Elizabetka po śląsku nr 7
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elżuś jak tam po szalonych wiatrach ?
Zegrodka w całości czy są jakieś straty ?
Mam nadzieję, że spokojnie przygotowujesz ją do zimy.
Zegrodka w całości czy są jakieś straty ?
Mam nadzieję, że spokojnie przygotowujesz ją do zimy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4306
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Rośliny, jak rośliny
ale placek
Mirka też kupiła śliwek i ... zjadła - placka nie było
Za to napiekła ciastek z bakaliami i babeczek z malinami
ale placek
Mirka też kupiła śliwek i ... zjadła - placka nie było
Za to napiekła ciastek z bakaliami i babeczek z malinami
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Eluś, a jak zimuje ta barbula o pstrokatych liściach? Czy jest jeszcze delikatniejsza o tej czysto zielonej?
Dynię hokkaido masz swoją?
Dynię hokkaido masz swoją?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
witam.
...i od razu humor lepszy.
Grażko jak tylko słonko się pojawiło to od razu raźniej i mniej szpyrki się kumuluje....bez zima toż to będzie dopiero kumulacja. Twoje wrześniowe przepowiednie o ładnym październiku się potwierdziły. Jeżeli chodzi o szalone wiatry to u nas tego się nie odczuło na szczęście i obyło się bez strat. Po mału kończa jesienne przesadzania. Zawsze się coś znojdzie co trzeba przesadzić...a już myślałach, że mam wszystko poukładane.... o ja naiwna.
Jadzinko ta barbula variegata jest bezproblemowa i spróbuja zrobić sadzonki ale musza wyszukać gałązki kiere nie mają kwiatków. Podejrzałam u Soni jak ona ukorzenia hortensje i spróbuja tak samo...przetna doniczka plastiowo i przyłoża do gałązki przy ziemi, nasypia ziemi kompostowej i zwiąża coby się nie rozwaliło. Jutro cykna fotka jak to zrobiłach. Dzisiej poprzesadzałach róże z przodku no i posadziłach bez czarny. Jutro z rana umyja dwa okna i powiesza firanki a potem hura na zegrodka. sadzić cebulki. Zostały mi do sadzenia Allium Ostrowskianum i Allium Sphaerocephalon. No i jeszcze musza zrobic porządek kole altanki bo tam mi się nie podoba nic a nic. Pójdą wek liliowce i chryzantemki. Na to miejsce posadza róża Sally Holmes, która rośnie hen na końcu przy płocie i ani z kryki nie chce rosnać. Męczy się biedaczka i prosi coby ją stamtąd zabrać. To jest to miejsce ..po lewej hortensja drzewiasta.
...i od razu humor lepszy.
Grażko jak tylko słonko się pojawiło to od razu raźniej i mniej szpyrki się kumuluje....bez zima toż to będzie dopiero kumulacja. Twoje wrześniowe przepowiednie o ładnym październiku się potwierdziły. Jeżeli chodzi o szalone wiatry to u nas tego się nie odczuło na szczęście i obyło się bez strat. Po mału kończa jesienne przesadzania. Zawsze się coś znojdzie co trzeba przesadzić...a już myślałach, że mam wszystko poukładane.... o ja naiwna.
Jadzinko ta barbula variegata jest bezproblemowa i spróbuja zrobić sadzonki ale musza wyszukać gałązki kiere nie mają kwiatków. Podejrzałam u Soni jak ona ukorzenia hortensje i spróbuja tak samo...przetna doniczka plastiowo i przyłoża do gałązki przy ziemi, nasypia ziemi kompostowej i zwiąża coby się nie rozwaliło. Jutro cykna fotka jak to zrobiłach. Dzisiej poprzesadzałach róże z przodku no i posadziłach bez czarny. Jutro z rana umyja dwa okna i powiesza firanki a potem hura na zegrodka. sadzić cebulki. Zostały mi do sadzenia Allium Ostrowskianum i Allium Sphaerocephalon. No i jeszcze musza zrobic porządek kole altanki bo tam mi się nie podoba nic a nic. Pójdą wek liliowce i chryzantemki. Na to miejsce posadza róża Sally Holmes, która rośnie hen na końcu przy płocie i ani z kryki nie chce rosnać. Męczy się biedaczka i prosi coby ją stamtąd zabrać. To jest to miejsce ..po lewej hortensja drzewiasta.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Ewko mam dwie odmiany barbulii kladońskiej w tym jedna variegata o ładnych cytrynowych paseczkach. Sadziłam parę dobrych lat temu i na zimę kopczykuję tak jak róże. Nie jest wymagająca ale lubi słoneczne stanowisko i trzeba podlać jak jest sucho. Tu znajdziesz dodatkowe informacje o tej pięknej roślince. https://zojalitwin.wordpress.com/2011/0 ... landonska/
Barbule już przekwitły ale co nieco jeszcze kwitnie.
Moniś barbula kladońska to roślinka, która w katalogu roślin ma zaznaczoną strefę 7a więc różnie może być. Może masz jakieś zaciszne i słoneczne miejsce gdzie mogłabyś się pokusić ponownie o sadzenie tej cudnie kwitnącej roślinki. A z dyni grochówki zaliczone.
Gosiu pomidorki już się skończyły niestety. W przyszłym roku wcześniej zaczynamy degustację...jak tylko się pojawią. Mam nadzieję, że do przyszłego roku będziesz już miała wymarzone skrzynie i wspólnie będziemy się cieszyć jak rosną i wspólnie degustować. Czytałam, że wybierasz się na kurs projektowania...no bo mam takie miejsce przy altance....pisałam wyżej. Co sądzisz o moim pomyśle
Andrzejku po placku śliwkowym zostało tylko wspomnienie ale za to jeszcze jest trochę marchewkowego (bo sezon na marchewkę).
Melduję, że nalewka pestkowa i pigwowcówka się robią. Dzięki za podpowiedzi ...teraz pozostało czekanie...
Beatko u mnie zimują bez problemu i ta zwykła i variegatki. Weź tylko zrób kopczyki na zimę i nie sadź na wydmuchowisku....ja daję kompost a na wiosnę rozgarniam i wszystko. Dynie mam swoją i mam nasionka...chcesz? to już masz.
No to jeszcze parę świeżutkich fotek.
ŻYCZĘ SŁONECZNYCH PORANKÓW I CIEPŁYCH DZIONKÓW.
Barbule już przekwitły ale co nieco jeszcze kwitnie.
Moniś barbula kladońska to roślinka, która w katalogu roślin ma zaznaczoną strefę 7a więc różnie może być. Może masz jakieś zaciszne i słoneczne miejsce gdzie mogłabyś się pokusić ponownie o sadzenie tej cudnie kwitnącej roślinki. A z dyni grochówki zaliczone.
Gosiu pomidorki już się skończyły niestety. W przyszłym roku wcześniej zaczynamy degustację...jak tylko się pojawią. Mam nadzieję, że do przyszłego roku będziesz już miała wymarzone skrzynie i wspólnie będziemy się cieszyć jak rosną i wspólnie degustować. Czytałam, że wybierasz się na kurs projektowania...no bo mam takie miejsce przy altance....pisałam wyżej. Co sądzisz o moim pomyśle
Andrzejku po placku śliwkowym zostało tylko wspomnienie ale za to jeszcze jest trochę marchewkowego (bo sezon na marchewkę).
Melduję, że nalewka pestkowa i pigwowcówka się robią. Dzięki za podpowiedzi ...teraz pozostało czekanie...
Beatko u mnie zimują bez problemu i ta zwykła i variegatki. Weź tylko zrób kopczyki na zimę i nie sadź na wydmuchowisku....ja daję kompost a na wiosnę rozgarniam i wszystko. Dynie mam swoją i mam nasionka...chcesz? to już masz.
No to jeszcze parę świeżutkich fotek.
ŻYCZĘ SŁONECZNYCH PORANKÓW I CIEPŁYCH DZIONKÓW.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Mała rewolta się szykuje Elusia u Ciebie.
Jasne.....zawsze coś trzeba zmienić, poprawić, wyrzucić, to normalne.
U mnie też rabata w przedogródku się zmieniła co nieco.
Skosiłam trawnik i zabieram się za ścinanie, bo mam tego mnóstwo.
Czekam na podsumowanie sezonu pomidorowego.....obiecałaś.
No to i udanej pracy w ogródku.
Jasne.....zawsze coś trzeba zmienić, poprawić, wyrzucić, to normalne.
U mnie też rabata w przedogródku się zmieniła co nieco.
Skosiłam trawnik i zabieram się za ścinanie, bo mam tego mnóstwo.
Czekam na podsumowanie sezonu pomidorowego.....obiecałaś.
No to i udanej pracy w ogródku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elu, Marcinki sa urocze! Bardzo je lubię! W ogóle astrowate są pięknymi kwiatami
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Fajnie wygląda Rhapsody z marcinkiem, bo to chyba ONA.Rewolucja się szykuje ja już żadnych rewolucji jak na razie nie planuję .Wiosną tylko parę chryzantem zmieni miejsce bo teraz szkoda przesadzać. Elusia końcówka sezonu bardzo pracowita dobrze ,ze chociaż pogoda nam dopisała widzę ,ze masz jeszcze kwitnące ostróżki .Moje dawno poszły spać po mimo ,że je ścięłam po kwitnieniu.Oby tylko zechciały w przyszłym sezonie zakwitnąć
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Grażko rewolty tak znacznej jednak nie będzie. Znalazłam jeszcze lepsze miejsce dla róży Sally Holmes....i od razu wczoraj ją tam posadziłam żeby mi się nie odmieniło Wychodząc z domu będę miała ją na oku. A spod altanki ale to już na wiosnę wysadza chryzantemki i pójdą na bardziej słoneczne miejsce...liliowce zostają
Staram się na bieżąco wycinać porażone pędy czy to z róż czy z całej reszty. Koniecznie pokaż rabatkę w przedogródku.
Basiu masz rację astry są przeurocze i na wiosnę mam zamiar je trochę rozsadzić i rozluźnić i podsypać kompostem żeby miały siły do kwitnienia. Nadają się świetnie do wazonów. Astrów nigdy za wiele.
Jadźko tak to Rhapsody ...tak się zamaskowała, że prawie jej nie zauważyłam Rewolucja odwołana w praniu wyszło inakszy. No ja też planuja na wiosna astry i chryzantemy poprzesadzać bo to im dobrze służy...zostawię małe kępki w starych miejscach a reszta posadza na słonecznym stanowisku bo one to jednak bardzo lubią. I tym sposobem będą wszędzie. Ostróżki uwielbiam i chyba się odwdzięczają kwitnieniem. Bez te susze okropnie miały suche doły więc wszystko obrałach i przycięłam przekwitki no i od razu odżyły. Jadziu nie martw się w przyszłym roku zakwitną aż miło.
Zapowiada się kolejny słoneczny dzionek więc już po mału zbierom sie na zegrodka.
Wielko kawa prawdziwo szykuja i mam zamiar milo spędzić czas na sadzeniu cebulek.
Potem grabienie liści spod jabłonek- te pójdą do brązowych worków a z pozostałych drzew liście zbieram i będzie z nich ziemia liściowa.
Zostawiam Wam trochę moich widoczków.
Liście morwy bardzo zmienne są oto przykład:
Cudna Eglantyne.
Dynie już pozbierane...trochę marny plon ale co nieco będzie.
Reszta pigwowców.
Owoce ognika zostawię dla ptaków.
Miłego i owocnego dnia dla Wszystkich odwiedzających moja skromno zegrodka.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elusia jaka tam skromna, cud malinka .....najważniejsze że to twój kawałek raju.
Zawsze jest na czym oko zawiesić i gdzie spalić nadmierne kalorie po zimie.
To super że liliowce zostają, im akurat półcień nie przeszkadza.
Widzę że twoje Aspirynki też wyrywne stale do kwitnienia.
Oby tylko jak najdłużej chciało słonko świecić, u mnie już dzisiaj bez słonka i dużo chłodniej.
Zawsze jest na czym oko zawiesić i gdzie spalić nadmierne kalorie po zimie.
To super że liliowce zostają, im akurat półcień nie przeszkadza.
Widzę że twoje Aspirynki też wyrywne stale do kwitnienia.
Oby tylko jak najdłużej chciało słonko świecić, u mnie już dzisiaj bez słonka i dużo chłodniej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Elu jeszcze wiele kwitnie i jest pięknie. Ale pigwowców to zazdroszczę! Uwielbiam do herbaty
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Dynie, koraliki na drzewach,piękne astry i różyczki jeszcze sporo Ci kwitnie a mnie w tym roku nie kwitnie Pięknotka .Musiałam ją wiosną nisko ściąć i teraz sie zbuntowała.Brakuje mi jej cudnych lila koralików
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku nr 7
Grażko Ty wiesz jak całego człowieka pocieszyć
Miałam dziś znowu pocykać ale baterie padły w najlepszym momencie jak słonko wyszło. Jutro nadrobię bo ma być ostatni dzień słoneczny.
Moniś dziękuję deszczom wrześniowym bo dzięki nim tak pięknie teraz wszystko kwitnie. Wniosek taki, że głównie woda jest potrzebna naszym roślinkom. Te moje pigwowce to duże krzaczory ale może na wiosnę pojawią się jakieś siewki to dam znać. Pozaprawiałam je też no i nalewka z owoców jak i z pestek się robi. Pigwowce są bardzo aromatyczne a te moje są wyjątkowo smaczne....dobrze, że w tym roku średnio obrodziły bo w piwnicy jeszcze mam zeszłoroczne słoiki
Jadzinko pięknotki bardzo ucierpiały w zimie. Miałam dwie jedna żyje i ma się w miarę dobrze choć nie kwitła i nie będzie fioletowych kuleczek a druga padła ale niedawno zauważyłam, że parę młodziutkich pędów wypuszcza ...więc jest nadzieja na przyszły rok. ...oby.
Mi też brakuje tego kolorku ale krzaczki mam nadzieję odrobią straty i w przyszłym roku dla nas zaowocują.
Miałam dziś znowu pocykać ale baterie padły w najlepszym momencie jak słonko wyszło. Jutro nadrobię bo ma być ostatni dzień słoneczny.
Moniś dziękuję deszczom wrześniowym bo dzięki nim tak pięknie teraz wszystko kwitnie. Wniosek taki, że głównie woda jest potrzebna naszym roślinkom. Te moje pigwowce to duże krzaczory ale może na wiosnę pojawią się jakieś siewki to dam znać. Pozaprawiałam je też no i nalewka z owoców jak i z pestek się robi. Pigwowce są bardzo aromatyczne a te moje są wyjątkowo smaczne....dobrze, że w tym roku średnio obrodziły bo w piwnicy jeszcze mam zeszłoroczne słoiki
Jadzinko pięknotki bardzo ucierpiały w zimie. Miałam dwie jedna żyje i ma się w miarę dobrze choć nie kwitła i nie będzie fioletowych kuleczek a druga padła ale niedawno zauważyłam, że parę młodziutkich pędów wypuszcza ...więc jest nadzieja na przyszły rok. ...oby.
Mi też brakuje tego kolorku ale krzaczki mam nadzieję odrobią straty i w przyszłym roku dla nas zaowocują.