Jednak pomyślałam, że może coś nam pomożecie , podpowiecie w realizacji kolejnych zakątków.
Działkę mamy od niedawna, nawet rok jeszcze nie minął, jest to działka z tzw odzysku, czyli po kimś. Na początku szukaliśmy działki letniskowej, gdzie będziemy spędzać wolny czas, nie tylko z naszą 4 osobową rodziną, ale i z przyjaciółmi, jednak trafiła się mega okazja i kupiliśmy naprawdę tanio działkę już z domem.
Ja panikara nigdy bym, się nie zdecydowała na kredyt (mimo iż było to marzenie od zawsze)na tyle lat, gdyby nie fakt, że mój ukochany syn nie bardzo był akceptowany w naszym starym mieszkaniu, gdyż kocha skakać, biegać i ma momenty kiedy nie radzi sobie z wszystkim i wtedy krzyczy- ma autyzm i taka działka to dla niego była wolność, a dla nas święty spokój.
Wracając do tematu działki jest kilka roślin, które pozostały nam po starych właścicielach- maliny, porzeczki i rabarbar posadzone w środku malin

teraz mała fotorelacja
Powojniki (mam 11, ale kwitną w tej chwili dwa)


Kącik owocowy, który czeka na rozłożenie siatki, póki co walka z chwastami jest nierówna
Porzeczka i agrest na pniu



Pomidory w tym roku jakieś strasznie małe, za to pączki kwiatowe mają

Część ogrodowa
Wierzba Iwa, która ususzył mój mąż

NN, jak kupowałam wierzby Pani poleciła mi tą roślinę za 5zł, ponoć kwitnąca na różowo, rośnie jak szalona, ale jakoś nie kwitnie





Reszta cebulowych jesiennych skończyła swój festiwal, jedynie mogę pochwalić się czosnkiem

Oraz jedyna skończona rabatka przed domem, pewnie będzie jeszcze milion razy modyfikowana, ale marzyła mi się rabatka z kwasolubami- rododendrony, azalie, magnolia itd
