Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Aaaa no tak, bo mnie się pomyliło że macie wodę ze swojej studni ;:223 . Ja z tym swoim ciśnieniem to czasami białej gorączki dostaję. No ale jak chcę, żeby zraszacz obejmował cały warzywniak to musi być ciśnienie. Żebyś wiedziała, ile razy się zapomniałam i podłączyłam węża pod zraszacz a on głową był obrócony w moją stronę... Taki kosmita z niego, że nie widać gdzie się leje woda. Ciągle się mylę. Dostałam taki prysznic na orzeźwienie prosto w twarz że hoho.. mimo to, nie zapamiętałam i kilka razy powtórzyłam czynność.
W kwestii podlewania, to też słyszałam że lepiej raz a dobrze. Ale Ewci pewnie chodzi o to, że jak wyjeżdża z działki to woda się dozuje przez te pięć dni zanim znowu przyjedzie.
Awatar użytkownika
iwwa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2253
Od: 27 sty 2013, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

MID2006 pisze: A to podlewanie muszę jakość ogarnąć. Róż przyjedzie ponad 20, azalii z rh około 15, magnolie 5-6, powojników też sporo, do cebul też muszę biegać. Hortenki jak się ukorzenią. A wiadomo, że z każdym rokiem coś tam człowiek chce dokupić. I jak tu chcieć być dobrym, dorabiać sklepy ogrodnicze i szkółki jak tu podlewanie stoi na przeszkodzie. Szkółki wraz z roślinami powinny dawać gratis najtańsze systemy nawadniające ;:306 .
Ubawiłaś mnie serdecznie ;:306 ;:306 Święta racja !!!!!

Madziu, ale pędzicie na wątku ;:224 Ja napiszę tylko, że też węże i konewka - taki mam system nawadniania ;:306

Co do kregosłupa, to wszystkie zalecenia bardzo dobre ! Ja z maści polecam Ci Rub Aron, niby zwykła wazelinowa maść ale na prawdę skuteczna. Kręgosłup lubi "takie klimaty" . A rehabilitacja konieczna !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Taruś dzięki za link.porządnie są podlane w sobotę a później inaczej :;230 .
U mnie z kolei ciśnienie cieniutkie bo na końcu lini jesteśmy a przed nami sporo gospodarstw z bydlem ?więc od 17 jest masakra no i oczywiście inne działki dlatego w zeszlym roku mało podlewałam
ale jak kupię dzielnik to ustawie na 4 rano i będzie git
Madziu Ty do emiterów musiałabyś założyć jakiś reduktor ciśnienia bo woda by nie kapała a leciała przy Twoim ciśnieniu
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Magda,
problem z ciśnieniem okresowo występuje w całej gminie. Zbyt wielki pobór wody w stosunku do mocy wydobywczych.
Dojrzewam do studni. Teraz nie jest źle, ale jak się zjadą działkowicze i zaczną tzw. podlewanie (czyt. marnowanie wody) to bywa, że w kranie jest kompletnie sucho.
Szczęście, że mam do jeziora blisko, bo przyszło by latem zdechnąć od brudu i smrodu.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Asiu dzisiaj powiedziałam do Ema że kasy na lekarza brak, bo trzeba kosiarkę na działkę kupić. Kazałam porządnie się wymasować zanim mnie rozbolało tradycyjnie wieczorem. I nie chcę zapeszać, ale pierwszy wieczór bez bólu.. jutro też mu każę kontynuować leczenie.
Póki co, mam nawadnianie jak u Ciebie :lol: . No ale chyba czas najwyższy wziąć sobie na ;:167 przyszłość szkółek. W końcu kto je biedne podratuje jak nie my? Styrani ogrodnicy? Czasy są ciężkie, jest wiele awantur i nienawiści wśród ludzi. A ja tam myślę, że trzeba się wzajemnie wspierać. Wybrałam sobie pomoc dla sektora ogrodniczego 8-) . Cały czas tłumaczę sobie i innym, że to nie jest wcale chciwość. Ktoś musi dbać o gospodarkę w naszym kraju :).
Reasumując, przez wzięcie na siebie takiej odpowiedzialności zmuszona jestem pomyśleć o lepszym zorganizowaniu sobie czasu. Nawadnianie musi być. Nie ważne, czy z węża zielonego ogrodniczego czy czarnego z dziurkami. Nie mogę zawieść czekających na mnie sprzedawców ;:306 . Maść kupię, mam nadzieję że pomoże.
Ewcia nie no, te emitery zamontuję po stronie działki gdzie jest studnia. Po tej stronie będą też hortensje posadzone. Tutaj to spoko, bo odkręcę najwyżej kurek na pół gwizdka i ciśnienie nie będzie aż tak walić. Z resztą w tej strefie zawsze tak muszę robić, bo nawet jak chodzi zraszacz to często wyskakuje do góry cały mechanizm i fontanna się robi.
Madzia czemu piszesz marnowanie wody? Wiesz, ja też intensywniej zalewam rośliny w weekend. Bo wiem że muszą się napić aż na tydzień. A jak jestem na urlopie to dopiero podlewam krócej. No to masz problem z tą wodą. U nas chcieli nas podłączyć pod system ogólny. Wiele ludzi się nie zgodziło. I teraz, jak mam swoją studnię, to też bym się nie zgodziła. Mam działkę w takim rejonie, że raczej wody w studni mi nigdy nie braknie.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

U mnie wygląda to tak: w piątek zjeżdża się cała masa ludzi, którzy jeszcze z samochodu nie wysiada, a już włączają deszczownie i wylewają hektolitry wody jak leci i na co leci.
A kiedy wszyscy odkręcą kurek, to żadna sieć nie ma prawa być wydolna.
Podlewanie trawnika w sytuacji, kiedy wody autentycznie brakuje (np. u mnie w tym roku było 4 miesiące suszy, od maja do końca sierpnia a potem jeszcze raz jesienią) jest nawet czymś więcej niż marnotrawstwem.
Aby podlać efektywnie przeciętnej wielkości roślinę (np. duży krzew hortensji) wystarczy kilkanaście litrów wody raz na jakieś 7-10 dni.
Oczywiście mowa wyłącznie o roślinach, które nie tolerują suszy.
Jeżeli gleba zawiera dużą ilość próchnicy, a jej wierzchnia warstwa jest ściółkowana - w wielu przypadkach podlewanie wcale nie jest potrzebne.
Lwia część moich nasadzeń musiała się obyć tego lata bez jakiegokolwiek nawadniania (i tak wody nie było) i nie tylko nie uschła, ale nawet sporo przyrosła.
Czasem polałam trochę wody świeżo wsadzonym krzewom, które inaczej by nie przetrwały.
Podlewałam również pomidory w folii, czasem hortensje i rododendrony.
Po całym suchym lecie rachunek zwiększył mi się może o 30 zł,a to by znaczyło, że na podlewanie zużywałam miesięcznie nie więcej niż 2,5 metra wody.
Systemów nawadniających nie posiadam i nie zamierzam montować.
Staram się tak uprawiać glebę, aby zwiększać udział kompleksu sorbcyjnego - wtedy podlewanie przestaje być absolutną koniecznością - nawet w przypadku roślin takich jak rododendrony, których jak wiesz mam sporo. Dodam, że część z nich rośnie w pełnym słońcu, gdzie - jak się okazuje - świetnie sobie radzą.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36516
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

No a gdyby tak węża przedłużyć takim bez dziurek i wkopać pod trawnik ?
A z tym dodawaniem systemu nawadniającego w ogrodnikach to świetny pomysł. ;:215
Chyba przydałby się każdemu.
Za tyle kasy co zostawiamy w ogrodnikach to byłaby jakaś zachęta do dalszego kupowania. ;:306
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

MID2006 pisze: (...) No ale chyba czas najwyższy wziąć sobie na ;:167 przyszłość szkółek. W końcu kto je biedne podratuje jak nie my? Styrani ogrodnicy? Czasy są ciężkie, jest wiele awantur i nienawiści wśród ludzi. A ja tam myślę, że trzeba się wzajemnie wspierać. Wybrałam sobie pomoc dla sektora ogrodniczego 8-) . Cały czas tłumaczę sobie i innym, że to nie jest wcale chciwość. Ktoś musi dbać o gospodarkę w naszym kraju :) (...)
Madziu, rozbroiłaś mnie tym stwierdzeniem ;:306
Z kręgosłupem nie ma żartów, Dziewczyny dobrze radzą. Nieodpowiednim masażem możesz sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Ty kombinujesz z nawadnianiem, a ja z reguły jestem szczęśliwa, jak się osusza i mogę trochę pobiegać z konewką.
Jaką masz pogodę? U mnie dziś zrobiło się nagle +7, tony tego białego zaczynają się kurczyć. Wyjątkowo tym razem pług gminny nie dotarł do naszej dróżki - sąsiad stanął autem na drodze no i pług w ogóle nie wjechał. Może to i lepiej, bo zawsze zgarnia kamyki z drogi :wink: Straszą jakimś większym mrozem w najbliższym czasie - mam tylko nadzieję, że do tej pory śnieg nie zniknie całkowicie, a jeśli tak, to dopada świeży.
Całusy i udanego, bezbolesnego popołudnia ;:196
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
miwia
500p
500p
Posty: 680
Od: 2 gru 2007, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Madziu :wit
Przepraszam że przerywam arcyciekawą dyskusję o podlewaniu, ale dopiero nadrabiam chwilową nieobecność na forum :oops:
Wracam do tematu piwonii. Chciejstwo moim zdaniem jak najbardziej usprawiedliwione. Wdzięczne, niekłopotliwe a szalenie dekoracyjne rośliny. Przy wyborze odmian zasugerowałabym wzięcie pod uwagę odmiany Festiva Maxima. Mam ją od początku i rośnie, kwitnie, pachnie porównywalnie jak Sarah Bernhadt (oczywiście pomijam kolor, bo ta jest biała z bordowymi paskami w środku kwiatu). I jeszcze jedna sugestia, może warto zwrócić uwagę na terminy kwitnienia, wtedy przedłuży się okres ich świetności w ogrodzie. Ja dosadziłam w ubiegłym roku jeszcze tę tzw. majową (chyba Rubra Plena), żeby coś tam kwitło wcześniej. I mam taką bordową, co kwitnie nawet jeszcze w lipcu. No i nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała: a coś w żółtym tonie ? Np. Primavera :wink: Co do ceny, to wiele zależy od sprzedawcy. Jest ktoś, kto jest bardzo polecany na forum, ceny w normie i zgodność odmianowa. Napiszę Ci na PW. A sadzić też radzę, tak jak mówiły Poprzedniczki, w drugiej połowie sierpnia :)
Pozdrawiam serdecznie
Mirka
Zapraszam do mojego ogródka
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Madziu zdrowia. ;:168 Też wsparłam dziś sektor ogrodniczy. :tan
Awatar użytkownika
Andzia84
1000p
1000p
Posty: 1137
Od: 23 sty 2014, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

A ja dzisiaj wsparłam sektor odzieżowy i wiecie co-wcale nie jestem zadowolona. Cały dzień biadolę w sobie ile bym miała dalii i mieczyków, za te 100 zł, które poszło w sukienkę ;:145 ...ale trzeba pomyśleć o jakichś godnych ciuchach :D Po 3 latach inwestowania w ogród wyglądam jak swoja ciotka :D...nie zmienia to faktu, ze wolałabym wyglądać nawet jak swoja babcia, a mieć więcej dalii i mieczyków ;:306
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Grażynko ale nie rozumiem. Po co wkopywać ten normalny wąż? W sensie przedziurawiony?
Milenko prawda że zamknęłam usta wszystkim którzy twierdzą, że wydawanie pieniędzy na rośliny jest bez sensu? Ostatnio narzekałam Ci, że muszę nauczyć się ograniczać finansowo. Nie mogłam się z tym pogodzić więc starałam się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie problemu. Przemieniłam problem w dobry uczynek :lol: dla kraju.
Dzisiaj był przymrozek, troszkę popadywał śnieg. Ale jakiegoś wielkiego załamania pogody nie ma. Na razie nie widzę lepszych perspektyw. Jesteśmy trochę zawieszenie pogodowo. Nie jest to ani wiosna ani porządna zima.. chyba powinni zamienić zimę na jakąś nową porę roku u nas. Muszę Ci się pochwalić, że chyba Piotrek dotrzymał słowa i terminu. Jak dobrze pójdzie, za tydzień powinnam mieć foto nowości. Jeszcze nie pomalowane, no ale wiadomo. Na to mam jeszcze czas. ;:168 ;:196 .
Mireczko muszę Ci się przyznać, że ta Festiva Maxima mi się bardzo podoba. Chodziła mi ona po głowie już od jakiegoś czasu. Teraz chciałam zamówić piwonie przy okazji innych zakupów, żeby była jedna wysyłka. Dlatego nie było jej na liście. Jak się na nie zdecyduję, to myślę że ją kupię. Posłucham się i będę o tym myślała w sierpniu. Dziękuję Ci za opinię i czekam na pw :).
Soniu ;:oj co tam nabyłaś?? Dziękuję Kochana, dzisiaj drugi dzień bez bólu ;:215 .
Ania no wiesz... 100 na ciuchy. ;:219 Hehehe Kochana nie miej wyrzutów sumienia. Ja nie mam butów i kurtki na wiosnę. Próbowałam kurtkę przemienić w jakiś ciepły kardigan za mniejszą cenę, żeby zostało na coś do ogrodu :lol: :lol: . Niestety nie bardzo mi to wychodzi. Wsiadłam ;:101 już nawet na internet i próbuję coś znaleźć. Wychodzi na to, że będę musiała przeboleć i kupić sobie kurtkę :D. Em mówi że jego butów wiosennych nie zamienię na róże ani powojniki ;:14 . ;:306 . Przynajmniej warta tego grzechu była ta kiecka? Spróbuj ubierać się od października do grudnia. Wtedy jest mniejszy ból że kupiłaś ciuch a nie nową dalię :D
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12951
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Przyjęło się powiedzenie: sektor ogrodniczy - ja też dziś wsparłam swoimi wydatkami co prawda skromnie bo 5 worków ziemi ale zawsze coś!
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”