Florą malowane 2
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8312
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Florą malowane 2
Alicjo
Jakie piękne widoczki z Twojego ogrodu .
Tych pszczół to pewnie tam jest sporo, skoro do jednego kwiatka taki tłok.
Aż poszłam sprawdzić swoje krokusy . Też znalazłam kilka pszczółek ale nie w takich ilościach.
Miłego dnia
Jakie piękne widoczki z Twojego ogrodu .
Tych pszczół to pewnie tam jest sporo, skoro do jednego kwiatka taki tłok.
Aż poszłam sprawdzić swoje krokusy . Też znalazłam kilka pszczółek ale nie w takich ilościach.
Miłego dnia
Re: Florą malowane 2
Kochani
dziękuję za słowa otuchy, wsparcia i chęci pomocy.
Ala wyręczała mnie w pisaniu, bo ja po pracy na działce nie miałam siły zaglądać do komputera.
Płot został naprawiony, wzdłuż starego płotu zięciowie wkopali panele i od tego momentu dziki się nie pojawiły (dzięki Madziu za radę).
Ogród doprowadziłam do porządku teraz obserwuję co przeżyło.
Dziki zjadły prawie wszystkie krokusy i tulipany, inne cebulowe przerzedziły.
Naprawiłam obwódki, dosypałam sporo ziemi (mam wrażenie, że dziki skonsumowały również ziemię, którą podsypałam jesienią), no i dosadzam rośliny.
Rabatka "rzeka", już obsadzona niebieskimi bratkami, powyrywane trawy powędrowały na kompost.
Trochę kłopotu mam z trawnikiem, muszę go "połatać", bo brzydko wygląda.
dziękuję za słowa otuchy, wsparcia i chęci pomocy.
Ala wyręczała mnie w pisaniu, bo ja po pracy na działce nie miałam siły zaglądać do komputera.
Płot został naprawiony, wzdłuż starego płotu zięciowie wkopali panele i od tego momentu dziki się nie pojawiły (dzięki Madziu za radę).
Ogród doprowadziłam do porządku teraz obserwuję co przeżyło.
Dziki zjadły prawie wszystkie krokusy i tulipany, inne cebulowe przerzedziły.
Naprawiłam obwódki, dosypałam sporo ziemi (mam wrażenie, że dziki skonsumowały również ziemię, którą podsypałam jesienią), no i dosadzam rośliny.
Rabatka "rzeka", już obsadzona niebieskimi bratkami, powyrywane trawy powędrowały na kompost.
Trochę kłopotu mam z trawnikiem, muszę go "połatać", bo brzydko wygląda.
Pozdrawiam Ela
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Florą malowane 2
Cieszę się Elu,że dziki mają już zamkniętą drogę
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
Witam gości poświątecznie.
Asma, elam
Na dworze lodowato. Słońcem i kolorami można cieszyć się tylko spoglądając przez okno. Lemonko Nawet pszczoły schowały się w ulach.
Dla tych co lubią szersze widoki
123katex Podobał Ci się oczar to może ucieszy Cię też "drzewko" forsycji, na którą uwielbiam spoglądać z okna kuchennego.
pelagia72Bardzo dziękujemy za wsparcie, dobre życzenia. Dla Ciebie zawilce greckie podarowane mi przez Elam
Ignis05 Tak jakoś ta wiosna nie bardzo się chce się u nas rozkręcić. Jedyny z tego plus taki, że wszystko powoli rozkwita i zdążę się tym nacieszyć. Po ubiegłorocznej zimie padły mi wszystkie żonkile. W tym roku na szczęście tak się nie stało i te wsadzone po ubiegłorocznych świętach żółcą się na rabatach.
kaitou Ciemiernik już przekwita teraz u mnie przyszła pora na sasanki i hiacynty.
Madziagos Twoja wiedza jest dla nas wszystkich bezcenna. Dzięki Tobie mam nadzieję że historia z dzikami się zakończyła. Jak tam znoszą te lodowe temperatury Twoje magnolie?
Asma, elam
Na dworze lodowato. Słońcem i kolorami można cieszyć się tylko spoglądając przez okno. Lemonko Nawet pszczoły schowały się w ulach.
Dla tych co lubią szersze widoki
123katex Podobał Ci się oczar to może ucieszy Cię też "drzewko" forsycji, na którą uwielbiam spoglądać z okna kuchennego.
pelagia72Bardzo dziękujemy za wsparcie, dobre życzenia. Dla Ciebie zawilce greckie podarowane mi przez Elam
Ignis05 Tak jakoś ta wiosna nie bardzo się chce się u nas rozkręcić. Jedyny z tego plus taki, że wszystko powoli rozkwita i zdążę się tym nacieszyć. Po ubiegłorocznej zimie padły mi wszystkie żonkile. W tym roku na szczęście tak się nie stało i te wsadzone po ubiegłorocznych świętach żółcą się na rabatach.
kaitou Ciemiernik już przekwita teraz u mnie przyszła pora na sasanki i hiacynty.
Madziagos Twoja wiedza jest dla nas wszystkich bezcenna. Dzięki Tobie mam nadzieję że historia z dzikami się zakończyła. Jak tam znoszą te lodowe temperatury Twoje magnolie?
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Florą malowane 2
Niektóre magnolie zbrązowiały bardziej, inne mniej, jeszcze inne dopiero zakwitnę, więc nie jest źle
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Florą malowane 2
Alu bardzo gustowna dekoracja na 3 zdjęciu i muszę przyznać, że kur nie ma a jaj mnóstwo
Forsycja radosna!
Forsycja radosna!
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Florą malowane 2
Dostałam kiedyś takie forsycjowe drzewko ale nie rosło , zmarnowało się.Ścięłam wówczas suchy badyl i wtedy zaczęły wybijać świeże pędy z ziemi.Zrobił się z tego spory krzak ,ma z półtora metra w tej chwili, jest to forsycja ale nie kwitnie.Tuż przy ziemi są dwa malutkie żółte kwiatki.
Jak ty opiekujesz się swoją szczepioną forsycją ,że tak ładnie wygląda ?
Czy tę moją mogę jakoś przyciąć aby pobudzić ją do kwitnienia ?
Jak ty opiekujesz się swoją szczepioną forsycją ,że tak ładnie wygląda ?
Czy tę moją mogę jakoś przyciąć aby pobudzić ją do kwitnienia ?
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
Madziagos Madziu super że u Ciebie "szklanka zawsze jest do połowy pełna". Nie narzekasz, zawsze dostrzegasz plusy. Twój optymizm jest nam tu wszystkim potrzebny.
MaskaKur nie ma.... za to jest kura domowa, która polubiła "grzebanie" szydełkiem.
Osmuda Moje forsycjowe "drzewko" nie jest szczepione. To zwykły krzew. Pozwoliłam rosnąć tylko 3 gałązkom, które splotłam, by były sztywniejsze. Wszystkie wybijające odrosty i gałązki stale usuwam.
MaskaKur nie ma.... za to jest kura domowa, która polubiła "grzebanie" szydełkiem.
Osmuda Moje forsycjowe "drzewko" nie jest szczepione. To zwykły krzew. Pozwoliłam rosnąć tylko 3 gałązkom, które splotłam, by były sztywniejsze. Wszystkie wybijające odrosty i gałązki stale usuwam.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Florą malowane 2
Wszędzie zimno. Za to forsycja u Ciebie jak słońce wygląda. Świetnie ją prowadzisz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Florą malowane 2
Pamiętam że ta forsycja to taka mała zmyła A dużo masz tego cięcia?
Alu, Elu może pomyślicie kiedy możecie wpaść po 'ogrodniczy zestaw naprawczy' do gdańskiego ogródka
Już trochę znacie mój ogród i Elu pewnie coś byś dla siebie znalazła
Alu, Elu może pomyślicie kiedy możecie wpaść po 'ogrodniczy zestaw naprawczy' do gdańskiego ogródka
Już trochę znacie mój ogród i Elu pewnie coś byś dla siebie znalazła
Re: Florą malowane 2
Alu
dzięki za wizytę na mojej działce i za zakupy.
Iza zaprasza nas na swoją działkę, jestem chętna, choć z organizacją może być kłopot, bo troszkę nie wyrabiamy czasowo. U Izy w ogródku zawsze coś wyszukam, a że gospodyni szczodra więc tym bardziej jestem chętna.
Mamy kochane koleżanki już Krysia, Lisica i Jagoda obdarowały mnie roślinami za co bardzo dziękuję. Rośliny już wsadzone i podlane deszczykiem. Na Ciebie czeka w doniczce biała firletka od Lisicy
Termos od zajączka się sprawdził.
dzięki za wizytę na mojej działce i za zakupy.
Iza zaprasza nas na swoją działkę, jestem chętna, choć z organizacją może być kłopot, bo troszkę nie wyrabiamy czasowo. U Izy w ogródku zawsze coś wyszukam, a że gospodyni szczodra więc tym bardziej jestem chętna.
Mamy kochane koleżanki już Krysia, Lisica i Jagoda obdarowały mnie roślinami za co bardzo dziękuję. Rośliny już wsadzone i podlane deszczykiem. Na Ciebie czeka w doniczce biała firletka od Lisicy
Termos od zajączka się sprawdził.
Pozdrawiam Ela
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Florą malowane 2
lemonko Tak ta forsycja to rzeczywiście takie moje słoneczko, którego brakuje na niebie. Lubię na nią patrzeć przez kuchenne okno.
Izaziem Ta forsycja to kupiona za grosze taka bidulka. Cięcia niedużo, po kwitnieniu końcówki, latem 2 razy odrosty wyrastające z ziemi i obskubuje zielone wyrastające z gałęzi stanowiących "pień".
Jak tam odwiedzałaś swoje wrocławskie dzieci? Ja właśnie jadę po raz drugi w te okolice. Teraz spełni się moje kolejne marzenie. Zobaczę Zamek Książ, a że w tym czasie jest tam Festiwal kwiatów to jestem szczęśliwa w dwójnasób. W ogródku robi się też kolorowo.
Elam Cieszę się zapał wrócił, na Twojej działce śladów dzików już nie widać. Wiedziałam, że będzie pięknie, bo KTO JAK NIE TY. Podziwiam Twój charakter mimo dolegliwości zdrowotnych,wyrzucić 80 worków ziemi by wyrównać poryte grządki. A kwiatów już tyle nasadziłaś
TAK WYGLĄDA TERAZ U MAMY- elam
Znowu płynie kwiatowa rzeczka.
Zawilce i szchownice kostkowate przetrwały inwazje dzików.
Różowieją zakupione skalnice..
Moi szwagrzy się spisali. Zgodnie z instrukcjami Madziagos, wkopali głęboko panele ogrodzeniowe po zewnętrznej stronie płotu. To powstrzymało dziki.
Izaziem Ta forsycja to kupiona za grosze taka bidulka. Cięcia niedużo, po kwitnieniu końcówki, latem 2 razy odrosty wyrastające z ziemi i obskubuje zielone wyrastające z gałęzi stanowiących "pień".
Jak tam odwiedzałaś swoje wrocławskie dzieci? Ja właśnie jadę po raz drugi w te okolice. Teraz spełni się moje kolejne marzenie. Zobaczę Zamek Książ, a że w tym czasie jest tam Festiwal kwiatów to jestem szczęśliwa w dwójnasób. W ogródku robi się też kolorowo.
Elam Cieszę się zapał wrócił, na Twojej działce śladów dzików już nie widać. Wiedziałam, że będzie pięknie, bo KTO JAK NIE TY. Podziwiam Twój charakter mimo dolegliwości zdrowotnych,wyrzucić 80 worków ziemi by wyrównać poryte grządki. A kwiatów już tyle nasadziłaś
TAK WYGLĄDA TERAZ U MAMY- elam
Znowu płynie kwiatowa rzeczka.
Zawilce i szchownice kostkowate przetrwały inwazje dzików.
Różowieją zakupione skalnice..
Moi szwagrzy się spisali. Zgodnie z instrukcjami Madziagos, wkopali głęboko panele ogrodzeniowe po zewnętrznej stronie płotu. To powstrzymało dziki.