Pod Jesionem cz. 4

[renzal]

Przed chwilką, zachwycając się liliami Sabinki, przypomniałam sobie, że muszę swoje OT koniecznie przesadzić. Rosną w doniczkach (jak wszystkie cebulowe w moim ogrodzie) i dawno (czytaj: od zakupu kilka lat temu ) nie były przesadzane. Znajdą więc nowe miejsce na słonecznej choć północnej rabacie lub przy wjeździe (oczywiście rozsadzone w nowe doniczki z nową ziemią).
Wpadłam też na plan przerobienia kawałka rabaty na której wcześniej rosły.
Bo u mnie tak jakoś dziwnie, że południowa rabata - to cienista rabata... Moje jałowce, tuje i modrzew rosnące przy płocie rozrosły się niemiłosiernie, ale nie chcę ich mocno korygować, więc rabata pod domem z racji małej szerokości działki znajduje się przez sporą część dnia w cieniu.
Jak wielu ogrodników kupuję zanim zaplanuję... i teraz muszę wymyślić jakieś sensowne miejsca nasadzenia poszczególnych roślinek.

Beatko! Jestem ,,lekko" przerażona , bo właśnie robię sobie listę wszystkich zakupionych i zamówionych roślinek, a obok leży nadal bardzo długa lista ,,natychmiast do zdobycia" i druga ,,chciała bym"

-- 27 lut 2015, o 11:57 --

Beatko! Pisałam o tej pseudo ,,rabacie" przy stole jeśli pamiętasz

[nifredil]

Renatko, dziękuję w imieniu moich lilii trochę mnie przeraża jak czytam, że każdy sadzi w donicach a moje luzem do ziemi powrzucane Mam nadzieję, że żadne futerkowe stworzenie nie przyplątało się przez zimę
Z twoich opisów wnioskuję, że powstanie cienista rabata i to od południa Zdradzisz co tam posadzisz??

[renzal]

Sabinko! Tam już rośnie kilkanaście roślin, ale sadzonych jeszcze w czasie, gdy rabata nie była zacieniona. Niby jak słonko jest wysoko, to tam jest widno, ale zdecydowałam się, że będzie tam raczej miejsce na rośliny ,,półcieniste" - trafi tam kilka dodatkowych host, hortensje bukietowe, ze dwie róże, pnącza z takimi upodobaniami itd itp...

[nifredil]

A ty wiesz, że słynny już na forum Doktorek (Róża Souvenir du Docteur Jamain) lubi właśnie takie półcieniste miejsca każda okazja jest dobra żeby zrobić małe przegrupowania wśród roślin

[renzal]

Sabinko! Teoretycznie mam już doktorka i tam właśnie rośnie...Piszę, że teoretycznie, bo kupiłam , go z all. Ogólnie to większość moich róż to NN. I praktycznie wszystkie sadzone w zeszłym roku...mizeroty takie...

[cyganka77]

Reniu chodziło mi o to, że nie mam w ogóle donic na zbyciu, zgubiłam gdzieś jedną literkę, ale wczoraj nie kontaktowałam bardzo. Padło mi na zatoki (wiosnę poczułam i buty jesienno-wiosenne wyjęłam). Jeszcze nie zaczęłam robić takich list, co mam, co przyjedzie, a co chcę mieć. Z nasionkami tylko mam listy. Wszystko jeszcze przede mną. Zastanawiam się tylko, czy na takie uzależnienia nie można byłoby załatwić L4, chętnie posiedziałabym w domu i poprzeglądała sklepy z roślinkami (tylko szkoda, że później 80 % pensji to na roślinki zabraknie ).
Uciekam, bo też chyba dziś bredzę .

[renzal]

Asiu! To ja donic, doniczek, doniczulek itp mam w setkach... Od lat kupuję choćby jednoroczne, czy dwuletnie, bylinki itp, a że jestem chomik i bałaganiara, to się ,,odrobinę'' uzbierało...Właśnie robiłam sadzonki z trzmieliny biało-zielonej NN szt 11. zaraz biorę się za rozsadzanie wykopanych cebul i cebulek...również do doniczek.


Dokonałam dziś odkrycia, które wywołuje u mnie żądzę mordu: Najpierw odkryłam kępę kiełkujących tulipanów, a później że połowa jest już bez cebulek...z kilku dużych została sama wyżarta łuska, a z małych tylko kiełek
Cała działka jest zryta przez nornice, gdzie nie spojrzę tam dziura na dziurze

Wykopałam doniczki z liliami OT i muszę powiedzieć, że cebulki zmieniły się w cebule, ale nowych przyrostów brak. Fotorelacja w późniejszym terminie.

[plocczanka]

RENIU - potrzebujesz kilka kotów, a co najmniej jednego, żeby nornice i inne gryzonie przegoniły do sąsiadów.

[Margo2]

Zapomniałam napisać, że LM były przepiękne prymulki.
Niestety sama nie byłam i nie kupiłam, ale widziałam u koleżanki
Cudne były
Ciekawe, czy jeszcze będą

[renzal]

Lucynko! Mam dwa, ale jakieś niemrawe się zrobiły... Jeszcze jesienią przynosiły mi ,,prezenty", a później nawet specjalnie nie chciały wychodzić...
A moja działka dziurawa jak dobry ser!

Gosiu! Nie przysługuje mi już żaden wyjazd do ogrodniczego Tyle, że nadal mam dostęp do internetu...

[nifredil]

Czekam na fotorelację z cebulami.
Przerażają mnie kolejne doniesienia o nornicach tym bardziej, ze w ubiegłym roku sąsiad mnie zagadywał jak zabezpieczam lilie, bo u niego nornice wyżarły wszystko Oby przez zimę nie przyszły ucztować do mnie bo się załamię

[Margo2]

To może lepiej wyjechać?
Ja w naturze mam jakiś większy hamulec. W necie wszystko mnie pociąga, szczególnie, że nie płacę gotówką

[renzal]

Sabinko! Moja ziemia w tym roku przypomina ser szwajcarski! Kopców kreta nie ma , ale za to co chwila natykam się na dziury w ziemi tak ok 2 cm średnicy.
Wczoraj nie cyknęłam żadnego zdjęcia, bo miałam pomocnika i razem przy użyciu poważnego sprzętu walczyliśmy z ,,zasiekami na mamuta", czyli stertą gałęzi pozostałych po zeszłorocznej wycince. Po 7 godzinach bardzo intensywnej pracy zmieliliśmy 1/3 (to wersja optymistyczna). Wyszło z tego ok. 10 worków wiórków. Część z nich trafiło na ,,ogórki" (znaczy poletko na którym będą), bo mimo dokładnego przygotowania ziemi jesienią, teraz zaczęła tam królować gwiazdnica. Łudzę się, że zostanie zaduszona...

Gosiu! W ramach nie jeżdżenia do ogrodniczego trafiłam wczoraj na 15 minut (dosłownie) do L i zrobiłam w tym czasie zakupy spożywcze oraz nakupiłam, zgodnie z zaleceniami H, sekatorów wszelkiej ,,maści i konstrukcji" oraz bez zaleceń H trzy kolejne torebki z roślinkami... Tyle, że z braku czasu wrzuciłam do koszyka bez pomyślunku zupełnie, ale efekty zobaczymy (mam nadzieję) później.

Z tych zakupów świadomie wybrałam tylko dalię Ale iryski też zagospodaruję, choć myślałam, że to kłącze, a nie cebulki (a przecież dobrze je znam)



Doczytałam w necie, że zupełnie nie zimuje w gruncie, nie lubi przesadzania i występuje w kolorze niebieskim i białym...(na zdjęciu ewidentnie fioletowo-różowe) Aaaa i miewa problemy z kwitnięciem i lubi ponoć wapienną glebę...
Posadzę do donicy i zobaczymy.