Mój ogród- moja oaza spokoju
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Nie straszcie dziewczyny mrozami ,bo róże zaczynają szaleństwo i nie tylko one Może być niewesoło
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Tfu, tfu na potencjalny mróz
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu wiosna już ślicznie u Ciebie gości. i będzie coraz piękniej....
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11515
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu wiosna na rabatach piękna, już kolorowa. Na pogodę nie mamy wpływu. Zimą nic nie okrywam, ale zawsze mam przygotowane kapturki na wiosenne przymrozki.
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu byłam twarda - kupię sobie za to kilka tańszych liliowców, a na tego poczekam aż stanieje....
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu
Ale pięknie już u Ciebie wiosna swoje uroki pokazuje
Dwa moje grosze do pracy ogrodowej w niedziele: od wieków nikt nie uaktualnił listy grzechów. A czasy się zmieniły i to bardzo.
Często jest tak, że w tygodniu nie ma już na zbyt wiele czasu, bo codzienne obowiązki nas pochłaniają całkowicie. Na przyjemności i odpoczynek pozostaje nam czas w niedzielę. I konia z rzędem temu kto wskaże większą szkodliwość plewienia niedzielnego niż siedzenia przed telewizorem/laptopem/ekranem kinowym, biegania po galeriach, goszczenia się przy alkoholu itp., itd. Ostatnio pewien ksiądz oświecił moją teściową, która miała wyrzuty sumienia, że plewi w niedzielę stwierdzeniem, że nie robi tego na zarobek tylko dla przyjemności, więc zostaje jej to wybaczone
No to miłej niedzieli życzę ;)
Ale pięknie już u Ciebie wiosna swoje uroki pokazuje
Dwa moje grosze do pracy ogrodowej w niedziele: od wieków nikt nie uaktualnił listy grzechów. A czasy się zmieniły i to bardzo.
Często jest tak, że w tygodniu nie ma już na zbyt wiele czasu, bo codzienne obowiązki nas pochłaniają całkowicie. Na przyjemności i odpoczynek pozostaje nam czas w niedzielę. I konia z rzędem temu kto wskaże większą szkodliwość plewienia niedzielnego niż siedzenia przed telewizorem/laptopem/ekranem kinowym, biegania po galeriach, goszczenia się przy alkoholu itp., itd. Ostatnio pewien ksiądz oświecił moją teściową, która miała wyrzuty sumienia, że plewi w niedzielę stwierdzeniem, że nie robi tego na zarobek tylko dla przyjemności, więc zostaje jej to wybaczone
No to miłej niedzieli życzę ;)
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Wiecie. Bóg nie ustalał listy grzechów tylko " Kościół", więc czym się martwić. Własne, żeby z własnym sumieniem być. Nikomu przecież nie szkodzicie pracując w ogródku w niedziele. Jakoś zarobkowo ludzie pracują i że niby się z tego spowiadają? Moi rodzice mają świnie, kury, kaczki i muszą wokół w nich obrobić w kążdy dzień w roku.
- anastazja B
- 1000p
- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu wszędzie widać już oznaki wiosny
Jeśli chodzi o pracę w niedzielę to uważam,że jeśli nie mamy czasu w tygodniu a na działce pracujemy dla przyjemności to jeszcze nic strasznego. Są jednak pewne granice. Co innego troszkę popielić a co innego kopać i wykonywać "brudną robotę". Człowiek powinien mieć zasady i jak ich przestrzega to go uszlachetnia. Po to Bóg dał nam niedziele do odpoczynku abyśmy jego wielbili, zadbanym ogródkiem również.
Jeśli chodzi o pracę w niedzielę to uważam,że jeśli nie mamy czasu w tygodniu a na działce pracujemy dla przyjemności to jeszcze nic strasznego. Są jednak pewne granice. Co innego troszkę popielić a co innego kopać i wykonywać "brudną robotę". Człowiek powinien mieć zasady i jak ich przestrzega to go uszlachetnia. Po to Bóg dał nam niedziele do odpoczynku abyśmy jego wielbili, zadbanym ogródkiem również.
- Rozana
- 1000p
- Posty: 2477
- Od: 20 wrz 2014, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
W sumie ja w niedzielę zawsze gdzieś jezdzilłam, spacerowałam z córcią. Na tygodniu były ciężkie prace, w niedzielę gotuję, zmywam i chcę odetchnąć. Za kopanie w ogródku bym się nie brała. ALe przyciąć gałązkę czy spontanicznie wyrwać kilka chwastów lub stworzyć dekorację w ogródku to nie problem. .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Piękna wiosna u Ciebie zawitała. Pąki nabrzmiałe, przebiśniegi piękne. No i widzę że szykuje się infekcja liliowcowa .
- Anuleczka
- 500p
- Posty: 957
- Od: 25 sty 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Kochani bardzo dziękuję za Wasze opinie na każdy temat. Sa dla mnie bezcenne.
Koleszko - ten krzew powyginany to wiśnia Koyu-no-mai piekna jest kwitnie obficie na biało, pokaże zdjęcia jak zakwitnie.
Sweetdaisy - koniecznie na jesień zdobądź przebiśniegi są piękne.
Jakuch - Jadziu u mnie wszystko zaczęło się opuszczać i boję sie tych mrozów ale może nie będą jakieś gigantyczne.
Kasiula 17 - już nie mogę się doczekać tego wybuchu kwiecia.
Cyma2704 - też będę kapturkami przykrywać w razie "W"
Vimen - ja też jestem twarda i nie zakupiłam kolejnych liliowców. Na razie powsadzam to co do mnie przyjedzie, a potem się zastanowię. Nie ma co szaleć od razu bo kto mi to wszystko pomoże sadzić to nie wiem.
Miwia - Rozana - Anastazja - dziękuję za piękne objaśnienie pracy w niedzielę. Dla mnie ta praca w ogrodzie to przyjemność dlatego nie uważam że to jest grzech.
Pashmina2006 - Infekcja liliowcowa już mnie dopadła ale walczę oj walczę z nią ile sił.
Koleszko - ten krzew powyginany to wiśnia Koyu-no-mai piekna jest kwitnie obficie na biało, pokaże zdjęcia jak zakwitnie.
Sweetdaisy - koniecznie na jesień zdobądź przebiśniegi są piękne.
Jakuch - Jadziu u mnie wszystko zaczęło się opuszczać i boję sie tych mrozów ale może nie będą jakieś gigantyczne.
Kasiula 17 - już nie mogę się doczekać tego wybuchu kwiecia.
Cyma2704 - też będę kapturkami przykrywać w razie "W"
Vimen - ja też jestem twarda i nie zakupiłam kolejnych liliowców. Na razie powsadzam to co do mnie przyjedzie, a potem się zastanowię. Nie ma co szaleć od razu bo kto mi to wszystko pomoże sadzić to nie wiem.
Miwia - Rozana - Anastazja - dziękuję za piękne objaśnienie pracy w niedzielę. Dla mnie ta praca w ogrodzie to przyjemność dlatego nie uważam że to jest grzech.
Pashmina2006 - Infekcja liliowcowa już mnie dopadła ale walczę oj walczę z nią ile sił.
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu, z infekcją liliowcową walczyć nie warto. Ona się nie poddaje żadnej kuracji. To jak narkotyk. Jedynie odcięcie od źródeł gotówki może by coś pomogło. Ale przecież jest Forum a tu wymieniać też się można. Jak już złapałaś tego bakcyla, to nie ma szans na wyleczenie Lepiej się z tym pogodzić Ja jeszcze 3 lata temu miałam tylko 4 liliowce. Teraz mam koło 70ciu i już z tą chorobą nie walczę
Na razie jeszcze bronię się przed różyczką i clematiosą ;)
Na razie jeszcze bronię się przed różyczką i clematiosą ;)
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród- moja oaza spokoju
Aniu nie masz powojników liczonych w dziesiątkach a i masz je pod domem, to okryj jak powiedzą czarno na białym, że będzie taki mróz. A w dzień ściągnij, jeśli będzie cieplej.