Moje małe zielone co-nieco.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Małgosiu prace na rabacie pod siatką stanęły, bo przez te upały nic nie można zrobić...
Już mnie to denerwuje i chciałabym normalnej polskiej pogody.
Anitko naprawdę piękne były te zakątki trawiaste.Nie mogłam się napatrzeć.
Super że nasze parki są coraz bardziej zadbane i przyciągają spacerowiczów.
Już mnie to denerwuje i chciałabym normalnej polskiej pogody.
Anitko naprawdę piękne były te zakątki trawiaste.Nie mogłam się napatrzeć.
Super że nasze parki są coraz bardziej zadbane i przyciągają spacerowiczów.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu hortensja Limelight nie wypuściła żadnych korzeni w doniczce. Zostawiam ją tak na zimę. Natomiast Pinki Vinki ma ładne drobne korzonki i ją wsadzę do dużej donicy i przetrzymam zimą w nieogrzewanym garażu. Czy eksperyment się uda, sprawdzimy wiosną, jak wypuści lub nie, liście.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Soniu a jak tam do nich zajrzałaś? Rozwaliłaś te doniczki? Nie wiem czy też mam zajrzeć....
Może lepiej je zostawię na zimę, nie mam nigdzie w miarę chłodnego miejsca w którym bym mogła je przechować.
Tylko musimy je porządnie zabezpieczyć na zimę...
Może lepiej je zostawię na zimę, nie mam nigdzie w miarę chłodnego miejsca w którym bym mogła je przechować.
Tylko musimy je porządnie zabezpieczyć na zimę...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu delikatnie odwiązałam doniczkę, rozchyliłam i odgrzebałam patyczkiem trochę ziemi. Jak mnie ktoś widział, to pękał ze śmiechu, bo leżałam pod hortensją. Może folia bąbelkowa, by ochroniła doniczkę przed mrozem. Jeśli nie ma korzeni, to nie ma co ochraniać.
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Moje małe zielone co-nieco.
też się z tego cieszę jest chociaż na co popatrzeć a tobie jeszcze udało się nasionka zebrać
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Anita tylko ciekawe czy coś z nich wyrośnie. Miejmy nadzieję...
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu, taki ładny park jest w Chorzowie? Chyba i tam pospaceruję
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Bea park jest przepiękny, zmienia się z roku na rok coraz bardziej.
Te trawiaste zakątki są od strony stadionu śląskiego, przy dawnej przystani...za przystankiem kolejki wąskotorowej.
A w ogóle jest tyle alejek, ścieżek że nie jest to wszystko do ogarnięcia w jedno popołudnie.
Te trawiaste zakątki są od strony stadionu śląskiego, przy dawnej przystani...za przystankiem kolejki wąskotorowej.
A w ogóle jest tyle alejek, ścieżek że nie jest to wszystko do ogarnięcia w jedno popołudnie.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Dziś w nocy w końcu porządnie polało, ochłodziło się i roślinki troszkę może odżyją....
Na ogrodzie mało co kwitnie i jest już bardzo , bardzo jesiennie....
Ja w dalszym ciągu zajęta kuchnią ( już wychodzimy na prostą), nie mam czasu na prace w ogrodzie, a już mnie aż skręca....
Z hortensji w najlepszym stanie jest u mnie Magical, cały czas mnie zachwyca...
Pinky Winky radzi sobie średnio przez te upały... żadna rewelacja.
Ta Hortensja dopiero zaczyna kwitnienie, bardzo długo jej się pąki rozwijają.Kupiłam ją jako Grandiflora , ale nie jestem przekonana czy to ona....
Kwitnie jeszcze tylko jedna róża , najstarsza jaka jest u mnie...
Pozostałym zdarzą się pojedyńcze kwiaty....
Perovskia niby nadal kwitnie ale nie zauważam u niej jakichkolwiek przyrostów.
Stoi w miejscu....Może jej ziemia jednak u mnie nie pasuje.
Rozchodniki będą przeniesione w jedno miejsce na rabatę pod siatką bo mam je tak porozrzucane po całym ogrodzie.... tylko kiedy to nastąpi ....
Jeżówki też już robią się nieatrakcyjne....
Jedyne co w miarę rośnie , kwitnie i wygląda to kosmosy i aksamitki....
Na ogrodzie mało co kwitnie i jest już bardzo , bardzo jesiennie....
Ja w dalszym ciągu zajęta kuchnią ( już wychodzimy na prostą), nie mam czasu na prace w ogrodzie, a już mnie aż skręca....
Z hortensji w najlepszym stanie jest u mnie Magical, cały czas mnie zachwyca...
Pinky Winky radzi sobie średnio przez te upały... żadna rewelacja.
Ta Hortensja dopiero zaczyna kwitnienie, bardzo długo jej się pąki rozwijają.Kupiłam ją jako Grandiflora , ale nie jestem przekonana czy to ona....
Kwitnie jeszcze tylko jedna róża , najstarsza jaka jest u mnie...
Pozostałym zdarzą się pojedyńcze kwiaty....
Perovskia niby nadal kwitnie ale nie zauważam u niej jakichkolwiek przyrostów.
Stoi w miejscu....Może jej ziemia jednak u mnie nie pasuje.
Rozchodniki będą przeniesione w jedno miejsce na rabatę pod siatką bo mam je tak porozrzucane po całym ogrodzie.... tylko kiedy to nastąpi ....
Jeżówki też już robią się nieatrakcyjne....
Jedyne co w miarę rośnie , kwitnie i wygląda to kosmosy i aksamitki....
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11530
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu deszcz nareszcie ożywi ogród. Zazdroszczę, u mnie nadal bez opadów. Pinki Vinki w tym roku nie popisała się, moja podobna, ale i tak uważam, że jest ładna. Upały żadnej roślinie nie posłużyły. Kolorów jednak jeszcze sporo ładnych. Perowskię przytniesz nisko wiosną i na pewno się zagęści. Magical cudnie trzyma kwiaty.
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 16 kwie 2013, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
U mnie suszy nawet aksamitki nie przeżyły. Tylko kosmosy dały radę jakoś przesiedzieć w tej skorupie, a teraz jak już popadało kilka razy nawet to wściekły się i zaczynają kwitnąć na potęgę
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu - no mnie będzie musiało starczyć jedno dluższe popołudnie. Wracając wprawdzie z Zabrza miałam zahaczyć o Chorzów, ale pogoda była niepewna i wyszły Paprocany w Tychach. ale to dobrze, bo faktycznie wtedy byłoby stanowczo za mało czasu na takie kwieciste alejki. Dziękuję za namiary jak tam się kierować.
Już sobie zapisuję tę hortensję Magical skoro taka cudna i wytrzymała.
Że nie pracowałaś w ogrodzie ostatnio to nie żałuj, było za sucho - a przynajmniej kuchnia jest do przodu...
Już sobie zapisuję tę hortensję Magical skoro taka cudna i wytrzymała.
Że nie pracowałaś w ogrodzie ostatnio to nie żałuj, było za sucho - a przynajmniej kuchnia jest do przodu...