Gdy czasem musisz się zatrzymać

[adamanna]

fajne zakupy, wiosna tuż tuz - mam nadzieję to wszystko pięknie zakwitnie. Pomysł z butelkowych szklarenek super
U mnie tez w lutym zryli pól działki pod kanalizację , ale ja się cieszę bo mam przekopany były trawnik i mogę zrobić rabatki kwiatowe, tylko gorzej bo wydarli na wierzch samą glinę , u nas ciągle pada i błoto jest dosłownie po uszy. pilnie potrzebne do osuszenia tego bagienka

[danuta z]

W butelce już zasiane.Stoi na oknie.Chcę się jeszcze pochwalić,że kupiłam piwonię drzewiastą /tanio/. Mam nadzieję,że to drzewiasta.

[nienia_]

Wybaczcie że dopiero teraz się odzywam.Kłopoty zdrowotne zmusiły mnie do emigracji z domu.

adamanna wiem co czujesz mi także glinę koparka wyciągneła,ale przynajmniej mój M z litości przywiózł mi trochę próchnicznej,świeżutkiej ziemi i jeszcze rozsypał.Ale to w zamia za posadzenie korony cesarskiej.Która mu się spodobała.

danuta z piwonie drzewiaste są piękne mam białą i różową. W tamtym roku rozsadzałam różową i o dziwo wszystkie kępki się przyjeły a nie łatwo było ją rozdzielić po 30 latach rośnięcia w jednym miejscu.A białą ratowałam przed koparką jakoś luty-marzec o dziwo w tym samym roku miała jeden kwiat.(fakt że było ciepło jak na zimę).

[danuta z]

Ja niestety nie mogę się pochwalić,miałam kiedyś jedną i wymarzła.Jakie stanowisko mają Twoje piwonie?Moja siedzi w donicy.
Niestety mieszkam w północno-wschodniej Polsce.
Dziś kupiłam różę w Biedronce /czerwoną/.
Życzę dużo zdrowia. Wiosna idzie.Dziś był fajny dzionek.Trochę popracowałam na działce.

[nienia_]

Moje piwonie rosną w słonecznym miejscu,dzięki temu zakwitają na dzień matki.
Tylko biała była w półcieniu do 2013 roku i kwitła póżniej teraz po przesadzeniu ma słońca pełno.

[nienia_]

A teraz pora na sesję zdjęciową.

Siły wyższe zadecydowały iż na weekend czyli od piątku-poniedziałku.Naszczęście tylko tyle. Musiałam wyprowadzić się z domu.
Po powrocie zastałam taką oto lobelię


I mnóstwo roślinek do pikowania

Więc jako iż dopiero dzisiaj mogłam się za to zabrać to zaczełam od CYNI sporo tego wyszło




NIECIERPKI BALSAMICZNE wymagały doniczek właściwych




O AKSAMITKACH też muszę wspomnieć





A właśnie zapomniałam wspomnieć iż kiełkują mi BEGONIE BULWIASTE ZWISAJĄCA I STRZĘPIASTA



Zaczełam również pikować lobelkę ale tylko troszkę zwisającej pendulki jutro na pewno dokończę



Zaczełam także hartować ale iż zdrowie i rozsądek nakazują mi sporo leżeć to wykorzystując parterowe mieszkanie i starą suszarkę na bieliznę wypycham na zewnątrz tacki z roślinkami jutro jak będzie pogoda na hartowanie to strzelę fotkę jak to wygląda w praktyce.

[plocczanka]

Roślinki pięknie Ci powychodziły i rosną, bo one wiedzą, że trzeba schorowaną panią jakoś na duchu podnieść.
Wracaj do zdrowia, kochana, wracaj, bo maluczko, a będziesz musiała na ogród wyjść.

[nienia_]

Dzięki plocczanka za słowa otuchy.Tu muszę ci wyjaśnić iż moja choroba to ciąża zagrożona.Syna trzeba było wypychać na siłę bo wyjść to się nie śpieszył,natomiast z córą to odwrotnie tą trzeba wpychać na siłę. Cóż charakterki są różne.
Ale dość użalania się teraz konkrety.
Chwilowo mam wolny pokój z oknem południowym i tam postanowiłam przetrzymywać siewki i kwiaty(tylko w tym pokoju kwiaty doniczkowe lubią rosną) a i M. sporadycznie tam zagląda. Jednak w niedzielę postanowił zajrzeć teraz cytat "no chyba żartujesz" "kiedy ta wilgoć stąd wyjedzie(ma namyśli pikowane rośliny)"
A oto co zobaczył:




Jak widać jeszcze mam co pikować ale muszę poczekać, bo na Wielkanoc prognozują dłuższe opady u mnie a chciała bym już zostawiać je na noc na dworze oczywiście przykrywając flizeliną.

[Makda]

Gratuluję Ci powiększenia się rodzinki, dbaj o siebie w takiej sytuacji i dużo odpoczywaj.
Wysiewy, rzeczywiście imponujące. Dobrze, że masz miejsce do trzymania tylu maluszków.
Dobrego samopoczucia i więcej słonka Ci życzę.

[plocczanka]

Nienia - walcz, kochana, walcz z przeciwnościami i zawsze bądź dobrej myśli, a wszystko będzie dobrze, czego życzę Ci najserdeczniej.
Południowy parapet (czy aby na pewno tylko parapet ?) zastawiony idealnie. Wydaje się, że igła tam już nie wejdzie...

[nienia_]

Dziękuję bardzo.
Jakiś czas temu miałam pokazać jak wykorzystuję starą suszarkę na bieliznę.
Bo niby mam domek parterowy ale nawet trzy schodki pokonane naście razy to zbyt wiele,więc o parapet oparłam starego klamota(suszarkę) i wysuwam przez okno. Dzięki temu ograniczam się do paru dreptań (na szczęście wolno mi umiarkowanie spacerować)
a oto wygląda wyprowadzka i dzisiaj chyba tylko przykryję je na noc podwójną flizeliną.

[plocczanka]

Podoba mi się pomysł z suszarką.
W ogóle to przydałby nam się jakiś 'pomysłowy Dobromir', może podpowiedziałby coś, na co nikt z nas jeszcze nie wpadł...

[MoniaK]

O i ja mam starą suszarkę, która stoi sobie nadaremnie na dworze Super pomysł, też wykorzystam, tylko niech nas ten deszcz ze śniegiem jak najszybciej opuści.