Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Lodziu
Miło mi
Może piszę czasem niepotrzebne rzeczy ,ale nie mam tu za bardzo do kogo gadać, kot jakiś mało rozmowny ostatnio.
Dziś słonko ,jak przystało na niedzielę.
Cieszymy się i pszczoły też bo to rzadkość ostatnio.
Ogólnie nie jest źle. Rośliny rosną, nie muszę podlewać.
Kapusta odpukać na razie bez dziur. Ciągle pada i motyle nie latają.
Rzodkiew - ta wielka, długa, biała nie rzodkiewka porosła tak, że w osłupienie mnie wprawia.
Fasola z rozsady wyciągnęła się i musiałam wczoraj klony na tyki ściąć, bambusy za krótkie.
Jestem obecnie na etapie dżemu truskawkowego
Dziś wybieram się odważnie w ostępy działki wyciąć drogę do agrestu.
Będę jeszcze jagody kamczackie zbierać.
No i porzeczki.... najpierw czarne, potem czerwone, których mamy tony i zbiory trwają do września.
Może jakieś kwiatuszki jednoroczne posadzę, pełnia była, jelenie chodziły i nie dało się
Nie no żartuję, ale ogólna mobilizacja zwierząt i ożywienie, pszczoły wkurzone, żabki ożywione, ślimaki migrujące.
Róża ''New Down'' , taka sama, jak mieli moi Dziadkowie.
A tu róża angielska przy garażu. Cudnie pachnie.
Edit. Dżem z truskawek wyszedł pyszny. Edycja limitowana, ale więcej nie zjemy.
Porzeczki czarne już dojrzały do zbioru.
Chciałam się poskarżyć na niskie temperatury w nocy.
Kto to słyszał, żeby w lipcu było 7 stopni Było pewnie jeszcze mniej.
Jak pomidory i ogórki mają rosnąć
Miło mi
Może piszę czasem niepotrzebne rzeczy ,ale nie mam tu za bardzo do kogo gadać, kot jakiś mało rozmowny ostatnio.
Dziś słonko ,jak przystało na niedzielę.
Cieszymy się i pszczoły też bo to rzadkość ostatnio.
Ogólnie nie jest źle. Rośliny rosną, nie muszę podlewać.
Kapusta odpukać na razie bez dziur. Ciągle pada i motyle nie latają.
Rzodkiew - ta wielka, długa, biała nie rzodkiewka porosła tak, że w osłupienie mnie wprawia.
Fasola z rozsady wyciągnęła się i musiałam wczoraj klony na tyki ściąć, bambusy za krótkie.
Jestem obecnie na etapie dżemu truskawkowego
Dziś wybieram się odważnie w ostępy działki wyciąć drogę do agrestu.
Będę jeszcze jagody kamczackie zbierać.
No i porzeczki.... najpierw czarne, potem czerwone, których mamy tony i zbiory trwają do września.
Może jakieś kwiatuszki jednoroczne posadzę, pełnia była, jelenie chodziły i nie dało się
Nie no żartuję, ale ogólna mobilizacja zwierząt i ożywienie, pszczoły wkurzone, żabki ożywione, ślimaki migrujące.
Róża ''New Down'' , taka sama, jak mieli moi Dziadkowie.
A tu róża angielska przy garażu. Cudnie pachnie.
Edit. Dżem z truskawek wyszedł pyszny. Edycja limitowana, ale więcej nie zjemy.
Porzeczki czarne już dojrzały do zbioru.
Chciałam się poskarżyć na niskie temperatury w nocy.
Kto to słyszał, żeby w lipcu było 7 stopni Było pewnie jeszcze mniej.
Jak pomidory i ogórki mają rosnąć
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Kochani
Jesienne lato mija na ciężkiej pracy.
Przepowiadano suszę a u nas ziemia pachnie szlamem - bagno.
Z jednej strony wspaniale, że nie trzeba się katować z podlewaniem.
Niestety już są początki chorób na moich ukochanych warzywkach.
Ziemniaki posadzone w suchszym miejscu mają plamy na liściach.
Byliny prezentują się nader okazale przy dostatku wody.
Posadziłam sporo rozsady kwiatów jednorocznych, został tylko tytoń ozdobny bo czekam aż pokaże kolorki kwiatów. Siałam w marcu przy piecu , a malutki jest.
Pomidory bardzo słabe ruszyły z kopyta, mają kulki owoców. Ogóreczki i cukinie malutkie owocki mają.
Zaraz lecę coś na obiad wykopać i uciąć.
Rzodkiew olbrzymia, biała porosła do kilogramowych kłód, już obdarowałam rodzinę.
Wczoraj surówka, dziś duszone warzywka z jej udziałem, groszkiem i cukinią.
Wczoraj zrobiłam zdjęcia w artystycznym warzywniku i postaram się je Wam pokazać
Kapusty arcyciekawe jako formy plastyczne chwilowo bez widocznych dziur, już motyle się dobrały do nich.
Jesienne lato mija na ciężkiej pracy.
Przepowiadano suszę a u nas ziemia pachnie szlamem - bagno.
Z jednej strony wspaniale, że nie trzeba się katować z podlewaniem.
Niestety już są początki chorób na moich ukochanych warzywkach.
Ziemniaki posadzone w suchszym miejscu mają plamy na liściach.
Byliny prezentują się nader okazale przy dostatku wody.
Posadziłam sporo rozsady kwiatów jednorocznych, został tylko tytoń ozdobny bo czekam aż pokaże kolorki kwiatów. Siałam w marcu przy piecu , a malutki jest.
Pomidory bardzo słabe ruszyły z kopyta, mają kulki owoców. Ogóreczki i cukinie malutkie owocki mają.
Zaraz lecę coś na obiad wykopać i uciąć.
Rzodkiew olbrzymia, biała porosła do kilogramowych kłód, już obdarowałam rodzinę.
Wczoraj surówka, dziś duszone warzywka z jej udziałem, groszkiem i cukinią.
Wczoraj zrobiłam zdjęcia w artystycznym warzywniku i postaram się je Wam pokazać
Kapusty arcyciekawe jako formy plastyczne chwilowo bez widocznych dziur, już motyle się dobrały do nich.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko , w Twoim wydaniu - wszystko artystyczne , ale warzywnik - moja wyobraźnia czeka na foty
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Lodziu
Zaraz wrzucę.
Mam jednak problem bo zdjęcia odwracają się w programie a potem radośnie pokazują się w wątku odwrotnie
Dziś pogoda diametralnie różna od wczorajszej i nie da się zrobić fotek.
Dzięki uprzejmości Asi - asmy mam warzywnik ozdobiony starymi pojemnikami
A Z. przeniósł przęsła starego płotu.
Zobaczcie jak pięknie wyglądają kapusty.
Tu widać drugi, stary pojemnik od Asi.
Góra z lewej przykryta plandeką niebawem zostanie zakryta przez dynie i ogórki.
Cukinia i głąbigroszek.
Zapomniałam napisać, że warzywnik jest ekologiczny. Zero chemii. Na razie
Już motylki do kapusty się dobrały
Zaraz wrzucę.
Mam jednak problem bo zdjęcia odwracają się w programie a potem radośnie pokazują się w wątku odwrotnie
Dziś pogoda diametralnie różna od wczorajszej i nie da się zrobić fotek.
Dzięki uprzejmości Asi - asmy mam warzywnik ozdobiony starymi pojemnikami
A Z. przeniósł przęsła starego płotu.
Zobaczcie jak pięknie wyglądają kapusty.
Tu widać drugi, stary pojemnik od Asi.
Góra z lewej przykryta plandeką niebawem zostanie zakryta przez dynie i ogórki.
Cukinia i głąbigroszek.
Zapomniałam napisać, że warzywnik jest ekologiczny. Zero chemii. Na razie
Już motylki do kapusty się dobrały
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko Kochana! O rany zgubiłam Cię na tak długo, ale już przeczytałam i obejrzałam zdjęcia! odkąd były problemy z powiadomieniami, to wątki nie odwiedzane przestały się pojawiać i klops! Czasem szukam w "Wątki z twoimi postami" ale wieczorem oczy się zamykają i po dwóch odpadam Wspaniały masz warzywnik to już teraz wiem skąd superata warzywek i Twój sfatygowany kręgosłup, obrobić to ! to nie lada wyczyn Czy masz w warzywniku kropelkowe nawadnianie? Muszę wreszcie za rok zrobić takie w tunelu, a nie stać i lać wodę często po liściach... od tego też boli kręgosłup
Prześliczne masz kolory goździków kamiennych
A co rośnie koło rabaty z kapustą na drugim leżącym zdjęciu? i kwitnie na karminowo?
Obiecuję poprawę, a teraz proszę Cię o wybaczenie
Prześliczne masz kolory goździków kamiennych
A co rośnie koło rabaty z kapustą na drugim leżącym zdjęciu? i kwitnie na karminowo?
Obiecuję poprawę, a teraz proszę Cię o wybaczenie
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Marysiu
Sama nie mam czasu odwiedzać wszystkie zaprzyjaźnione wątki.
Warzywniki zabierają sporo czasu, ale ponieważ cała ziemia jest przykryta, chwastów jest mało.
Nie wyrobiła bym się inaczej.
Co prawda przy sianiu czy sadzeniu jest to wkurzające, ale opłaca się.
Część włókniny muszę wymienić bo rozgościły się na niej glony.
Marysiu te kwiatki o których pytasz to lewkonie
Takich jeszcze nie widziałam, żarówiasto - różowe.
Kupując od sympatycznej pani na hali nie znałam koloru. Mam takich zaprzyjaźnionych sprzedawców i kupuję rozsadę warzyw czy kwiatów. Goździki wieloletnie, selery, pory, ogórki też z tego miejsca.
Taki klimat , jak na małomiasteczkowym rynku, uwielbiam to.
W warzywniku mam rozwinięte węże nawadniające, takie z dziurkami.
Ale prawda jest taka ,że lubię podlewać konewką, zwłaszcza starą metalową - mam ich zresztą sporo.
To taki indywidualny kontakt z roślinami.
One to lubią. Każdą dotknąć, obejrzeć, podlać. Gorzej, jak przyjdzie pora na konsumpcję
Przyznam, że często szkoda mi ich wyrywać i trzymam , aż są niejadalne
Z. kompletnie nie docenia mojego samodzielnego hodowania zdrowej żywności
Podobnie spiżarni weków. Ale On jest mięsożercą.
Lubię mieć zapasy i życie pokazało nie raz, że bezdyskusyjnie warto.
Podobnie własnego zestawu fito - leczniczego.
Sama nie mam czasu odwiedzać wszystkie zaprzyjaźnione wątki.
Warzywniki zabierają sporo czasu, ale ponieważ cała ziemia jest przykryta, chwastów jest mało.
Nie wyrobiła bym się inaczej.
Co prawda przy sianiu czy sadzeniu jest to wkurzające, ale opłaca się.
Część włókniny muszę wymienić bo rozgościły się na niej glony.
Marysiu te kwiatki o których pytasz to lewkonie
Takich jeszcze nie widziałam, żarówiasto - różowe.
Kupując od sympatycznej pani na hali nie znałam koloru. Mam takich zaprzyjaźnionych sprzedawców i kupuję rozsadę warzyw czy kwiatów. Goździki wieloletnie, selery, pory, ogórki też z tego miejsca.
Taki klimat , jak na małomiasteczkowym rynku, uwielbiam to.
W warzywniku mam rozwinięte węże nawadniające, takie z dziurkami.
Ale prawda jest taka ,że lubię podlewać konewką, zwłaszcza starą metalową - mam ich zresztą sporo.
To taki indywidualny kontakt z roślinami.
One to lubią. Każdą dotknąć, obejrzeć, podlać. Gorzej, jak przyjdzie pora na konsumpcję
Przyznam, że często szkoda mi ich wyrywać i trzymam , aż są niejadalne
Z. kompletnie nie docenia mojego samodzielnego hodowania zdrowej żywności
Podobnie spiżarni weków. Ale On jest mięsożercą.
Lubię mieć zapasy i życie pokazało nie raz, że bezdyskusyjnie warto.
Podobnie własnego zestawu fito - leczniczego.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko to nie tak! bardzo lubię Twój wątek i często domagam się zdjęć, a tu nagle zdjęcia są a mnie nie ma
Przypomniałaś mi, że ja też miałam na placu pana u którego kwiatki kupowałam i nawet ostatnio coraz mniej, bo już wszystko miałam. W tym roku nie spotkałam go ani razu ale i my rzadziej bywamy. Tylko mój pan miał popularne byliny.
Kolor lewkonii niespotykany a moje w tym roku nie przeżyły beze mnie. Nic to będą za rok
Aguś no co Ty nie jesz swoich główek kapusty
Apteka i sklep z przyprawami na grządce to coś co mi wychodzi zawsze. Zbieram, wiążę w pęczki suszę i rozdrabniam a potem tylko moimi przyprawami doprawiam Teraz jak mnie gryzą rozmaite insekty to gotuję miksturę z ziół dodaję ocet jabłkowy i tym nacieram...mniej swędzi
Przypomniałaś mi, że ja też miałam na placu pana u którego kwiatki kupowałam i nawet ostatnio coraz mniej, bo już wszystko miałam. W tym roku nie spotkałam go ani razu ale i my rzadziej bywamy. Tylko mój pan miał popularne byliny.
Kolor lewkonii niespotykany a moje w tym roku nie przeżyły beze mnie. Nic to będą za rok
Aguś no co Ty nie jesz swoich główek kapusty
Apteka i sklep z przyprawami na grządce to coś co mi wychodzi zawsze. Zbieram, wiążę w pęczki suszę i rozdrabniam a potem tylko moimi przyprawami doprawiam Teraz jak mnie gryzą rozmaite insekty to gotuję miksturę z ziół dodaję ocet jabłkowy i tym nacieram...mniej swędzi
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Marysiu
Nieeee no jem
Czasem coś za długo zalega na grządce np. rzodkiewki czy pory, kalarepy i nie nadaje się do jedzenia.
Wniosek nasuwa się taki - szamać jak najszybciej , nie oszczędzać
Właśnie sobie knuję podkraść piękne liście kapusty i zrobić taką letnią zupkę - podpatrzyłam kiedyś na zlocie pszczelarzy.
Na samej wędlince podsmażonej i cebulce, masło i dużo śmietany, młoda kapustka, ziemniaki itp.
Dodam rzodkiew bo mam sporo i szkoda zmarnować.
Rzodkiew wielką białą teraz co dzień jemy prawie Nawet zamroziłam.
Wracając do zakupów roślinnych na ryneczkach, takie zawinięte w gazetę siewki uwielbiam.
Od tej mojej Pani starszawej wszystko pięknie rośnie.
Zresztą na hali tych sprzedawców znam wszystkich. I nie wiem czemu, jak się kupi od nich a nie z molocha roślinnego to zawsze jest sukces.
Holenderskie rośliny są piękne, ale żyją krótko.
Wczoraj szukając ślimaków zauważyłam pąki na chryzantemie W lipcu
Dziś zapuszczam się w ostępy działki ubrana, jak hutnik z kobiałeczką w poszukiwaniu agrestu.
Czarna porzeczka zapuszkowana
Teraz pozostała ''jedynie'' czerwona w ilościach kosmicznych.
Nie wiem czemu poprzednicy tyle nasadzili i Zbigniew nieświadomy na działce też - całe rzędy
Może przeczuwał, ze spotka kobietę, która lubi robić przetwory
Wczoraj robiłam zdjęcia malwom.
Posiałam stare nasiona i oznaczyłam. Zamiast czarnej lekarskiej wyrosły piękne soczyście czerwone i jedna przecudna z żyłkami w kolorze czerwonego wina.
W sumie mam 8 kolorów. Często same się sieją, zwłaszcza czarne.
Ta malwa z kupionych sadzonek jest trzeci rok.
Nasiona tej krwistoczerwonej zerwałam gdzieś będąc z miodem.
Ta malwa nr. 1 w tym roku. Nasiona pozyskałam kilka lat temu z malwy rosnącej między płytami chodnika. Zdjęcie nie oddaje w pełni jej urody. Kielichy olbrzymie.
A tu lekarstwo na kaszel i menopauzę
Oto pierwszy kwiat dali A.D.2017
Sadzona 15 maja, przykryta przed przymrozkiem. Olbrzymi krzaczor mojej wielkości wyrósł po 4 latach z bulwki kupionej w sklepie w kropeczki.
Nieeee no jem
Czasem coś za długo zalega na grządce np. rzodkiewki czy pory, kalarepy i nie nadaje się do jedzenia.
Wniosek nasuwa się taki - szamać jak najszybciej , nie oszczędzać
Właśnie sobie knuję podkraść piękne liście kapusty i zrobić taką letnią zupkę - podpatrzyłam kiedyś na zlocie pszczelarzy.
Na samej wędlince podsmażonej i cebulce, masło i dużo śmietany, młoda kapustka, ziemniaki itp.
Dodam rzodkiew bo mam sporo i szkoda zmarnować.
Rzodkiew wielką białą teraz co dzień jemy prawie Nawet zamroziłam.
Wracając do zakupów roślinnych na ryneczkach, takie zawinięte w gazetę siewki uwielbiam.
Od tej mojej Pani starszawej wszystko pięknie rośnie.
Zresztą na hali tych sprzedawców znam wszystkich. I nie wiem czemu, jak się kupi od nich a nie z molocha roślinnego to zawsze jest sukces.
Holenderskie rośliny są piękne, ale żyją krótko.
Wczoraj szukając ślimaków zauważyłam pąki na chryzantemie W lipcu
Dziś zapuszczam się w ostępy działki ubrana, jak hutnik z kobiałeczką w poszukiwaniu agrestu.
Czarna porzeczka zapuszkowana
Teraz pozostała ''jedynie'' czerwona w ilościach kosmicznych.
Nie wiem czemu poprzednicy tyle nasadzili i Zbigniew nieświadomy na działce też - całe rzędy
Może przeczuwał, ze spotka kobietę, która lubi robić przetwory
Wczoraj robiłam zdjęcia malwom.
Posiałam stare nasiona i oznaczyłam. Zamiast czarnej lekarskiej wyrosły piękne soczyście czerwone i jedna przecudna z żyłkami w kolorze czerwonego wina.
W sumie mam 8 kolorów. Często same się sieją, zwłaszcza czarne.
Ta malwa z kupionych sadzonek jest trzeci rok.
Nasiona tej krwistoczerwonej zerwałam gdzieś będąc z miodem.
Ta malwa nr. 1 w tym roku. Nasiona pozyskałam kilka lat temu z malwy rosnącej między płytami chodnika. Zdjęcie nie oddaje w pełni jej urody. Kielichy olbrzymie.
A tu lekarstwo na kaszel i menopauzę
Oto pierwszy kwiat dali A.D.2017
Sadzona 15 maja, przykryta przed przymrozkiem. Olbrzymi krzaczor mojej wielkości wyrósł po 4 latach z bulwki kupionej w sklepie w kropeczki.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko,mam 3 krzaczory kwitnących chryzantem na żółto......Mają w tym roku szczególne przyspieszenie.....
Malwy - okazy cudne u nas poraża je choróbsko i padają, mimo oprysków na "grzyba".
Malwy - okazy cudne u nas poraża je choróbsko i padają, mimo oprysków na "grzyba".
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko!
Ja najbardziej lubię kapustkę młodą wg przepisu mojej babci! Szatkowała główkę kapusty i duże pęczki albo nawet 2 koperku, pietruszki i wiązkę cebulki, dusiła na rosołku...wtedy cielęcym ale może być inny. Na koniec pomidor i dosmaczyć po swojemu...pycha! z ziemniaczkami mogę jeść codziennie, ale swoją bo kupna ma dużo azotynów.
Biała rzodkiew udało mi się tylko raz i muszę spróbować znowu na wiosnę, bo starta ze śmietaną była pyszna!
Nie robię przetworów w tym roku, bo i tak nie jem cukru a bez tego się nie da. Dużo mrożę i jakby były śliwki to zrobię powidła bo tu można i bez cukru albo minimalnie!
Śliczne malwy, ale floks w tle boski! Malwa na 2 zdj. ma śmieszne kwiatki żyłkowe są śliczne i też mam ich sporo ...różne kolory! Mam ciemną ale nie aż tak ...gdzie ja posiałam nasiona tej czarnej od Ciebie? a może nie posiałam
Moje dalie jeszcze w zielonych pąkach ale chryzantemy już dwie rwą się do kwitnienia, biała i bordowa. Tylko że one zawsze takie wyrywne
Kiedyś namówię Cię na wymianę na tego floksa
Ja najbardziej lubię kapustkę młodą wg przepisu mojej babci! Szatkowała główkę kapusty i duże pęczki albo nawet 2 koperku, pietruszki i wiązkę cebulki, dusiła na rosołku...wtedy cielęcym ale może być inny. Na koniec pomidor i dosmaczyć po swojemu...pycha! z ziemniaczkami mogę jeść codziennie, ale swoją bo kupna ma dużo azotynów.
Biała rzodkiew udało mi się tylko raz i muszę spróbować znowu na wiosnę, bo starta ze śmietaną była pyszna!
Nie robię przetworów w tym roku, bo i tak nie jem cukru a bez tego się nie da. Dużo mrożę i jakby były śliwki to zrobię powidła bo tu można i bez cukru albo minimalnie!
Śliczne malwy, ale floks w tle boski! Malwa na 2 zdj. ma śmieszne kwiatki żyłkowe są śliczne i też mam ich sporo ...różne kolory! Mam ciemną ale nie aż tak ...gdzie ja posiałam nasiona tej czarnej od Ciebie? a może nie posiałam
Moje dalie jeszcze w zielonych pąkach ale chryzantemy już dwie rwą się do kwitnienia, biała i bordowa. Tylko że one zawsze takie wyrywne
Kiedyś namówię Cię na wymianę na tego floksa
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko,
aż miło patrzeć na Twoje malwy.
Nie dość, że ładne, to zdrowe.
Ja ich nie sadzę ze względu na wrażliwość na choroby grzybowe.
aż miło patrzeć na Twoje malwy.
Nie dość, że ładne, to zdrowe.
Ja ich nie sadzę ze względu na wrażliwość na choroby grzybowe.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Dziewczyny kochane
Malwy niestety mam wszystkie z rdzą.
Najgorzej stare odmiany, połowa liści oberwana.
W warzywniku nowe z nasion są odseparowane i mniej chorują, tylko liście obrywam.
Lanceto
Kiedy to tak smutno, gdy lata nie było a już zwiastuny jesieni...
Pamiętam u Babci była żółta pomponiasta, która też już w porze wakacji kwitła.
Nie cierpiałam jej bo mi się z cmentarzem kojarzyła
Teraz bym dużo dała, żeby ją mieć, jeszcze na zdjęciu z ogłoszenia o sprzedaży domu ją widać.
Marysiu
Ja też uwielbiam podobnie przyrządzoną kapustkę.
U nas się tak robiło, dusiło na maśle z podsmażoną cebulką, do tego kminek i właśnie pomidor.
Mama jeszcze jabłko dodaje.
Ale ciekawe, koperek i pietruszka natka do tego
Jeśli to floks od Joasi ciemnoróżowy mam sadzonkę na zbyciu. Bardzo się rozrasta.
Nasiona malwy mogę zebrać świeże.
Madziu
Widzisz, zdrowe do końca nie są.
Miło mi ,że choć wrażenie takie sprawiają
Malw mam sporo i bardzo je lubię, zwłaszcza te najstarsze odmiany.
Wkurza mnie jak przywiązuję łyse do połowy badyle z kwiatami.
Kiedyś kupiłam środek grzybobójczy, ale nie zastosowałam bo nie lubię chemii.
Prawda jest taka, że w drugie mokre lato z kolei prawie wszystko ma grzyba.
Przed chwilą zbierałam ślimaki i oberwałam chore liście ziemniakom, mimo , że rosną w innym miejscu, gdzie woda nie stoi.
Na kompost prawie nic nie wyrzucam.
Malwy niestety mam wszystkie z rdzą.
Najgorzej stare odmiany, połowa liści oberwana.
W warzywniku nowe z nasion są odseparowane i mniej chorują, tylko liście obrywam.
Lanceto
Kiedy to tak smutno, gdy lata nie było a już zwiastuny jesieni...
Pamiętam u Babci była żółta pomponiasta, która też już w porze wakacji kwitła.
Nie cierpiałam jej bo mi się z cmentarzem kojarzyła
Teraz bym dużo dała, żeby ją mieć, jeszcze na zdjęciu z ogłoszenia o sprzedaży domu ją widać.
Marysiu
Ja też uwielbiam podobnie przyrządzoną kapustkę.
U nas się tak robiło, dusiło na maśle z podsmażoną cebulką, do tego kminek i właśnie pomidor.
Mama jeszcze jabłko dodaje.
Ale ciekawe, koperek i pietruszka natka do tego
Jeśli to floks od Joasi ciemnoróżowy mam sadzonkę na zbyciu. Bardzo się rozrasta.
Nasiona malwy mogę zebrać świeże.
Madziu
Widzisz, zdrowe do końca nie są.
Miło mi ,że choć wrażenie takie sprawiają
Malw mam sporo i bardzo je lubię, zwłaszcza te najstarsze odmiany.
Wkurza mnie jak przywiązuję łyse do połowy badyle z kwiatami.
Kiedyś kupiłam środek grzybobójczy, ale nie zastosowałam bo nie lubię chemii.
Prawda jest taka, że w drugie mokre lato z kolei prawie wszystko ma grzyba.
Przed chwilą zbierałam ślimaki i oberwałam chore liście ziemniakom, mimo , że rosną w innym miejscu, gdzie woda nie stoi.
Na kompost prawie nic nie wyrzucam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko u mnie nie wiem skąd wyrósł pod jarzębiną ziemniak, pewnie nornice przyniosły bo u sąsiada rosły rok temu ziemniaki i na sadzonce dziesiątki stonki ziemniaczanej. Pozbierałam i nakarmiłam kurki
Floks ma bardzo ciekawie ułożony wzorek, mam w podobnym kolorze ale wzorek inny to chętnie się wymienię
Moje malwy jak nie rdza to mają dziurkowane liście...jak sitko
Floks ma bardzo ciekawie ułożony wzorek, mam w podobnym kolorze ale wzorek inny to chętnie się wymienię
Moje malwy jak nie rdza to mają dziurkowane liście...jak sitko