Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko ,masz rację mieszkam w jednym z najcieplejszych regionów Polski.Okręg legnicki słynął z produkcji warzyw,szczególnie ogórków.
Nawet współcześnie obchodzone jest Święto Ogórka - doskonała zabawa i atrakcja dla mieszkańców.
Bratki kupiłam bardzo podobne do Twoich. :wink:
U Ciebie, to już nie zwiastuny, ale wiosna w pełnej krasie. ;:333
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Współczuję takiego oblicza wiosny :(
Czekaliśmy tyle miesięcy.
Brateczki z lokalnego, zaprzyjaźnionego sklepu, gdzie jest prawie wszystko do ogrodu. :D
Pszczółki są tak wygłodniałe, ze nawet bratki i prymulki obwąchują :;230
U nas miało być ;:3 , ja szykuję ognicho, ale coś chmury przyszły.

Lodziu
Zazdroszczę tego klimatu, miałam okazję porównać Waszą termikę we wszystkich porach roku.
Ciekawe co piszesz o ogórkach, żeby wszyscy mieli to szczęście.
Muszę się właśnie zmierzyć z naprawą starutkiej szklarni, na którą już nie liczyłam w tym roku a ona stoi nadal. U nas pomidorki w gruncie nie maja szans.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
asma
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7810
Od: 19 wrz 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Nareszcie będziesz w swoim żywiole ;:138 ;:196
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7946
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko - a co się dzieje z tą szklarnią - brakuje szybek czy coś się dzieje z konstrukcją?
Bratki masz - zazdroszczę! U mnie pod blokiem przed kwiaciarnią Pana Zdzisława istny festiwal bratkowych kolorów. Chyba kupię chociaż kilka - chociaż prawdę mówiąc to jeszcze naprawdę nie mam ich gdzie posadzić. Jutro jedziemy ;:138
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Asiu
W swoim żywiole będę, kiedy zobaczę artefakty do ogrodu obiecane przez Was. ;:196 ;:167
Nikt mi takich przyjemności , jak Ty wcześniej nie sprawiał ;:180
Ognicho było, wiem, że nie ekologicznie, ale trochę kleszczy i ślimaków poległo :;230
Oczywiście zostało jeszcze mnóstwo badyli do zutylizowania.

Marysiu
Szklarnia jest wiekowa, nawet zdjęć nie mogę pokazać bo się wstydzę za dziadostwo kompletne.
Ale cóż, taką odziedziczyłam po poprzednich gospodarzach.
Kiedy przyszliśmy tu pierwszy raz w 2012 roku ,jak ją zobaczyłam to aż jęknęłam z radości bo zawsze marzyłam o szklarni.
Ten przybytek jest sklecony ze starych, drewnianych okien, częściowo wymienionych przeze mnie na folię. Konstrukcja niepokojąco przechyla się w lewą stronę, więc jest podparta :roll:
Stefan już 3 lata temu mi przepowiadał, że zostanę przygnieciona :;230
No i po kolejnej zimie poszły dwie szyby w dachu pod ciężarem śniegu i muszę je uzupełnić folią.
Marysiu bratki obecnie mam białe, kremowo - żółte, lila, niebieskie, dwukolorowe z ciemną górą i malutkie fiołko - brateczki.
Słonko świeci, trzeba trochę kwiatków uwiecznić telefonem ;:224
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32013
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Witaj Agnieszko w końcu doczekaliśmy się słońca więc wiosna ruszy z kopyta i Ty będziesz w swoim żywiole .

Marian obiecywał że zrobi wędzarnie ale jako do tej pory nie zrobił zjadło by się wędzone przez siebie mięsa czy kiełbasy .
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko pamiętam szklarnię, bo ja kiedyś pokazywałaś! no cóż wszystko się starzeje a na nowe i nie czas i kosztuje. Na pewno lepsza szklarnia niż tunel, a jeszcze jak szczelna i można wstawić jakiekolwiek ogrzewanie to marzenie. Cieszmy się jednak z tego co mamy :;230 Stefan niech zbuduje nowa a nie roztacza fatalistycznych wizji ;:124 Pokażesz brateczki? ;:180
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Geniu
Witaj dawno Ciebie nie było ;:196
Zrobiło się ładniej i więcej chęci do pracy mamy ;:3
Oj wędzarnia to i nasze marzenie, tylko Z.czasu nie ma.
Podobno kiedyś wędzono u nas w kominie, jest takie malutkie , czarne pomieszczenie.
Ale moja hipoteza jest taka, że poprzednicy mieli tam po wojnie czarną kuchnię :;230
Zresztą starsza Pani, która tu mieszkała kiedyś mi mówiła, że mieli tam kuchnię.

Marysiu
Stefan ma poważny problem ze swą folią bo się też wali, siostra twierdzi, że nie da rady nic tam uprawiać :?
A Noga nie należy do szczególnie wyrywnych do podobnych robót gospodarzy :;230
Płoty im się walą i porządku nie mają, w przeciwieństwie do nas, gdzie taka jedna Pelagia łazi , złorzeczy i pilnuje :;230
Oprócz wcześniej pokazywanych mam takie jedne na tacy :lol:
Wczoraj poszłam na działkę, gdzie zarośnięte wszystko elegancko pobielić ostatnie drzewka owocowe.
Teraz moim priorytetem są przygotowania do siania i sadzenia warzyw w najbliższych dniach po nowiu księżyca.
Oczywiście sprzątania nie skończyłam i muszę jeszcze pewnego Pana nakłonić do uprzątnięcia po naszym piesku rezydencie.
Prawie wszystko jestem w stanie zrobić, nawet zdechłe myszy mnie już nie ruszają, ale fekalii nie tykam ;:209

Obrazek
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Aguś napisałaś, że czekasz z pracami do po nowiu i właśnie sobie przypomniałam, że na początku początku sezonu starałam się pilnować kalendarza biodynamicznego. Zakupiłam sobie taki na jakimś wyjeździe i bardzo się nakręciłam, żeby siać, ciąć i sadzić według niego. A potem zorientowałam się, że każdy kalendarz ma w sobie inne terminy optymalne i zgłupiałam ;:219 Na koniec koleżanka na forum szepnęła mi, że w pełnie i nów się nie sieje, nic się w ogrodzie nie robi, a jak rośnie i maleje księżyc to sieje się albo te, co idę w górę, albo te co idą w dół.
I jak przyszedł czas siania do gruntu, to i tak wszystko poszło jednego dnia na grządki, bo akurat M. przyjechał i pilnował córci, a ja sobie szybko wszystko sypnęłam albo posadziłam do ziemi i tak mi się skończyła przygoda z kalendarzem biodynamicznym :;230

Przybywa u Ciebie tych fiolecików i aż miło zaglądać, wszystko cieszy oczy ;:138 Czuję, że u Ciebie będzie mi się calutki sezon bardzo podobało ;:215
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Ago
Powiem Ci, że stosuję się do Kalendarza Biodynamicznego z powodzeniem od wielu lat.
I warto :D W tym roku nie udało mi się dostać Kalendarza Mojego Pięknego Ogrodu do którego się przyzwyczaiłam , zakupiłam dla rolników.
Są dwa różne i pokrywają się. Z poprzednim różnią się większą ilością dni nieprzychylnych do siewu - sadzenia.
Na prawdę widać gołym okiem różnicę, nawet w przypadku pieczenia chleba.
Mój Z. oczywiście jest sceptyczny, a potem się dziwi, że mu próba kiełkowania facelii czy gryki źle wyszła :;230
Agniesiu zapraszam, fioletów będzie na pewno sporo do oglądania :D
Jeszcze Ci napiszę, że na studiach zakazano mi używania tego koloru w malarstwie, twierdzili, że nas w Liceum Plastycznym złego gustu nauczyli :;230 Oczywiście przemycałam ten odcień i tak. ;:124
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Aguś czy dobrze zrozumiałam, że studiowałaś na ASP? O rety, a to Ci pozazdrościłam teraz (ale tak pozytywnie), sama o tym marzyłam, ale w końcu skończyłam kierunek techniczny, informatykę-grafikę. A żeby trochę sobie powetować niespełnione marzenie, obiecałam sobie w tym roku, jak Mama dopilnuje córci, kurs malarstwa, rysunku i fotografii :wink:

Wracając do kalendarza, skoro polecasz ten to ja go sobie poszukam, nawet na przyszły sezon. Mój niestety raz ma napisane jedno, raz drugie i w końcu w terminach pełni i nowiu mam niby siać ;:219 Dlatego zupełnie się pogubiłam i ciepnęłam go w kąt, gdzie w międzyczasie został kolorowanką trzylatki :wink:
To ja też mogę mieć zły gust na fiolety, może zły ale własny :wink: I te fiolety będę u Ciebie podziwiać ;:138
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42112
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko, a ja myślałam że to dobry gospodarz, a on tylko Ciebie dogląda :;230 (czemu się zresztą nie dziwię) .
Nie wie jednak, że możesz na niego spojrzeć łaskawszym okiem jak będzie pracowitym i pomocnym ;:124
A widzisz! i tu wąska działka ma tą zaletę że łopatką robię wyrzutnię w kierunku ogrodzenia w zależności skąd fekalia na czterech łapach przychodzą ;:306 Widzę nowe nabytki i ja chodzę po placu i wyłuskuje co oryginalniejsze kolory i wzorki :D
Z kalendarzem biodynamicznym jest u mnie ja u drugiej Agnieszki Aguss85...stosuję, stosuję...a potem idę na żywioł ;:306

Agnieszko Aguss85 nasza Aga śliczne obrazy malowała, ale teraz paluszki poraniła o ramki dla pszczółek i tworzy inne atrakcyjne kompozycje (zdjęcia) :D
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7930
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Ago
Studiowałam na ASP 7 lat :D
Przez jakiś czas utrzymywałam się z malowania, ale to ciężki chleb, obecnie pewnie w kryzysie nic się sprzedaje :roll:
Miód ludzie zawsze potrzebują, dzieł sztuki mniej.
Tak , jak Marysia pisze wyżywam się w innych mediach :;230 A to drzwi pomaluję, bramę...
Super kierunek studiów wybrałaś :D Zazdroszczę, nie potrafiłam się nigdy nauczyć projektowania na komputerze. Za moich czasów była opcja grafiki tradycyjnych technik.
Nikt nie spodziewał się takiego rozwoju komputeryzacji.
No to będziemy sobie fioleciki dalej wprowadzać, każdy po swojemu.

Marysiu
Wyrzutnia mnie rozbawiła strasznie :;230
W starym ogrodzie w S. dokładnie tak samo robiłam, oddawałam właścicielom kocie prezenciki :;230
Ale w przypadku naszego psa to zadanie tylko dla odpornych mężczyzn. :lol: Pies jest w zagrodzonym wybiegu.
Ciekawe, że u nas koty tak nie brzydzą, mimo, że sporo przychodzi.
Wiesz te moje łapki to bardziej stawy zużyte mają, przesilone, tym bardziej, że mam patykowate, słabo przystosowane do ciężkiej pracy. Zresztą dziwię się, że nie jestem napakowana tak jak Z., mięśnie i ramionka mam jak dziecko ;:131
No dobra, idę dalej przegarniać widłami próchnicę po świnkach pod dymkę ;:108
A Stefan już dziś był i zdybał mojego Z. na aplikowaniu sadzonek przegorzanów. :roll:
Ostatnio napisałam mojemu bratu, że konwersacja z Nogą jest mniej wartościowa niż z naszym kotem, Lolek ma bardziej rozbudowany ''body lengłicz'' :;230 Zresztą dwie Koleżanki Forumkowe mogą to potwierdzić ;:303
Zresztą mało u mnie gołej ziemi.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”