Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Zapraszam do kolejnej części wątku poprzednią część znajdziecie tutaj .
Dziewięć lat temu porzuciłam miasto, skądinąd piękne i mieszkanie w szufladzie i przeprowadziłam się na wieś. Zabrałam ze sobą dorosłego syna i psa sznaucera oraz dzindziboły M (przebywał akurat za granicą) i zamieszkałam w wiejskim domku z przynależną mu działką szerokości 11 m i długości ok. 0,5 km. Działkę poprzednicy gęsto obsadzili przez lata zwożąc i znosząc co się dało, a przyjmowało się niestety wszystko. Najlepiej świerki, świerczki, liguster i podagrycznik z okolicznych lasów, a jak już wszystko urosło do solidnych rozmiarów (liguster miał pień ponad półmetrowy) i po posesji trzeba było się przedzierać z maczetą postanowili wszystko sprzedać. No i znalazła się głupia, która rzuciła się na ten kąsek nie wnikając w ogród, skoro dom nadawał się do zamieszkania. Oczywiście mimo że wszyscy radzili, żeby zacząć od tynkowania, bo najważniejsze to co widać, ja zaczęłam remont od środka żeby to mnie tu się dobrze żyło. Wszelkie remonty trwają już 9 lat i jeszcze jest sporo do zrobienia. Podczas gdy robotnicy burzyli ściany i wiercili dziury pod instalację CO ja zabrałam się za ogród. Trzech facetów walczyło z zaroślami przez prawie miesiąc i za ogrodzeniem ułożyli wspaniałe zasieki na mamuty. Po dwóch tygodniach ku zdziwieniu przechodzących mieszkańców mojej wioski ukazał się dom Przestali przerzucać pojemniki z jedzeniem dla bezdomnych kotów, które tu znalazły schronienie i sądząc po warstwie odchodów na jednym z balkonów dobrze, że nie zażądały odstępnego ode mnie
Karczując zarośla i dostosowując glebę do nasadzeń zaczęliśmy przewozić rośliny z poprzedniej działki. Całą ekipą dzieci sadziliśmy właściwie co i gdzie popadnie, bo był listopad i należało szybko wszystko przenieść. Przy pełnym etacie w pracy, urządzaniu i prowadzeniu domu codziennych dojazdach do Krakowa nie byłam w stanie mieć więcej niż jeden ogród. I tak zaczęła się historia wiejskiego ogrodu....
Obecnie oprócz tego że M wrócił, syn przyprowadził ukochaną, a sznaucer stracił życie pod pędzącym samochodem na wiejskiej drodze; mamy psa huskyego, 2 koty, 12 kur i koguta ! Przybyło zabudowań i trochę roślin i ogólnie powiem jest mi tu dobrze
Zapraszam do wiejskiego ogrodu gdzie od wiosny do zimy coś kwitnie
Dzisiaj tylko trochę kwietnia, bo na wspominanie pozostałych miesięcy przyjdzie jeszcze czas
No to jeszcze kwietniowe niebo
Zapraszam do wiejskiego ogrodu brama jeszcze stara po poprzednikach, ale gościnna
Dziewięć lat temu porzuciłam miasto, skądinąd piękne i mieszkanie w szufladzie i przeprowadziłam się na wieś. Zabrałam ze sobą dorosłego syna i psa sznaucera oraz dzindziboły M (przebywał akurat za granicą) i zamieszkałam w wiejskim domku z przynależną mu działką szerokości 11 m i długości ok. 0,5 km. Działkę poprzednicy gęsto obsadzili przez lata zwożąc i znosząc co się dało, a przyjmowało się niestety wszystko. Najlepiej świerki, świerczki, liguster i podagrycznik z okolicznych lasów, a jak już wszystko urosło do solidnych rozmiarów (liguster miał pień ponad półmetrowy) i po posesji trzeba było się przedzierać z maczetą postanowili wszystko sprzedać. No i znalazła się głupia, która rzuciła się na ten kąsek nie wnikając w ogród, skoro dom nadawał się do zamieszkania. Oczywiście mimo że wszyscy radzili, żeby zacząć od tynkowania, bo najważniejsze to co widać, ja zaczęłam remont od środka żeby to mnie tu się dobrze żyło. Wszelkie remonty trwają już 9 lat i jeszcze jest sporo do zrobienia. Podczas gdy robotnicy burzyli ściany i wiercili dziury pod instalację CO ja zabrałam się za ogród. Trzech facetów walczyło z zaroślami przez prawie miesiąc i za ogrodzeniem ułożyli wspaniałe zasieki na mamuty. Po dwóch tygodniach ku zdziwieniu przechodzących mieszkańców mojej wioski ukazał się dom Przestali przerzucać pojemniki z jedzeniem dla bezdomnych kotów, które tu znalazły schronienie i sądząc po warstwie odchodów na jednym z balkonów dobrze, że nie zażądały odstępnego ode mnie
Karczując zarośla i dostosowując glebę do nasadzeń zaczęliśmy przewozić rośliny z poprzedniej działki. Całą ekipą dzieci sadziliśmy właściwie co i gdzie popadnie, bo był listopad i należało szybko wszystko przenieść. Przy pełnym etacie w pracy, urządzaniu i prowadzeniu domu codziennych dojazdach do Krakowa nie byłam w stanie mieć więcej niż jeden ogród. I tak zaczęła się historia wiejskiego ogrodu....
Obecnie oprócz tego że M wrócił, syn przyprowadził ukochaną, a sznaucer stracił życie pod pędzącym samochodem na wiejskiej drodze; mamy psa huskyego, 2 koty, 12 kur i koguta ! Przybyło zabudowań i trochę roślin i ogólnie powiem jest mi tu dobrze
Zapraszam do wiejskiego ogrodu gdzie od wiosny do zimy coś kwitnie
Dzisiaj tylko trochę kwietnia, bo na wspominanie pozostałych miesięcy przyjdzie jeszcze czas
No to jeszcze kwietniowe niebo
Zapraszam do wiejskiego ogrodu brama jeszcze stara po poprzednikach, ale gościnna
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu, piękne wejście zrobiłaś...
Rośliny urocze, cudownie sfotografowane... Niebo bajeczne... I kapitalnie pokazany pas startowy...
Jestem i będę...
Rośliny urocze, cudownie sfotografowane... Niebo bajeczne... I kapitalnie pokazany pas startowy...
Jestem i będę...
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2503
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
No ale niespodzianka. Dopiero pisałam w poprzednim wątku.
Piękne rozpoczęcie wątku i piękna historia Twojego ogrodu.
Piękne rozpoczęcie wątku i piękna historia Twojego ogrodu.
Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Witaj Dorotko Kochana liczę na to, że będziesz bo bardzo lubię Twoje wpisy
i mam jeszcze nadzieję na osobiste kontakty
Ewuniu Droga w opisach nie dorównam Tobie, ale staram się i serdecznie witam Cię w kolejnej części
i mam jeszcze nadzieję na osobiste kontakty
Ewuniu Droga w opisach nie dorównam Tobie, ale staram się i serdecznie witam Cię w kolejnej części
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysia , szczujesz wiosną, to nie fair
Pozdrawiam, Iwona.
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Ale mi się udało upilnować
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Iwonko nie szczuję tylko czekam ...chcesz poczekamy razem
Renatko wiedziałaś? eee to nie jesteś w takiej złej formie
Renatko wiedziałaś? eee to nie jesteś w takiej złej formie
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu no jeszcze żywa jestem
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu, nie wiedziałam, że dopiero albo aż dopiero dziewięć lat mieszkasz tutaj. Piękne nasadzenia, a na wschody i zachody lubię tu przychodzić.
Pozdrawiam - Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Renatko w to nie wątpię
Justynko wcześniej byłam całe życie miastowa ! i tak mnie wzięło. A w ogóle to witam Cię w nowej części
Justynko wcześniej byłam całe życie miastowa ! i tak mnie wzięło. A w ogóle to witam Cię w nowej części
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Ojej. To już wiosna? Zaspałam. Witaj Marysiu.
Pozdrawiam. Beata.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Witaj Beatko to prześpimy razem czekając na wiosnę ! witam Cię w wiejskim
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Czekam na wiosnę w wiejskim ogrodzie cz 22
Marysiu witaj I ja przyszłam do wiejskiego poczekać razem z Tobą na wiosnę
Jak pięknie rozpoczęłaś nowy wątek Już dziewięć lat urządzasz swój ogród - a ja myślałam że niedawno .
Śliczne zdjęcia i ogrodu i Twojego nieba
Bardzo serdecznie pozdrawia
Jak pięknie rozpoczęłaś nowy wątek Już dziewięć lat urządzasz swój ogród - a ja myślałam że niedawno .
Śliczne zdjęcia i ogrodu i Twojego nieba
Bardzo serdecznie pozdrawia