Sławku, na Ciebie zawsze mogę liczyć, kiedy otwieram nowy wątek

Zawsze jesteś jednym z pierwszych. Ale później to jakoś jakbyś rzadziej zaglądał. Czemu to można przypisać? Moje wzorce forumowe (bo chyba większość z nas je ma) już gdzieś niestety poznikały albo się do mnie nie odzywają), ale pewnie taka jest kolej rzeczy.
Aza, jejku jak dawno Cię nie widziałam, ale i ja też nie jestem bez winy. Muszę to czym prędzej nadrobić i zerknąć, co się dzieje w górskiej miejscowości
AGNESS, miło Cię znowu widzieć Agnieszko.

Ostatnio działasz tylko w kulinariach, a ogródek poszedł u Ciebie na drugi plan. Byłam ostatnio w Twoim wątku ogrodowym i zauważyłam, że niektóre zdjęcia poznikały, choć wstawiane były całkiem niedawno
Halu, ta pnąca róża to u mnie wielki ewenement. W identyfikacyjnym rozpoznano ją jako
Fritz Nobis, a słynie u mnie z tego, że zakwitła po 8 latach. Wyobrażasz sobie? Przeznaczyłam je (mam dwie takie) już na wywalenie, ale jakoś nie miałam nigdy na to czasu czasu, aż w końcu dwa lata temu obie zakwitły. I w tym roku ponownie

Nie mogę się temu nadziwić.
Jode22. Kostkę mieliśmy Jolu układać sami, ale trafił się wykonawca, więc zleciliśmy mu ułożenie podjazdu, bo jednak przydałoby się, aby w tym miejscu porządnie ułożył fachowiec. Dalej już pociągniemy samodzielnie
Jagulko, cieszę się, że proponowany temat przypadł Ci do gustu. Różyczki oczywiście opiszę i obgadam, bo sama też lubię zbierać różne uwagi i wyciągać z nich wspólny mianownik dla siebie.
Justi, sama Justynko widziałaś tę różę. Jest strasznie niesforna, wyrasta potężnie na wszystkie strony. Nie wiem, do jakich pokladów ona trafiła w głębi ziemi, ale z pewnością muszą mieć coś wspólnego ze sterydami
Dorcia7, ach jakoś tak się zbierałam do tego nowego wątku i sama się nie mogłam zdecydować, czy otwierać, czy też przeczekać do wiosny. Ale w końcu nie wytrzymałam bez Was.
DTJ, no wiesz, temat róż zawsze jest bezpieczny, bo wiele osób je kocha, choć są tak kapryśne i wymagające. Będziemy więc je sobie wspominać

, ale u Ciebie odbiłam się od zamkniętej furtki. Będzie wkrótce kontynuacja?
Koziorożec, witam Cię również Marta i mam nadzieję, że będziesz teraz trochę aktywniejsza, bo ostatnio jakoś jakby mniej Cię było, a musimy się przecież wspierać, aby łatwiej nam było przeczekać te jałowe miesiące
