Na starym po nowemu - cz. 2
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Ha, ha Reniu - to znaczy, że będziesz musiała mieć głowę "na okrągło" - na wszystkie cztery świata strony
Milion bells uwielbiam, ale jakoś zawsze trafiam na rude A nawóz czeka i czeka na nie, bo jak kupię to inny kolorek
Rozważam fuksje, koleusy, werbeny.
W zeszłym roku nie zdobyłm tego niecierpka "różyczkowego", ale teraz może będzie więcej okazji i sposobności rano wpaść na targ - więc może wreszcie go wyczaję...
Pelargonie u mnie są niezawodne i te zwisające i te stojące - więc jeśli nic innego nie wymyślę, to one byłyby tam ok.
I właśnie odnośnie ich mam wielkie plany: aby stojące umiejscowić między oknami - mam teraz zazdrostki więc pelargonie powinny sobie dać radę, zobaczymy czy sobie poradzą. Spróbować trzeba...
Milion bells uwielbiam, ale jakoś zawsze trafiam na rude A nawóz czeka i czeka na nie, bo jak kupię to inny kolorek
Rozważam fuksje, koleusy, werbeny.
W zeszłym roku nie zdobyłm tego niecierpka "różyczkowego", ale teraz może będzie więcej okazji i sposobności rano wpaść na targ - więc może wreszcie go wyczaję...
Pelargonie u mnie są niezawodne i te zwisające i te stojące - więc jeśli nic innego nie wymyślę, to one byłyby tam ok.
I właśnie odnośnie ich mam wielkie plany: aby stojące umiejscowić między oknami - mam teraz zazdrostki więc pelargonie powinny sobie dać radę, zobaczymy czy sobie poradzą. Spróbować trzeba...
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Beatko ja też i w tym roku kupię zwisające zwykłe pelargonie, mam je zawsze w skrzynkach na schodach które właściwie prowadzą do nikąd A widoczne są z drogi, i te pelargonie najlepiej z daleka sie prezentują.
Fuksje miałam kilka razy bo bardzo mi się podobają, ale poddałam się, nie mam siły walczyć z mączlikiem.Werbeny miałam ostatnie 2lata z rzędu i w środku lata już ładne takie nie były, poza tym za dużo roboty, najlepiej wyglądają i kwitną jak obrywa im się przekwitle kwiaty, a kto na to ma czas. No jest opcja że ja się z nimi źle obchodziła, koleusy zawsze mi się podobały, ale nigdy nie miałam
W tym roku tez zamierzam dodać do donic komarzyce, choć nie wiedziałam że się tak nazywa, komarzyca dla mnie znana to taka biało zielona, a ta jest zielono czerwona, uszczknelam jesienią gałązkę od sąsiadki i teraz już porobiłam z niej kilka sadzonek i jeszcze będę robić później , to odmiana "nico" ale też ładna jest odmiana elf. Bardzo łatwo i szybko się rozmnażają, myślę o połączeniu z nią wilczomlecza "Silver Fog" i coś do tego, ale jeszcze nie wiem co.
Stojące pelargonie wszystkie mi przemarzly, zostawiłam w przybudówce i niestety.
Fuksje miałam kilka razy bo bardzo mi się podobają, ale poddałam się, nie mam siły walczyć z mączlikiem.Werbeny miałam ostatnie 2lata z rzędu i w środku lata już ładne takie nie były, poza tym za dużo roboty, najlepiej wyglądają i kwitną jak obrywa im się przekwitle kwiaty, a kto na to ma czas. No jest opcja że ja się z nimi źle obchodziła, koleusy zawsze mi się podobały, ale nigdy nie miałam
W tym roku tez zamierzam dodać do donic komarzyce, choć nie wiedziałam że się tak nazywa, komarzyca dla mnie znana to taka biało zielona, a ta jest zielono czerwona, uszczknelam jesienią gałązkę od sąsiadki i teraz już porobiłam z niej kilka sadzonek i jeszcze będę robić później , to odmiana "nico" ale też ładna jest odmiana elf. Bardzo łatwo i szybko się rozmnażają, myślę o połączeniu z nią wilczomlecza "Silver Fog" i coś do tego, ale jeszcze nie wiem co.
Stojące pelargonie wszystkie mi przemarzly, zostawiłam w przybudówce i niestety.
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Myślę, że na takim stanowisku dobrze by się czuły miniaturowe lub małe hosty z fuksjami. Niecierpki na północnej stronie kwitły u mnie obłędnie.
Reniu nigdy wcześniej nie słyszałam o takich komarzycach. Muszę ich poszukać.
Beatko szałwia zanikła całkowicie. Ciekawe, czy odbije...
Reniu nigdy wcześniej nie słyszałam o takich komarzycach. Muszę ich poszukać.
Beatko szałwia zanikła całkowicie. Ciekawe, czy odbije...
pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Komarzyce to potoczna nazwa, od tego ,że niby odstraszają komary. Wg mnie -nie. A tak naprawdę ta roślinka nazywa sie inaczej , ale nie pamiętam jak Lecz wszyscy wiedzą o co chodzi
Ja też uważam ,ze najmniej wymagań ma pelargonia, a jest niezawodna
U mnie dzisiaj słoneczko, oczar juz kwitnie. Ciekawe czy tak zostanie
Ja też uważam ,ze najmniej wymagań ma pelargonia, a jest niezawodna
U mnie dzisiaj słoneczko, oczar juz kwitnie. Ciekawe czy tak zostanie
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Gosiu - ta szałwia być może odbije, pewnie posadziłabym ją w kwietniu i dała jej szansę do końca czerwca - czy pokaże jakieś listki.
A jak nie to ją będziemy traktowały jako jednoroczną.
Dzisiaj rano też przemknęła mi myśl o małej tam hoście, ale nie pomyślałam aby połączyć ją z fuksją - to może być fajne rozwiązanie.
Reniu - wiszące pelargonie idą na patelnię - właśnie z komarzycą mają się tam świetnie - ściana południowa, pod dachem - no ukrop.... Ale jakoś im tam pasuje.
Komarzyce muszą być!!!
A o tej zielono czerwonej to piszesz, że ta ma liście z góry zielone a z dołu fioletowe? Czy jeszcze o innej?
Fuksja jeszcze nigdy mi nie chorowała, ale może zależy jaką sadzonkę się kupi, tzn na jaką się trafi.... Ale dobrze wiedzieć, będę bardziej wyczulona jakby co.
Werbenę - fakt, non stop obrywałam przekwitłe, ale w ubiegłym roku jeszcze w grudniu miała czerwone pąki... Jest bardzo wytrzymała.
A z koleusami według mnie jest tak, że jak się miało je raz to bardzo chętnie się do nich wraca. Nie mogę ich przechowywać zimą, wiec mogą być u mnie tylko latem, w ogrodzie. Bardzo je lubię, ale nie dopuszczam do ich kwitnienia. W zeszłym roku ich nie miałam i bardzo do nich już tęsknię.
Wilczomlecza zawsze kupuję diamond frost, i nie mam pojęcia czym się różni od wilczomlecza "Silver Fog".
One są Reniu super same, jak i w połączeniu z czymkolwiek.... I to jest ich wielka zaleta.
Ja też próbowałam rok temu przetrzymać pelargonie, ale też mi się nie udało - nie mam na to warunków...
Karola - to plektrantus.
Oczar masz przepiękny! Zaraz idę go osobiście pochwalić
Dobrze, że mi tak kibicujecie z tym obsadzeniem okien i ścian - zawsze to cieplutki akcent środkiem zimy
A jak nie to ją będziemy traktowały jako jednoroczną.
Dzisiaj rano też przemknęła mi myśl o małej tam hoście, ale nie pomyślałam aby połączyć ją z fuksją - to może być fajne rozwiązanie.
Reniu - wiszące pelargonie idą na patelnię - właśnie z komarzycą mają się tam świetnie - ściana południowa, pod dachem - no ukrop.... Ale jakoś im tam pasuje.
Komarzyce muszą być!!!
A o tej zielono czerwonej to piszesz, że ta ma liście z góry zielone a z dołu fioletowe? Czy jeszcze o innej?
Fuksja jeszcze nigdy mi nie chorowała, ale może zależy jaką sadzonkę się kupi, tzn na jaką się trafi.... Ale dobrze wiedzieć, będę bardziej wyczulona jakby co.
Werbenę - fakt, non stop obrywałam przekwitłe, ale w ubiegłym roku jeszcze w grudniu miała czerwone pąki... Jest bardzo wytrzymała.
A z koleusami według mnie jest tak, że jak się miało je raz to bardzo chętnie się do nich wraca. Nie mogę ich przechowywać zimą, wiec mogą być u mnie tylko latem, w ogrodzie. Bardzo je lubię, ale nie dopuszczam do ich kwitnienia. W zeszłym roku ich nie miałam i bardzo do nich już tęsknię.
Wilczomlecza zawsze kupuję diamond frost, i nie mam pojęcia czym się różni od wilczomlecza "Silver Fog".
One są Reniu super same, jak i w połączeniu z czymkolwiek.... I to jest ich wielka zaleta.
Ja też próbowałam rok temu przetrzymać pelargonie, ale też mi się nie udało - nie mam na to warunków...
Karola - to plektrantus.
Oczar masz przepiękny! Zaraz idę go osobiście pochwalić
Dobrze, że mi tak kibicujecie z tym obsadzeniem okien i ścian - zawsze to cieplutki akcent środkiem zimy
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
O matko, można język złamać . Już ja wolę komarzyca
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Ha ha - Karola - być może to właśnie jest geneza nazwy potocznej "komarzyca" - by języka nie złamać
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Bea w tej skrzyneczce te małe to dalie? Takie małe i tak kwitną? Jaka w porównaniu z nimi aksamitka jest wielka... Czy one ci potem troszkę podrosły czy to taka odmiana?
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Tak tak tak , a wilczomlecz taki sam , może czymś się tam różni, ale wygląda tak samo, tez to mam co roku bo bo uwielbiam, a kibicowanie w obsadzaniu to jak kij z dwoma końcami, zawsze można coś dla siebie wynieść, co kilka głów to nie jedna, więc ja tez przy okazji korzystam.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Reniu - jeśli to jest to, to super się przechowuje zimą w domu, dużo lepiej niż ta biało-zielona, bo bardzo lubi być domowym kwiatkiem. Fajnie, że porobiłaś sadzonki. Będziesz miała tego mnóstwo. Bardzo lubię tę roślinkę. Fantastycznie się rozrasta. Pięknie wygląda w dużym koszu, nawet sama.
No właśnie - ten wilczomlecz wygląda tak samo, przynajmniej na obrazkach
Mieszajmy więc tym kijaszkiem dalej - może i inne pomysły się urodzą
Oleńko - tak, to są takie maleńkie dalie. Średnica kwiatuszka to ok 2 cm. Cały czas były takie, nawet na kolejny sezon. Poprzednią zimę przetrwały. Teraz jest to ich drugie u mnie zimowanie i nie wiem jak to będzie bo nie było mowy by były na ganeczku tak jak poprzednio. Są w szopie a tam dużo zimniej.... Zimują razem z agapantem.
A aksamitka to z tych bardzo dużogłowych, ale to nie są te wysokie. Ależ ona się długo trzymała
No właśnie - ten wilczomlecz wygląda tak samo, przynajmniej na obrazkach
Mieszajmy więc tym kijaszkiem dalej - może i inne pomysły się urodzą
Oleńko - tak, to są takie maleńkie dalie. Średnica kwiatuszka to ok 2 cm. Cały czas były takie, nawet na kolejny sezon. Poprzednią zimę przetrwały. Teraz jest to ich drugie u mnie zimowanie i nie wiem jak to będzie bo nie było mowy by były na ganeczku tak jak poprzednio. Są w szopie a tam dużo zimniej.... Zimują razem z agapantem.
A aksamitka to z tych bardzo dużogłowych, ale to nie są te wysokie. Ależ ona się długo trzymała
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu - cz. 2
Beatko i siałaś je z nasion? Aż poleciałam zobaczyć na opakowanie moich dalii jakie duże mają być , bo nie chciałabym aż takich malutkich...
Ale pisze 30-45cm... Te twoje to może karłowata odmiana,bardziej do nasadzeń doniczkowych , jak bratek mają wielkość.
Ale pisze 30-45cm... Te twoje to może karłowata odmiana,bardziej do nasadzeń doniczkowych , jak bratek mają wielkość.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie