Ogródek jest niewielki, tzw przydomowy. Mieszkamy w mieście, w domku jednorodzinnym.
Roślinek przybywa - ziemi nie, dlatego w naszym ogrodzie trwają ciągłe przeprowadzki i modyfikacje.
Powstają także nowe rabatki.... tam gdzie się tylko da...
Drogi gościu jeśli masz ochotę poczytać posty w poprzednich wątkach kliknij LINKI JAGUSI tu znajdziesz wszystkie moje wątki o naszym przydomowym ogrodzie.
Wiosną 2013 roku tak zaczynałam nowy ogrodowy wątek:
??Nastał kolejny rok, przyszła wiosna.. czas zacząć nowy ogrodowy sezon... czas zacząć kolejny ogrodowy wątek. A zakładając go, cały czas zastanawiałam się co tez mogę jeszcze napisać słowem wstępu, czego jeszcze do tej pory nie napisałam. I napiszę jak zwykle ogrodowo-nieogrodowo: że w szarościach dnia codziennego odwiedzanie Waszych ogrodów jest dla mnie odskocznią i odpoczynkiem, że w chwilach smutku i zwątpienia zawsze znalazł się niejeden kochany, zaprzyjaźniony ogrodnik, który potrafił pocieszyć i wesprzeć, że wdzięczna jestem Wam wszystkim za to, że nie zapominacie o mnie, gdy ja Was zaniedbuję. Obiecuję poprawę, gdyż ścieżki do przyjaciół niepielęgnowane także zarastają chwastami??
Nic ująć, choć dodać muszę wiele. Przede wszystkim, dziękuję za pamięć tym, którzy wyglądali mnie cały ubiegły rok i się nie doczekali. Podglądałam Wasze wątki, podczytywałam, podziwiałam, śmiałam się i wzruszałam z Wami ale tak po cichutku. Mam nadziej, że w tym roku będzie lepiej. Czego sobie i Wam życzę
????????????????????????????????????????
Rok 2015 przebiega pod znakiem olbrzymich zmian w naszym małym ogrodzie. Przede wszystkim, część ogrodu przed domem powoli staje się ogrodem roślin ozdobnych. Jeszcze w 2011 pas dalii odznaczał wyraźnie granicę między częścią warzywną:
W tej chwili jedynie mały prostokącik cebuli opowiada ?...jak to drzewiej bywało?? A wszystko to dzięki wyprawie do szkółki braci Dębskich. Babcia poszalała: 5 nowych hortensji bukietowych, bez czarny, pieris, pieciornik i wiele wiele innych, małych bylinek:
Na zdjęciu niewiele jeszcze widać. Roślinki dopiero co posadzone ale z każdym dniem będzie się wszystko rozrastać. To nie koniec ogrodowych zmian. Jak to zwykle u nas: ciągle coś dosadzamy, przesadzamy, zmieniamy?. ale przecież nie jest to mój ostatni post w tym wątku.
Jeszcze zdążę Wam opisać nasze ogrodowe szaleństwa.
