Danusia Mój ogród cz.4
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Ładny masz ogródek , ciekawie otoczona rabata, wikliną ? fajnie to wygląda--ludzie to mają pomysły
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Danusiu, troszkę nadrobiłam moje zaległości u Ciebie.
Masz piękny klon japoński, czyli drzewko, którego ja raczej nigdy mieć nie będę - u mnie za zimno i za ciężka ziemia dla tych klonów. Ale inne odmiany, bardziej europejskie, na pewno posadzę.
Pigwę też podziwiam, ona chyba bardzo ładnie kwitnie? Pigwę to może kiedyś posadzę.
Fajny temat przetworów i galaretek z pigwy się tu rozwinął. Można sobie własne zdrowe żelki zrobić, bo pigwa zawiera chyba bardzo dużo pektyny, prawda?
Rabata z trawami piękna - tym bardziej, że musiałaś być cierpliwa i czekałaś, aż malutkie trawki rozrosną się w większe kępy.
Przy okazji zapytam, co to za gatunki trawek poniżej?
Ale co Ci się stało w stopę? Że pozwolę zapytać, bo tego nie doczytałam.
Dobrze, że powoli Ci się goi i że masz taki fajny fotel przystosowany do tymczasowej niedyspozycji.
Masz piękny klon japoński, czyli drzewko, którego ja raczej nigdy mieć nie będę - u mnie za zimno i za ciężka ziemia dla tych klonów. Ale inne odmiany, bardziej europejskie, na pewno posadzę.
Pigwę też podziwiam, ona chyba bardzo ładnie kwitnie? Pigwę to może kiedyś posadzę.
Fajny temat przetworów i galaretek z pigwy się tu rozwinął. Można sobie własne zdrowe żelki zrobić, bo pigwa zawiera chyba bardzo dużo pektyny, prawda?
Rabata z trawami piękna - tym bardziej, że musiałaś być cierpliwa i czekałaś, aż malutkie trawki rozrosną się w większe kępy.
Przy okazji zapytam, co to za gatunki trawek poniżej?
Śliczne ciepłe kozaczki sobie zrobiłaś - podziwiam. Nie mam pojęcia, jak Ty je przyszyłaś do podeszwy?
Ale co Ci się stało w stopę? Że pozwolę zapytać, bo tego nie doczytałam.
Dobrze, że powoli Ci się goi i że masz taki fajny fotel przystosowany do tymczasowej niedyspozycji.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Witaj Ewa, Fajnie że wreszcie się pokazałaś, mam nadzieję że na dłużej ,
Pigwowce rosną u moich koleżanek. Wiem że można je ograniczać cięciem, ale pigwę ledwo przerabiam tyle jest owoców.
Szkoda mi miejsca Jak rozrośnie się jagoda goji i rokitniki to już będzie ciasno. Nalewki z pigwowca i z pigwy są pyszne. W tym roku do nalewek dodam imbiru i limonki. W galaretkach takie połączenie bardzo mi smakuje. Będzie grzało
Wreszcie doczekałam się ze galaretki nie znikają z dnia na dzień. Mogę sobie pozwolić na mały zapas. Do tej pory znikały w mgnieniu oka. Nie nadążałam robić. Mam czym gości poczęstować.
Karolinkotaką matę sprzedają w LM za sporą kasę. Już kiedyś się zastanawiałam czy nie będzie na wyprzedaży. Co prawda nie z miskanta tylko z innej trawy i bardzo gęsta, ale kasy było mi szkoda. Ta umywalka i węże z nie wystające drażniły mnie całe lato, ale nie miałam pomysłu co z tym zrobić i jeszcze kocur tam cały czas urzęduje. Zimo, wieje, nic nie da się robić w ogrodzie to chodzę i wymyślam. Trawa chyba troszkę zmyliła kocura. Myślałam że będzie po niej właził, ale nie, woli taplać się w umywalce.
Do wiosny i tam coś wymyślę, bo jak zacznie łamać gałęzie w litym, marcu to krzak się wypłacze.
Daria, Klony japońskie są cudne, mam dwa, na razie wystarczy, cieszę się że zaczęły ładnie rosnąć, stale z nimi gadam.
Na Twoim areale pięknie będą się prezentowały duże okazy. Jesienią jak zaczną zmieniać barwy, będzie pięknie.
Pigwa dobrze przycięta wygląda bardzo reprezentacyjnie. Kwiaty ma duże, kwitnie bardzo obficie.
.
Mam gdzieś zdjęcia całego drzewa kwitnącego, ale nie mogę znaleźć. Pigwa zawiera dużo pektyn. Ostatnio pospieszyłam się i za szybko zblendowałam owce, zamiast galaretki zrobiłam marmoladę. Dawno takiej nie jadłam . Sztywna, można nożem kroić. Kiedyś można było taką kupić w sklepie na wagę.
Ja przy roślinach mam bardzo dużo cierpliwości.Bardzo rzadko kupuję duże rośliny.
Ma pierwszej fotce jest rozplenica, jeszcze nie kwitła.Mam teraz dwie sztuki. Trzy razy wsadzałam duże okazy i trzy razy mi padły. Kupiłam od kogoś maleńką sadzonkę. Czekałam rok aż się obudzi i teraz rośnie jak burza.
Ta na 2 zdjęciu też hodowana jest z maluszka. po 2 latach podrosłą na tyle że mogłam podzielić na 3 części. Dzielenie nie zaszkodziło. mam wrażenie że po podziale rośnie jeszcze lepiej niż przed.
To jest Hakonechloa macra "Aureola"., piękna kaskadowa trawa. W przyszłym roku powinna pokazać swoją urodę.
Pigwowce rosną u moich koleżanek. Wiem że można je ograniczać cięciem, ale pigwę ledwo przerabiam tyle jest owoców.
Szkoda mi miejsca Jak rozrośnie się jagoda goji i rokitniki to już będzie ciasno. Nalewki z pigwowca i z pigwy są pyszne. W tym roku do nalewek dodam imbiru i limonki. W galaretkach takie połączenie bardzo mi smakuje. Będzie grzało
Wreszcie doczekałam się ze galaretki nie znikają z dnia na dzień. Mogę sobie pozwolić na mały zapas. Do tej pory znikały w mgnieniu oka. Nie nadążałam robić. Mam czym gości poczęstować.
Karolinkotaką matę sprzedają w LM za sporą kasę. Już kiedyś się zastanawiałam czy nie będzie na wyprzedaży. Co prawda nie z miskanta tylko z innej trawy i bardzo gęsta, ale kasy było mi szkoda. Ta umywalka i węże z nie wystające drażniły mnie całe lato, ale nie miałam pomysłu co z tym zrobić i jeszcze kocur tam cały czas urzęduje. Zimo, wieje, nic nie da się robić w ogrodzie to chodzę i wymyślam. Trawa chyba troszkę zmyliła kocura. Myślałam że będzie po niej właził, ale nie, woli taplać się w umywalce.
Do wiosny i tam coś wymyślę, bo jak zacznie łamać gałęzie w litym, marcu to krzak się wypłacze.
Daria, Klony japońskie są cudne, mam dwa, na razie wystarczy, cieszę się że zaczęły ładnie rosnąć, stale z nimi gadam.
Na Twoim areale pięknie będą się prezentowały duże okazy. Jesienią jak zaczną zmieniać barwy, będzie pięknie.
Pigwa dobrze przycięta wygląda bardzo reprezentacyjnie. Kwiaty ma duże, kwitnie bardzo obficie.
.
Mam gdzieś zdjęcia całego drzewa kwitnącego, ale nie mogę znaleźć. Pigwa zawiera dużo pektyn. Ostatnio pospieszyłam się i za szybko zblendowałam owce, zamiast galaretki zrobiłam marmoladę. Dawno takiej nie jadłam . Sztywna, można nożem kroić. Kiedyś można było taką kupić w sklepie na wagę.
Ja przy roślinach mam bardzo dużo cierpliwości.Bardzo rzadko kupuję duże rośliny.
Ma pierwszej fotce jest rozplenica, jeszcze nie kwitła.Mam teraz dwie sztuki. Trzy razy wsadzałam duże okazy i trzy razy mi padły. Kupiłam od kogoś maleńką sadzonkę. Czekałam rok aż się obudzi i teraz rośnie jak burza.
Ta na 2 zdjęciu też hodowana jest z maluszka. po 2 latach podrosłą na tyle że mogłam podzielić na 3 części. Dzielenie nie zaszkodziło. mam wrażenie że po podziale rośnie jeszcze lepiej niż przed.
To jest Hakonechloa macra "Aureola"., piękna kaskadowa trawa. W przyszłym roku powinna pokazać swoją urodę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Ja tylko w części mam uporządkowany ogródek .Czekam aż wszystkie różane liście opadną ,ale końca nie widać .Teraz deszcz pokićkał szyki ,ale niech pada może liście szybciej opadną.Pyszności robisz Danusiu i widzę ,że w miejscu nie usiedzisz
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Danusia Mój ogród cz.4
No tak , pigwa ma piękne kwiaty, a potem dekoracyjne owoce, to wspaniałe drzewo, szkoda ,ze mam je na końcu ogrodu Ale pigwowce mam bliżej i w przyszłym roku zakwitnie nowy , z dużymi kwiatkami , widzę ,ze ma paki a czekałam 2 lata
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Danusiu, bardzo fajny pomysł miałaś z tym, żeby wpleść tego miskanta w siatkę, stanowi to dobrą osłonę.
Ogród macie przy domu, prawda?
A ten kocur to Wasz, czy taki przychodzący? Mówisz, że lubi taplać się w umywalce? Woda go interesuje? Nasz Tymonek lubi obserwować kapiące krople i czasem próbuje łapką zaczepiać strumień wody, który leci z prysznica, ale do wanny zdarza mu się wejść tylko wtedy, jak jest sucha.
Pigwa, patrząc na Twoje zdjęcia, ma piękne kwiaty i równie piękne pąki, no i jeszcze te owoce!
Ładna jest ta Twoja rozplenica, inna niż moja. Czekam na zdjęcia, jak Ci zakwitnie. A nad hakonechloą to już się zastanawiam usilnie, chyba to będzie mój zakup w kolejnym sezonie.
Ogród macie przy domu, prawda?
A ten kocur to Wasz, czy taki przychodzący? Mówisz, że lubi taplać się w umywalce? Woda go interesuje? Nasz Tymonek lubi obserwować kapiące krople i czasem próbuje łapką zaczepiać strumień wody, który leci z prysznica, ale do wanny zdarza mu się wejść tylko wtedy, jak jest sucha.
Pigwa, patrząc na Twoje zdjęcia, ma piękne kwiaty i równie piękne pąki, no i jeszcze te owoce!
Ładna jest ta Twoja rozplenica, inna niż moja. Czekam na zdjęcia, jak Ci zakwitnie. A nad hakonechloą to już się zastanawiam usilnie, chyba to będzie mój zakup w kolejnym sezonie.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Danusiu, na dłużej, na dużej.
Tej zimy mniej pracy będę miała (chyba)
Nigdy nie robiłam galaretek.
Może w przyszłym roku spróbuję.
Ciekawi mnie smak i ich konsystencja.
Tej zimy mniej pracy będę miała (chyba)
Nigdy nie robiłam galaretek.
Może w przyszłym roku spróbuję.
Ciekawi mnie smak i ich konsystencja.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Witaj Damusiu
Jak pięknie kwitnie ta pigwa narobiłaś tyle smaku ta galaretką
Pozdrawiam cieplutko
Jak pięknie kwitnie ta pigwa narobiłaś tyle smaku ta galaretką
Pozdrawiam cieplutko
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Jadziu, liści to u mnie też jeszcze trochę leci. Wczoraj eM odpalił kosiarkę i zebrał co się dało. Zmielone wylądowały pod porzeczkami. U mnie do opielenia został mały kawałek pod malinami. Pomału się zrobi.
Karolinko, pigwa ma duże kwiaty, ale niektóre pigwowce też mają piękne duże kwiaty, szczególnie podobają mi sie te z ciemno czerwonymi kwiatami.
Daria ogród mamy przy domu. Kocur jest obcy, ale odwiedza nas regularnie. W umywalce nie ma wody, ale jest rosa, on włazi na umywalkę żeby dostać się do gałęzi kiwi, ale umywalka jest wilgotna, jak się pośliźnie to się bidulek nie może pozbierać. Pod łapami ma zawsze trochę błota i uświni umywalkę. Czasem próbuje szczęścia w oczku, tam z kolei czyhają na niego ruchome kamienie, które luźno ułożone są na brzegu, konar też kilka razy wylądował w wodzie. Chyb kocur uważa że u nas jest sporo atrakcji skoro ciągle przyłazi.
Moje rozplenice są jeszcze bardzo młode, chociaż jedna miał już w tym roku kilka kłosów, ale teraz dopiero wygląda ślicznie.
Mi osobiście bardzo podoba się molinia, nie mogę się na nią napatrzeć.
Ewa , fajnie, będę do Ciebie zaglądała. Galaretki koniecznie musisz zrobić, są pyszne.
Tereniu
Karolinko, pigwa ma duże kwiaty, ale niektóre pigwowce też mają piękne duże kwiaty, szczególnie podobają mi sie te z ciemno czerwonymi kwiatami.
Daria ogród mamy przy domu. Kocur jest obcy, ale odwiedza nas regularnie. W umywalce nie ma wody, ale jest rosa, on włazi na umywalkę żeby dostać się do gałęzi kiwi, ale umywalka jest wilgotna, jak się pośliźnie to się bidulek nie może pozbierać. Pod łapami ma zawsze trochę błota i uświni umywalkę. Czasem próbuje szczęścia w oczku, tam z kolei czyhają na niego ruchome kamienie, które luźno ułożone są na brzegu, konar też kilka razy wylądował w wodzie. Chyb kocur uważa że u nas jest sporo atrakcji skoro ciągle przyłazi.
Moje rozplenice są jeszcze bardzo młode, chociaż jedna miał już w tym roku kilka kłosów, ale teraz dopiero wygląda ślicznie.
Mi osobiście bardzo podoba się molinia, nie mogę się na nią napatrzeć.
Ewa , fajnie, będę do Ciebie zaglądała. Galaretki koniecznie musisz zrobić, są pyszne.
Tereniu
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Danusia Mój ogród cz.4
U nas sąsiad ma pigwowce i lubię podziwiać te kwiaty ,bo krzewy wyglądają wtedy zachwycająco
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Jadziu, koło mnie też jest dużo pigwowców,szczególnie pięknie prezentują się te z karminowymi kwiatami. Tak mnie podkręcacie że może skuszę się na jednego krzaka. Jeszcze pomyślę.
Pierwsze przymrozki już zawitały w moje okolice. Drzewa już łyse, poza pigwą, na niej jest jeszcze dużo liści. Prace ogrodowe już na ukończeniu. W sobotę eM musi jeszcze zmielić gałęzie, będę miała do okrycia figi. Jeszcze muszę schować czekoladową rozplenicę i to już chyba wszystko co mieliśmy zrobić w tym sezonie. Dobrze że zaczęłam pisać bo zapomniała bym o selerach. Nie mam dużej ilości ale trzeba pozbierać i zrobić im kopczyk.
Przez cały tydzień byłam mocno zajęta. Filcowałam nowe botki, żeby były na zmianę.
Od jutra zaczynam miesięczną rehabilitację. Poszłam rano na uzgodnienia planu rehabilitacji. Byłam 2 w kolejce. Czekałam od 10 a wyszłam o 13, 15. To się nazywa tempo pracy i poszanowanie cudzego czasu. Dobrze że zabiegi wypadły na tą porę roku. Skończę przed Bożym Narodzeniem, a po świętach będzie czas na planowanie siewu. Pietruszkę mam posianą, ale było tak ciepło ze zastanawiam się czy nie zaczęła kiełkować, było by wtedy sianie od nowa wiosną.
Czas ucieka strasznie szybko. Chyba muszę zacząć pomału przygotowania do świąt, bo jak przyjdzie mi spędzić co dzień kilka godzin na oddziale to niewiele zrobię popołudniami.
Pierwsze przymrozki już zawitały w moje okolice. Drzewa już łyse, poza pigwą, na niej jest jeszcze dużo liści. Prace ogrodowe już na ukończeniu. W sobotę eM musi jeszcze zmielić gałęzie, będę miała do okrycia figi. Jeszcze muszę schować czekoladową rozplenicę i to już chyba wszystko co mieliśmy zrobić w tym sezonie. Dobrze że zaczęłam pisać bo zapomniała bym o selerach. Nie mam dużej ilości ale trzeba pozbierać i zrobić im kopczyk.
Przez cały tydzień byłam mocno zajęta. Filcowałam nowe botki, żeby były na zmianę.
Od jutra zaczynam miesięczną rehabilitację. Poszłam rano na uzgodnienia planu rehabilitacji. Byłam 2 w kolejce. Czekałam od 10 a wyszłam o 13, 15. To się nazywa tempo pracy i poszanowanie cudzego czasu. Dobrze że zabiegi wypadły na tą porę roku. Skończę przed Bożym Narodzeniem, a po świętach będzie czas na planowanie siewu. Pietruszkę mam posianą, ale było tak ciepło ze zastanawiam się czy nie zaczęła kiełkować, było by wtedy sianie od nowa wiosną.
Czas ucieka strasznie szybko. Chyba muszę zacząć pomału przygotowania do świąt, bo jak przyjdzie mi spędzić co dzień kilka godzin na oddziale to niewiele zrobię popołudniami.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Danusiu śliczne butki wyglądają jakby je robił szewc a wyszły spod delikatnych rączek .czy dorabiałaś je do starej podeszwy bo widzę ,ze maja fajne spody .Możesz w nich nawet chodzić do sklepu ,bo nikt takich nie ma i zrobią furorę U nie nadal zielono, bo róże nie potraciły liści, a chryzantemy dalej kwitną nie robiąc sobie nic z przymrozków
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Danusia Mój ogród cz.4
Jadziu.Ja i butki dziękujemy za pochwały. Pierwsze buty najpierw ufilcowałam , a potem dumałam nad podeszwą. Te wszystkie buty sprzedawane w sklepach mają podeszwy które szybko zniekształcają fason i buty wyglądają okropnie, szczególnie jak się patrzy od tyłu . Nogi wyglądają jak wykoślawione. Szukałam w necie podeszwy ale nie mogę namierzyć gdzie kupić. Chciałam żeby podeszwa była lekka , zgrabna i nadawała się do wszycia. Wreszcie wygrzebałam swoje klapki, na szczęście były szyte. Wyprułam wszystko co nie potrzebne i mam. Przydały by się nowe ładne spody, bo mam chętnych na takie botki, ale na razie szukam.
Buty są bardzo wygodne, ciepłe. Wełna z merynosów nie przyjmuje za bardzo wody, więc deszcz nie jest straszny, trzeba tylko omijać kałuże. Spryskałam je dodatkowo konserwantem i jest OK. Przez cały ubiegły tydzień padało. Śmigałam w botkach po mokrej trawie, latałam do sklepu i lekarza. Jestem zadowolona. Te nowe dziś już przeszły chrzest bojowy.
Pierwszą parą spodów wykorzystała do zrobienia kapci. Nie wiedziałam jak to wyjdzie, czy nada się do noszenia, to i do estetyki za bardzo się nie przyłożyłam, ale wierzch zawsze mogę zmienić, a kapcie są bardzo wygodne. Rozpędziłam się z tym obuwiem filcowanym, bo jedną stopę mam wciąż opuchniętą i nic normalnego nie da się założyć, a w czymś trzeba chodzić.
Moje róże też jeszcze mają zielone liście i kwitną, ale ja mam mało róż i mają zdrowe liście więc nie sprzątam ich z rabaty. Liście z pigwy wymiotę na środek trawnika. eM przejedzie kosiarką i będą wysypane pod porzeczki. Chryzantemy właśnie wszystkie rozkwitły. Te najładniejsze wywieźliśmy na cmentarz, ale jeszcze troszkę mam w ogrodzie.
Na szczęście jakoś się wyrobiliśmy, bo jak będę teraz wracała z rehabilitacji to już niewiele da się zrobić.
Buty są bardzo wygodne, ciepłe. Wełna z merynosów nie przyjmuje za bardzo wody, więc deszcz nie jest straszny, trzeba tylko omijać kałuże. Spryskałam je dodatkowo konserwantem i jest OK. Przez cały ubiegły tydzień padało. Śmigałam w botkach po mokrej trawie, latałam do sklepu i lekarza. Jestem zadowolona. Te nowe dziś już przeszły chrzest bojowy.
Pierwszą parą spodów wykorzystała do zrobienia kapci. Nie wiedziałam jak to wyjdzie, czy nada się do noszenia, to i do estetyki za bardzo się nie przyłożyłam, ale wierzch zawsze mogę zmienić, a kapcie są bardzo wygodne. Rozpędziłam się z tym obuwiem filcowanym, bo jedną stopę mam wciąż opuchniętą i nic normalnego nie da się założyć, a w czymś trzeba chodzić.
Moje róże też jeszcze mają zielone liście i kwitną, ale ja mam mało róż i mają zdrowe liście więc nie sprzątam ich z rabaty. Liście z pigwy wymiotę na środek trawnika. eM przejedzie kosiarką i będą wysypane pod porzeczki. Chryzantemy właśnie wszystkie rozkwitły. Te najładniejsze wywieźliśmy na cmentarz, ale jeszcze troszkę mam w ogrodzie.
Na szczęście jakoś się wyrobiliśmy, bo jak będę teraz wracała z rehabilitacji to już niewiele da się zrobić.