Moje małe zielone co-nieco.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Witajcie w ostatni listopadowy dzionek...
U mnie dziś pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie... W nocy i nad ranem lało okropnie , świata nie było widać. Potem się przejaśniło i wyszło słońce. Gdy szłam w południe z psem, znów zaczynało straszyć deszczem , ale na szczęście straszeniem się skończyło. Za to wieje tak , że głowę chce urwać.
Na ogród ani nie wychodzę, chociaż przydałoby się , bo widzę przez okno jak wiatrzysko targa podporą spod powojnika... Znowu ją złamie..Musiałabym ją przywiązać do ogrodzenia...
Zdjęć nie ma komu/czemu robić, żadne moje rośliny nie chcą już pozować...
Ze wspominek , dziś moje kolorowe , doniczkowe...
U mnie dziś pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie... W nocy i nad ranem lało okropnie , świata nie było widać. Potem się przejaśniło i wyszło słońce. Gdy szłam w południe z psem, znów zaczynało straszyć deszczem , ale na szczęście straszeniem się skończyło. Za to wieje tak , że głowę chce urwać.
Na ogród ani nie wychodzę, chociaż przydałoby się , bo widzę przez okno jak wiatrzysko targa podporą spod powojnika... Znowu ją złamie..Musiałabym ją przywiązać do ogrodzenia...
Zdjęć nie ma komu/czemu robić, żadne moje rośliny nie chcą już pozować...
Ze wspominek , dziś moje kolorowe , doniczkowe...
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola u mnie też wieje i zimno strasznie brrr tylko pod kocykiem siedzieć
Doniczkowce jednoroczne uwielbiam latem
Doniczkowce jednoroczne uwielbiam latem
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Piękne, naturalne fotki
_oleander_, jakim aparatem pstrykasz te cudeńka?
_oleander_, jakim aparatem pstrykasz te cudeńka?
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Moje małe zielone co-nieco.
3 zł za kwiatka to jak za darmo szczęściara
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu, ale udany zakup U mnie jak już coś przecenią, to nie ma co z tych biednych roślinek zbierać.
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Annes 77 , dzisiaj to dopiero wieje i czarne deszczowe chmury nad nami krążą cały dzień...
Dołująca ta pogoda jest. Na mnie bardzo źle działa...nic mi się nie chce.
Doniczkowce to podstawa u mnie . Co roku muszą być. Zawsze stawiałam donice w narożnikach pawilonu ogrodowego. W tym roku dorobiliśmy się drewnianej altany , z kratownicami w narożnikach i zrobiłam przy nich rabaty, więc będą tam róże pnące i powojniki.
Ale na doniczkowce zawsze miejsce się znajdzie....
Zuza mój aparat to kompaktowy Panasonic Lumix DMC FZ45.
Muszę popracować nad nim( czyt. rozgryźć go) bo na razie to najprościej pstryka mi się w automacie albo w makro...
Zdjęcia jak dla mnie robi całkiem wystarczające...
Anita ,tym bardziej że napaliłam się na niego jak był w cenie 15zł, to jak nie brać go za takie grosze.
A wcale nie był w takim najgorszym stanie.
Marlena , akurat w tym sklepie dość szybko robią przeceny roślin. Nie zdążą się nawet za bardzo zniszczyć...i to się chwali...
Dołująca ta pogoda jest. Na mnie bardzo źle działa...nic mi się nie chce.
Doniczkowce to podstawa u mnie . Co roku muszą być. Zawsze stawiałam donice w narożnikach pawilonu ogrodowego. W tym roku dorobiliśmy się drewnianej altany , z kratownicami w narożnikach i zrobiłam przy nich rabaty, więc będą tam róże pnące i powojniki.
Ale na doniczkowce zawsze miejsce się znajdzie....
Zuza mój aparat to kompaktowy Panasonic Lumix DMC FZ45.
Muszę popracować nad nim( czyt. rozgryźć go) bo na razie to najprościej pstryka mi się w automacie albo w makro...
Zdjęcia jak dla mnie robi całkiem wystarczające...
Anita ,tym bardziej że napaliłam się na niego jak był w cenie 15zł, to jak nie brać go za takie grosze.
A wcale nie był w takim najgorszym stanie.
Marlena , akurat w tym sklepie dość szybko robią przeceny roślin. Nie zdążą się nawet za bardzo zniszczyć...i to się chwali...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu petunie jednak lubią cię wyjątkowo, są piękne. U mnie są dwa miesiące i już mączniak daje im radę. Już nie sadzę. Kostrzewa z kłosami urokliwa, ścinasz, czy wysiewa się bez umiaru. Wieje wszędzie wyjątkowo mocno.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Soniu petunie lubię bardzo. Mają takie delikatne ,różnego koloru kwiaty... Jedyne co mnie w nich denerwuje to -to że są tak nieodporne na deszcz i zaraz oklapnięte się robią. Ale też najpiękniejsze są takie które tylko trochę podrosły, potem robią się długaaaaśne i wyrośnięte. Tak samo surfinie.... pięknie zwisają ale już w sierpniu robią się takie powyciągane , że mam ochotę je wywalić...
Co do kostrzewy , zdjęcie to jest z tamtego roku. W tym roku nie miały kłosków. Nie wiem co było przyczyną?
Czy miałam je ściąć na wiosnę? Tylko je trochę wyczesałam .W tym roku zrobiłam z dwóch kępek kilkanaście młodych. Zobaczymy czy w przyszłym roku coś z nich będzie...
Co do kostrzewy , zdjęcie to jest z tamtego roku. W tym roku nie miały kłosków. Nie wiem co było przyczyną?
Czy miałam je ściąć na wiosnę? Tylko je trochę wyczesałam .W tym roku zrobiłam z dwóch kępek kilkanaście młodych. Zobaczymy czy w przyszłym roku coś z nich będzie...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu po dwu latach mam dość petunii. Kostrzewę ścinałam, bo jestem leniwa i nie chciało mi się wyczesywać. U mnie wysiewała się w ilościach hurtowych. W końcu zostawiłam dwie, bo nie mam siły ścinać takiej ilości kłosów. Pytałaś u Zuzy o czosnki. Tak późno sadzi się jadalny, ale nie dopuszczam do kwitnienia, bo ma małe główki. Ładnie kwitnie szczypiorek, Aneczka ma przy powojnikach śliczną kępę.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ja co roku ścinam kostrzewę
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola, przyłączam się do pochwał petunii, swego moja mama sadziła ogromną ilość petunii donicach, ale niestety jak trafisz na deszczowe lato to bardzo szybko padają.. no chyba, że są na zadaszonym tarasie Uwielbiam ich zapach, taki słodki i intensywny.. natomiast nie trawię zapachu pelargonii, a miałam spore ilości tych kwiatów. Szczególnie tych grubych o sztywnych łodygach. Wszystko dlatego, że są bardzo odporne i kwitną praktycznie bez przerwy do przymrozków. Przygoda z pelargoniami skończyła się w czasie, kiedy ostry przymrozek zjadł mi wszystkie doniczkowe. Nie zdążyłam odłamać nowych szczepków, wkurzyłam się na cały świat i siebie samą i od tamtej pory nie kupuję pelargonii Chociaż wiosną przechodząc obok stoisk z "pelaśkami" aż mnie wewnętrznie skręca.. może kiedyś się z nimi przeproszę
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Sabinko ja za tymi stojącymi pelargoniami nie przepadam. A szczegolnie za tymi czerwonymi. Inny kolor jeszcze by obleciał
Mam w dalszym ciągu w piwnicy schowane 2 doniczki z nimi, w tym roku były takie bordowo fuksjowe. Za to bardzo teraz postawiłam na pelargonie zwisające półpełne. Bardzo ładnie się zagęszczają i kwitną długo. Najważniejsze też jest to że w przeciwieństwie do petuni są bardzo odporne na suszę...
Kiedyś miałam posadzone petunie w kompozycji z jaśminowcem.
To dopiero było ...podlewanie przez cały dzień. Nie dość że petunie pijoki to jeszcze jaśmin dominował w donicy i spijał im całą wodę. Nie polecam.
A dziś już 4 grudnia. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Barbar no i oczywiście górników. Pogoda wcale nie grudniowa. Świeci piękne słoneczko i 8 stopni na plusie!
Miłego dnia kochani.
Mam w dalszym ciągu w piwnicy schowane 2 doniczki z nimi, w tym roku były takie bordowo fuksjowe. Za to bardzo teraz postawiłam na pelargonie zwisające półpełne. Bardzo ładnie się zagęszczają i kwitną długo. Najważniejsze też jest to że w przeciwieństwie do petuni są bardzo odporne na suszę...
Kiedyś miałam posadzone petunie w kompozycji z jaśminowcem.
To dopiero było ...podlewanie przez cały dzień. Nie dość że petunie pijoki to jeszcze jaśmin dominował w donicy i spijał im całą wodę. Nie polecam.
A dziś już 4 grudnia. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Barbar no i oczywiście górników. Pogoda wcale nie grudniowa. Świeci piękne słoneczko i 8 stopni na plusie!
Miłego dnia kochani.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ola, a ja właśnie miałam czerwoniaste i takie intensywne ciemne różowe Ale one dawały po oczach