Zielono i kolorowo - będzie cz 4.

[krystyna2201]

Witaj Alu,mój wnusio jeszcze do chodzenia się nie rwie,ale ma cały czas rączki do babci wyciągnięte.Jak go ignoruje to się złości i warczy i mnie straszy,jest kochaniutki.Gaworzy i piszczy na cały głos, a dopiero w niedzielę będzie miał pół roczku.
Synowa dziś była do 18 w kwiaciarni bo mamy pogrzeb nauczycielki,wychowawczyni mojego najstarszego syna,powikłania po grypie.Miała tylko 59 lat. Smutno mi bo bardzo dobrze ją znałam.

[alicjad31]

Krysiu witaj takie maluszki słodziutkie są .
To smutne kiedy odchodzi ktoś kogo znamy ,a jeszcze jak w sile wieku .Powikłania po grypie są bardzo niebezpieczne sama miałam pogrypowe zapalenie osierdzia i ani trochę siły poduszki nie mogłam podnieść .Krysiu dużo siły bądź dzielna i zdrowa

[iwona0042]

Witaj Alu , jak zdrówko, co u Ciebie?, jak kwiatuchy wiosenne, zaganiana jesteś, przystopuj z lekka kochana, zaniedbałaś mnie, nie zaglądasz, nie odzywasz się

[Maska]

Alu i ja się przyszłam przywitać, bo coraz szybciej biegam i jestem w stanie oblecieć więcej zaprzyjaźnionych wątków Pogoda zapowiada się sprzyjająca więc życzę dobrego dnia

[alicjad31]

Iwonko kochana oj ,przepraszam ,że nic nie piszę w Twoim wątku ,ale zaglądam tylko ... no ten czas .Ale myślę żeby ograniczyć pracę zawodową bo ,rzeczywiście nie wyrabiam czasowo ,a zdrówko dziękuję na razie w porządku .Tobie życzę zdrówka

Marysiu witaj cieszę sie ,że już zdrowie lepsze ,ja zaraz do pracy i wrócę ok 21 -ej ,a jutro nie wiem mam pewne plany ale nie ogródkowe ,może popołudniu jak siły pozwolą .Życzę również dobrego dnia

[TerDob]

Witaj Alu Cieszę się że jesteś zdrowa
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę

[e-babcia]

Alu - miłej soboty

[alicjad31]

Tereniu Jadziu witajcie niedawno wróciłam ,wspaniale spędziłam czas
Pozdrawiam Was i zdrówka i szczęśliwych chwil

[iwona0042]

A co w ogródku się dzieje Alu

[plocczanka]

Alicjo - jak Ci biegną działania ogrodowe? Czy w dalszym ciągu brakuje Ci czasu?
O eMa dyskretnie zapytam: czy już kości mu nie zgrzytają i w ogóle jak się czuje?

[alicjad31]

Iwonko jutro spróbuję jakieś zdjęcia męża komórką zrobić ,bo coś tam wychodzi

Lucynko w ogrodzie pomalutku ,a czas ucieka co mnie martwi .Muszę trochę roślin poprzesadzać w inne miejsca bo koło 10-go będzie ocieplanie domu i budowa tarasu ,więc boję się ,że mogę stracić rośliny ,oj będzie bałagan ok miesiąca .
Mąż czuję się różnie ,boli go tam głeboko ,ale czytałam ,że dopóki się nie zrośnie mostek to może boleć .Operacja była 21 stycznia ,a pół roku zrasta się mostek .Lekarze udzielają za mało informacji .
Mąż mówi ,że mu zgrzytają ,a kiedy Twojemu mężowi przestały zgrzytać

[plocczanka]

Mojemu mężowi mostek przestał się ruszać(zgrzytać) już po ok. dwóch miesiącach. Dokładnie nie pamięta.Operację miał 3. stycznia, a w czerwcu już rowerem jeździł. Jednak to są indywidualne sprawy i ponoć u każdego zrastanie się kości mostka różnie postępuje. A Tojemu mężowi oboje życzymy możliwie najkrótszego czasu i szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

[alicjad31]

Lucynko dziekuje
Dla Was też zdróweczka ,
Zaraz do pracy ruszam jutro chyba będę miała wolne ,ale nie na odpoczynek tylko ogród i dom albo dom i ogród jak zwykle nie wiem co najpierw .



Kochaniutkie moje przyjaciółki forumowe i przyjaciele , wybaczcie ,że tak rzadko piszę w Waszych wątkach ,ale brak czasu .
Ślę duże buziaki
i życzę radości i zdrowia każdego dnia