanoku (te wsiowe przedogródki ), przeżyłam paskudną burzę, objadłam się serem huculskim, przejechałam kolejką bieszczadzką, powspominałam Siekierezadę. Fajnie było, ale się skończyło. Czas wracać do budowlanej rzeczywistości i walki z panami budowlańcami oraz oporem materii, a także chmurami. Stratusami pyłowymi. Na dwa, trzy miechy żegnamy się z tzw. salonem. Dom coraz bardziej przypomina pobojowisko, ale udaję, że tego nie widzę. Czekam na moment kiedy będziemy mieli wszystkie drzwi, okna oraz coś co można nazwać podłogą. W ogrodzie życie toczyło się spokojnie (z racji mojej nieobecności głównie ), co miało kwitnąć - zakwitło, róże - bez większych zmian, czyli rachityczna beznadzieja ratowana nielicznymi wyjątkami. Na szczęście mieczyki jednak zdecydowały się zakwitnąć, dalie prężą muskułki, niektóre byliny postanowiły drugi raz zakwiatować, więc nie jest tak tragicznie. Podlany obficie przed moim wyjazdem, dzięki ochłodzeniu i deszczom przeżył bez uszczerbku na tzw. urodzie. Coś tam jeszcze wsadzę, no i oczywiście już za chwileczkę, już za momencik tulipanami będziemy się kręcić...
Lecimy z poziomami:
Piony potem, bo lecę nadrobić choć część zaległości w zaprzyjaźnionych wątkach.
Ewelino - dziękuję. Choć w tym roku róże wyjątkowo kiepsko kwitną, co chwile je coś dopadało. Może przyszły rok będzie dla nich łaskawszy.
Miłko - proszę. Dalia się wykaraskała i wygląda zdrowo. Za to po powrocie stwierdziłam, że w Bride to Be coś wygoliło środki kwiatów, wygląda jak wycięte nożyczkami, mogą to być tarczówki? Przesiadują na daliach, więc może to one? A dla Ciebie specjalnie z bieszczadzkich spacerów (hue hue, nogi mi o mało co nie odpadły) złapany i lekko rozmazany, bo aparat miałam w plecaku.
*****
Wróciłam z Bieszczad i muszę odpocząć Się trochę nawspinałam, dużo nachodziłam, odwiedziłam po raz n-ty mój ukochany skansen w Sanoku (te wsiowe przedogródki ), przeżyłam paskudną burzę, objadłam się serem huculskim, przejechałam kolejką bieszczadzką, powspominałam Siekierezadę. Fajnie było, ale się skończyło. Czas wracać do budowlanej rzeczywistości i walki z panami budowlańcami oraz oporem materii, a także chmurami. Stratusami pyłowymi. Na dwa, trzy miechy żegnamy się z tzw. salonem. Dom coraz bardziej przypomina pobojowisko, ale udaję, że tego nie widzę. Czekam na moment kiedy będziemy mieli wszystkie drzwi, okna oraz coś co można nazwać podłogą. W ogrodzie życie toczyło się spokojnie (z racji mojej nieobecności głównie ), co miało kwitnąć - zakwitło, róże - bez większych zmian, czyli rachityczna beznadzieja ratowana nielicznymi wyjątkami. Na szczęście mieczyki jednak zdecydowały się zakwitnąć, dalie prężą muskułki, niektóre byliny postanowiły drugi raz zakwiatować, więc nie jest tak tragicznie. Podlany obficie przed moim wyjazdem, dzięki ochłodzeniu i deszczom przeżył bez uszczerbku na tzw. urodzie. Coś tam jeszcze wsadzę, no i oczywiście już za chwileczkę, już za momencik tulipanami będziemy się kręcić...
Lecimy z poziomami:
Piony potem, bo lecę nadrobić choć część zaległości w zaprzyjaźnionych wątkach.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Hejka Też właśnie wróciłam, lecz ja tym razem z Sudet. E tam, takie tam górki, nie umywaja się do moich kochanych Tatr.
Poziomy zajefajne, czekam na piony a remontu nie zazdroszczę
Poziomy zajefajne, czekam na piony a remontu nie zazdroszczę
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
No nareszcie! Bocian cudny! Toś miała szczęście!
U mnie na daliach czasami siedzą gąsienice, czasem chrząszcze, czasem ślimaki i równo jedzą. Smakuje bestiom! Potrafią niejeden kwiat opitolić!
Dalie się teraz rozkręcają jeszcze co najmniej miesiąc i trochę się nimi nacieszymy!
U mnie na daliach czasami siedzą gąsienice, czasem chrząszcze, czasem ślimaki i równo jedzą. Smakuje bestiom! Potrafią niejeden kwiat opitolić!
Dalie się teraz rozkręcają jeszcze co najmniej miesiąc i trochę się nimi nacieszymy!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Dzień dobry . Czytam, że tu jakaś "szwedzka" ogrodniczka, że mizeria w ogrodzie ale potwierdzenia na zdjęciach wcale nie widzę, bo trzymają niezły poziom . Śliczne kwitnienia i kwiecisty język. Bardzo miło w tym ogrodzie .
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji
Zuzka - Sudety też piękne. Ja tęsknię za widokiem bieszczadzkich połonin jesienią. Raz je widziałam wiele lat temu i pamiętam do dziś, wrażenie jakie na mnie wywarły. Tak piękne jesienią są chyba tylko jeszcze Karkonosze. Tatry już nie dla mnie, nie ta kondycja A i od wagi niektóre linki mogłyby się urwać.
Miłko - no jak zobaczyliśmy go jak sobie brodzi w Wetlince o mało się nie popłakaliśmy ze szczęścia W weekend odwiedziłam moją siostrę na mazowieckiej wsi i przepadłam. Jakie ona ma połacie... O jacie. Tam to jest gdzie wsadzać. Staw wielki, stare drzewa, obok las w Natura 2000. Kaczki, gęsi, żurawie, bociany. I tak na co dzień. A tu człowiek jednym bocianem się ekscytuje.
Kasiu - dziękuję za miłe słowa. Zdjęcia pokazują to co nadaje się do pokazania, nie jestem aż taką masochistką, żeby pokazywać żywe dowody mojej szwedzkości, ale uwierz mi, że nazwa ta - nolens volens - w całości oddaje moją ogrodniczą naturę.
****
I piony.
Miłko - no jak zobaczyliśmy go jak sobie brodzi w Wetlince o mało się nie popłakaliśmy ze szczęścia W weekend odwiedziłam moją siostrę na mazowieckiej wsi i przepadłam. Jakie ona ma połacie... O jacie. Tam to jest gdzie wsadzać. Staw wielki, stare drzewa, obok las w Natura 2000. Kaczki, gęsi, żurawie, bociany. I tak na co dzień. A tu człowiek jednym bocianem się ekscytuje.
Kasiu - dziękuję za miłe słowa. Zdjęcia pokazują to co nadaje się do pokazania, nie jestem aż taką masochistką, żeby pokazywać żywe dowody mojej szwedzkości, ale uwierz mi, że nazwa ta - nolens volens - w całości oddaje moją ogrodniczą naturę.
****
I piony.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534