Na końcu wydmy cz.2
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu cuuudowna Dolce Vita i La Villa Cotta uwielbiam róże w takim morelowo - pomarańczowo - rudym kolorze!
Tak zaglądam na różne wątki i już tak mi się tęskni za tymi różanymi widokami!
Tak zaglądam na różne wątki i już tak mi się tęskni za tymi różanymi widokami!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- 500p
- Posty: 812
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Na końcu wydmy cz.2
Ty się zastanawiałaś nad Tranquillity a ja ją zamówiłam. Dodatkowo Claire Austin i William and Catherine. Ta ostatnia pójdzie do donicy, jak na zdjęciach na stronie Austina. Claire w przyszłości dostanie podporę (podobno lepiej się sprawdza jako pnąca) a Tranquillity zastąpi Great North Eastern. W tym sezonie mówię "sprawdzam" białym austinkom.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na końcu wydmy cz.2
Cóż to za cudo? Czyżby Princes Sunrise? Ślicznotka z niej . Dolce Vita i La Villa Cotta mają takie energetyczne kolorki. Dolce kupiłam mamie i chyba ukorzenię sobie od niej patyczka. La Villa może się kiedyś doczeka zaproszenia do mojego ogródka. Tyle jest pięknych róż, a miejsca mam tak mało
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Mariusz, co roku któraś róża zaskakuje. I na to niecierpliwie czekamy całą zimę
Aneczko, Princess Anne to całkiem sympatyczna różyczka. Szkoda, że nie złapała Cię za serce.
Dolce Vita i La Villa Cota to dwie zupełnie odmienne róże. Ta druga ma duże kwiaty o ładnej budowie. Dolce Vita to maleństwo obsypane mnóstwem małych kwiatów, ale również ma swój urok.
Basiu, ja również gustuję w takich barwach. Bladawce są u wszystkich
Ewa, pozostałe dwie też rozważałam, ale gdy zdecydowałam się na zakupy u Massada to z innych zrezygnowałam. Ja w tym roku sprawdzam wynalazki
Iwonko, nie mam Princes Sunrise. O którą ślicznotkę Ci chodzi
Dolce Vita i La Villa Cotta zapowiadają się dobrze, no może ta ostatnia będzie musiała zmienić miejscówkę, bo trochę szaleje ze wzrostem.
Mnie ukorzenianie patyczków jakoś nie wychodzi. Nie wiem co robię źle
Kolejną nowością w ubiegłym sezonie była:
Charles de Nervaux hodowca Dominique Massad 2007. Róża krzaczasta zaliczana do kolekcji Generosa.
Kwiaty mocno napakowane kremowe z morelowym środkiem.
Jak większość ubiegłorocznych nowości ociągała się ze startem. Krzaczek był niewielki, a gałązki wiotkie z trudem utrzymujące kwiaty, choć część trzymała się prawie prosto. Do tego posadziłam na przodzie rabaty aksamitki giganty, które przerosły większość róż , utrudniając robienie zdjęć, nie wspominając o konkurencji o składniki pokarmowe. Powinnam była je wywalić, ale one jedyne kwitły porządnie.
Aneczko, Princess Anne to całkiem sympatyczna różyczka. Szkoda, że nie złapała Cię za serce.
Dolce Vita i La Villa Cota to dwie zupełnie odmienne róże. Ta druga ma duże kwiaty o ładnej budowie. Dolce Vita to maleństwo obsypane mnóstwem małych kwiatów, ale również ma swój urok.
Basiu, ja również gustuję w takich barwach. Bladawce są u wszystkich
Ewa, pozostałe dwie też rozważałam, ale gdy zdecydowałam się na zakupy u Massada to z innych zrezygnowałam. Ja w tym roku sprawdzam wynalazki
Iwonko, nie mam Princes Sunrise. O którą ślicznotkę Ci chodzi
Dolce Vita i La Villa Cotta zapowiadają się dobrze, no może ta ostatnia będzie musiała zmienić miejscówkę, bo trochę szaleje ze wzrostem.
Mnie ukorzenianie patyczków jakoś nie wychodzi. Nie wiem co robię źle
Kolejną nowością w ubiegłym sezonie była:
Charles de Nervaux hodowca Dominique Massad 2007. Róża krzaczasta zaliczana do kolekcji Generosa.
Kwiaty mocno napakowane kremowe z morelowym środkiem.
Jak większość ubiegłorocznych nowości ociągała się ze startem. Krzaczek był niewielki, a gałązki wiotkie z trudem utrzymujące kwiaty, choć część trzymała się prawie prosto. Do tego posadziłam na przodzie rabaty aksamitki giganty, które przerosły większość róż , utrudniając robienie zdjęć, nie wspominając o konkurencji o składniki pokarmowe. Powinnam była je wywalić, ale one jedyne kwitły porządnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, co to za cudo? Sweet haze raczej nie, tamta bledsza. Ale coś z tego typu, prawda?
Z Winchester Cathedral zatem się wstrzymam z sadzeniem aż zakwitnie. Dzięki za podpowiedź. Zresztą i tak lepiej byłoby pewnie ją sadzić jesienią lub przyszłą wiosną. Lepiej się wtedy zakorzenią w donicach i bryła się nie rozpadnie przy sadzeniu. Te róże i tak sporo już przeszły
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Ania, widzę, że mamy podobne opinie o Charles de Nervaux. Po pierwszym roku zachwycił mnie budową kwiatu i kolorystyką, ale te wiotkie gałązki Oby w tym roku zmężniał na tyle żeby pozbyć się podpórek
La Villa Cotta przepiękna
La Villa Cotta przepiękna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Na końcu wydmy cz.2
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu nawet nie wiesz jak ucieszyły mnie zdjęcia twojej Dolce Vita posadziłam jesienią te róże u siebie i bardzo liczę na to że będą kwitły choć w połowie tak pięknie jak twoje
Muszę też przyznać że coraz częściej łapią mnie za serce "pustaczki" a ta ciemno fioletowa chętnie poznam i ja jej imię
A tak w ogóle ,to jak u ciebie wydma?U ciebie to prawdziwy różany raj!
Muszę też przyznać że coraz częściej łapią mnie za serce "pustaczki" a ta ciemno fioletowa chętnie poznam i ja jej imię
A tak w ogóle ,to jak u ciebie wydma?U ciebie to prawdziwy różany raj!
-
- 500p
- Posty: 812
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Na końcu wydmy cz.2
Ewa u mnie Dainty Bess nie ma takiego rozjaśnienia w środku. W dodatku kwiaty na wysokości lawendy, a Dainty jest wysoka. To chyba nie ona.
Już wiem , oczywiście massadka, Francoise de Grignan.
Nena, podpisuj zdjęcia, pliss. Wiesz ile się naszukałam ! Tak mi nie dawała spokoju.
Już wiem , oczywiście massadka, Francoise de Grignan.
Nena, podpisuj zdjęcia, pliss. Wiesz ile się naszukałam ! Tak mi nie dawała spokoju.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na końcu wydmy cz.2
Francoise de Grignan, faktycznie. Dzięki Ewo. Nie skojarzyłam bo ona często ma żółty środek i czerwone pąki. Jest tak zmienna że może się podszywać za inne
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Jolu, już wiesz co to za cudeńko. To róża o dużej zmienności kolorystycznej w trakcie kwitnienia. Zaczyna od czerwonego pąka, rozwijając się jest żółta z czerwonym lub koralowym brzegiem następnie przechodzi w róż, który w miarę przekwitania blednie coraz bardziej, a żółty środek przechodzi w biały. Zmienia się również barwa pręcików.
Françoise de Grignan
Nasza koleżanka twierdzi, że w donicy lepiej się ukorzeniają. Trzeba zakopać różę razem z donicą w gruncie.
Sabinko, myślę ,że ona wymaga trochę czasu, bo sadzonki nie były za specjalne.Oglądałam zdjęcia na rosebooku i tam kwiaty trzymają się prosto.
La Villa Cotta zapowiada się interesująco.
Iwonko, to nie pesel nam przeszkadza, ale złośliwość maszyn, które obsługujemy
Pustaczek w kolorze burgundowym to Diamond Eyes. Śliczna miniaturka, niestety w tym roku postanowiła sobie pochorować na czarne kropeczki i jesienią stać bezwstydnie bez ubranka.
Ewa, w ostatniej fazie kwitnienia dość podobna. Nie ma tylko tak wyraźnych falbanek.
Tolinko, Dolce Vita zapowiada się obiecująco. Potrzebuję róż na tej rabacie, które są obsypane kwiatami, bo mam tam parę maruder o nietrwałych kwiatach lub kwitnących z małą intensywnością.
Fioletowy pustaczek to Diamond Eyes, miniaturka.
Czasami się zastanawiam, jak by to wszystko wyglądało, no tak na przykład na IIIa .
Ewa, gratulacje masz zacięcie detektywistyczne.
Z tym podpisywaniem zdjęć jest taki problem, że czasami sama nie wiem co jest na zdjęciu, a innym razem brak czasu. Z drugiej strony wydaje mi się, że pokazywałam daną różę już tyle razy, to każdy ją zna.
Załóż wątek to sama zobaczysz jak to jest.
Diamond Eyes
Françoise de Grignan
Nasza koleżanka twierdzi, że w donicy lepiej się ukorzeniają. Trzeba zakopać różę razem z donicą w gruncie.
Sabinko, myślę ,że ona wymaga trochę czasu, bo sadzonki nie były za specjalne.Oglądałam zdjęcia na rosebooku i tam kwiaty trzymają się prosto.
La Villa Cotta zapowiada się interesująco.
Iwonko, to nie pesel nam przeszkadza, ale złośliwość maszyn, które obsługujemy
Pustaczek w kolorze burgundowym to Diamond Eyes. Śliczna miniaturka, niestety w tym roku postanowiła sobie pochorować na czarne kropeczki i jesienią stać bezwstydnie bez ubranka.
Ewa, w ostatniej fazie kwitnienia dość podobna. Nie ma tylko tak wyraźnych falbanek.
Tolinko, Dolce Vita zapowiada się obiecująco. Potrzebuję róż na tej rabacie, które są obsypane kwiatami, bo mam tam parę maruder o nietrwałych kwiatach lub kwitnących z małą intensywnością.
Fioletowy pustaczek to Diamond Eyes, miniaturka.
Czasami się zastanawiam, jak by to wszystko wyglądało, no tak na przykład na IIIa .
Ewa, gratulacje masz zacięcie detektywistyczne.
Z tym podpisywaniem zdjęć jest taki problem, że czasami sama nie wiem co jest na zdjęciu, a innym razem brak czasu. Z drugiej strony wydaje mi się, że pokazywałam daną różę już tyle razy, to każdy ją zna.
Załóż wątek to sama zobaczysz jak to jest.
Diamond Eyes
- bejsonki84
- 200p
- Posty: 327
- Od: 7 maja 2014, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, wejdź do Rosaplant - zobacz ile mają nowości Massada . Ja już ściskam ostatnie grosze w portfelu
Pozdrawiam Werka
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska
Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie.
Wisława Szymborska