Mały ogródek

[elam]

Jolu

Po spotkaniu u Lisicy odszukałam Twój ogród i jestem zachwycono roślinami - ich ilością,

różnorodnością, kondycją. Wrócę do Twojego ogrodu i spokojnie pooglądam, bo ogród jest tego wart

a zdjęcia są śliczne.

[cyma2704]

Jolu 'Tchaikovsky' cudna z tym niezdecydowanym kolorem. Zdecydowanie mokra gleba służy Twoim królowym, róże przepięknie rosną i kwitną. Czy naparstnice definitywnie należy usuwać po drugim roku kwitnienia? Pozdrowienia i miłego czasu z wnusiami.

[Elwi]

Jolu, dziękuję za cudne fotki Normalnie straciłam wenę i głowę Sama nie wiem co napisać... Chyba tylko to, że takie widoki jak u Ciebie każą mi się nie poddawać i dalej walczyć z rozami. Jakby moje były chociaż w 1/3 takie jak u Ciebie, to będzie warto

Róż u mnie co nie miara... Nie wiem które podziwiać. Wszystkie są ulubione. Jakieś szaleństwo.

Hm... nie dziwię się
Iryskami już mnie nie musisz kusić Wpadłam po uszy, i jeszcze dalej Chyba bardziej niż w róże Zamówienie poszło, teraz tylko kombinuję gdzie im znaleźć miejsce

[Yollanda]

Witajcie,
dziś miało miejsce niecodzienne wydarzenie. U Lisicy, w ogrodzie na Kaszubach, odbyło się Świętojańskie spotkanie Forumowiczek z całej okolicy. Przyjechało kilka Pań z bliska i daleka. Oglądałyśmy ogród z wielkim zainteresowaniem. A podziwiać jest co. Starannie skomponowane rabaty, pełne pięknych roślin, harmonijnie dopasowanych z zachowaniem spójnej kolorystyki i formy budziły nasz zachwyt. Osobiście popadłam w kompleksy nad swoim ogrodowym chaosem i bałaganem. Zazdrość budzą obramowania rabatek z nisko strzyżonych bukszpanów oraz przestrzeń między rabatami i roślinami.
Była kawa, ciasto, lody i surowe warzywa na przekąskę, a co najistotniejsze miła atmosfera. Wszędzie spacerowały koty.
Wszystkie cykałyśmy fotki. Nie popełnię chyba faux pas pokazując je. Nie wiem tylko, czy w swoim, czy u JagiS to zrobić.
Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie i sympatycznie spędzony czas.


Ogród Lisicy w całej krasie.

[IzabelaS]

O, matko...Co za urocze miejsce.

[PEPSI]

Joluś, dzięki za fotki cudownego ogrodu Lisicy. Szkoda, że nam go nie pokazuje. I buzie znajome też zobaczyłam, uśmiechnięte i zadowolone pomimo pogody.
Muszę jeszcze o Twoich różach wspomnieć, bo są niesamowite. Nieważne, że wokoło chwasty i nieskoszona trawa ( sama o tym wspominasz ), bo nawet jakby były widoczne, to nikt, zaufaj mi, absolutnie nikt nie spojrzy w tamtym kierunku.
Pozdrawiam cieplutko

[Yollanda]

Róże kwitną wspaniale. Chociaż moje rabaty nie prezentują się najlepiej. W ogrodzie u Lisicy zobaczyłam jak powinny wyglądać.
Dziś od 14 -tej miałam wolne od wnuków. Po południu spadł gwałtowny deszcz i przerwałam moje prace ogrodowe. Wykopałam purpurowe tulipany.
Rabaty różane przeładowane krzewami, które się rozrosły, za ciasno posadzone nie mają miejsca na oddech.

Rabata Waniliowa
.






'Nina Renaissance' 'Marselisborg', Tchaikovski' i 'Golden Border'


'Rabata Pastelowa'





Ewelkacho,
'Crocus Rose' to róża niezawodna i przepiękna. To klasyk, w każdym ogrodzie będzie wielką atrakcją. Moda na nią nie przemija.
To samo można powiedzieć o Leonardo. Moje róże za ciasno upchane. Trzeba przyciąć bardziej na wiosną. Może którąś usunąć.





Lisico,
nie mogłam usnąć po naszym spotkaniu. Zamiast rozmyślać o nowych roślinach, planowałam usunięcie niektórych róż. Do eksmisji są kolosy, które rosną pod płotem. Mam już chętną koleżankę - działkową sąsiadkę na Berolinę i różową NN oraz karminową wielkokwiatową.
Twoje precyzyjne, o nienagannym porządku, rabaty zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Mój bałagan stał się nie do zniesienia.
Dla Ciebie ASL, abyś nie trasciła wiary w tę piękną różę.
'A Shropshire Lad'









Mariuszu - Maniolku,
naparstnice rzeczywiście ładnie wyglądają z różami. Nie może być ich jednak za dużo. Dziś bez litości usunęłam kilka dorodnych naparstnic. Trafiły na kompost. Na fotce jeszcze jest ich dużo.

'Artemis' w naparstnicach




Anne77
oglądałam Twoje różane nowości. 'Marc Chagall' oraz 'Dolce Vita' bardzo mi się podobają. U mnie ciągle te same róże Nowych nie sadziłam i nie planuję. Rabaty i tak przeładowane. 'Munstead Wood' ma piękny kolor i aksamitne płatki. Jest faktycznie piękna, na dodatek pachnie wspaniale. Róża idealna.





Izabelo S,
ogród Lisicy to wspaniałe miejsce. Piękne aranżacje , idealny porządek . Tylko barać przykład.
Dla Cibie piękna 'Eden Rose'



kropelko - Mariolu,
320 m kw to nie jest duży ogród. Powinnam szanować miejsce i z wielką ostrożnością dobierać rośliny. Obecnie powinnam zmniejszyć ilość róż i innych kwiatów. Zrobiło się ciasno.
'Dietter Muller' w tle 'Minerva'

[JagiS]

Cześć, Yoll!
Tak to już jest, że jak się napatrzymy na jakieś cudne ogrody, to i sen nam odbiera i niechęć do własnych poczynań budzi. Ja po każdej wizycie u Lisicy doznaję uczucia niezadowolenia ze swoich zielonych pokoi. Najśmieszniejsze jest to, że razem urządzałyśmy kaszubski ogród . U siebie takiego rygoru w doborze barw i roślin zaprowadzić jakoś nie potrafię... .
U Ciebie wystarczyło by tylko nieco rozrzedzić gąszcz, wytyczyć szlaki spacerowe i zrobić kącik do siedzenia. Potem już tylko siąść i podziwiać, podziwiać i podziwiać niesamowitą bujność i urodę roślin .
Nie masz pojęcia jak się cieszę z naszego spotkania. - Jagi

[Yollanda]

Jagodo JagiS,
Każdy ogród jest inny. Twój jest także bardzo piękny. Domyślam się, że jesteś współautorką aranżacji Kaszubskiego ogrodu Lisicy. Moje gratulacje . Stworzyłyście wręcz idealną, zieloną przestrzeń.
Powielanie identycznego ogrodu u Ciebie byłoby trudne i niepotrzebne. Niech każdy ogród ma odrębny charakter, niech zachwyca innymi rabatami.
Spotkanie było bardzo miłe. Wspaniała kawa, ciasto i przekąski, wspólne podziwianie rabatek, rozmowy. Można by tak do wieczora, gdyby nie psy, koty no i wnuki.
Usuwanie zbędnych roślin, zmniejszenie ich ilości. Ładna ścieżka i rekreacyjny placyk, to moje obecne cele.
Już znalazłam chętną na 3 róże, w tym Berolinę. W zamian za róże mam otrzymać męską pomoc w usunięciu korzeni leszczyny, które powstrzymują nawiezieni ziemi.
Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie.
Dla Ciebie 'Geisha' od Ciebie, która bardzo przypadła mi do gustu.




'Maria Antoinette' także ładnie zakwitła.

[Lisica]

Witaj Jolu,

Dzięki za wspaniały "reportaż" z naszego spotkania. Zdjęcia Twojej roboty są przepiękne.
Natomiast co do refleksji....
Nie ma powodu do zarwanych nocy! Musisz wreszcie uwierzyć, że atmosfera Twojego ogródka jest absolutnie niepowtarzalna . Oddaje Twoją naturę i wielką miłość do roślin. Obrazy, jakie się tam malują nie mają sobie równych!

Skoro sąsiadka jest chętna na wielkie rozy, to oddaj je bez wahania! Męska pomoc niech je przy okazji wykopie. Myślę, że to świetny interes.
Urządzi się ładny zakątek pod płotem, gdzie może trafić część Digitalisów (zamiast na kompost ). Alexandra of Kent wygląda na chorą i może być wylęgarnią grzyba, więc chyba powinnaś ją co prędzej wykopać i zobaczyć co dzieje się w korzeniach.

A poza tym, jak wiesz, ogród to nieustająca DROGA....długa, ciekawa, zmieniająca się wraz z naszym gustem i doświadczeniem. Jeszcze dużo ciekawych rzeczy wydarzy się na tej drodze...

[Yollanda]

Jadziu JAKUCH
Próbuję leczyć moją Aleksandrę. Może to jest nekroza, bo objawy nie pasują do żadnej innej choroby róż.
Zrobiłam jej oprysk kaptanem. Jeżeli dalej będą pędy zamierać usunę ją. Nie chcę aby inne róże się pochorowały.
Maria Curie bardzo ładnie rośnie. To okaz zdrowia i bujności kwitnienia, ale zastanawiam się czy nie oddać jej w dobre ręce, a w jej miejsce przenieść
Mary Rose.
'Maria Curie'





Elu Elam,
miło było Cie poznać osobiście . Zapraszam do mojego ogródka. Nie jest on uporządkowany, ani elegancki, ale bujnie w nim wszystko rośnie.

'Chippendale'




Ewo ewka 36jj
Za Eifelzauber rośnie 'Lchtkonigin Lucia' staromodna Kordeska. Jest ze mną od wielu lat, choć taki żółty kolor dawno wyszedł z mody, trudno by się było z nią rozstać.
.


Cymo 2704

Tchaikovski jest kremowo biały. To wdzięczna zdrowa róża. Wszystkie róże Meillanda są wyjątkowo zdrowe i mają piękne błyszczące liście.
W tle rośnie żółta 'Marselisborg' i 'Golden Border'.




PEPESI
Mam nadzieją, że Lisica nie nic przeciwko pokazaniu zdjęć jej ogrodu. Faktycznie mało uchyla rąbka tajemnicy, a przecież jest się czym chwalić.
W zeszłym roku moje róże nie były tak ładne. Nie wiadomo czemu ten rok taki korzystny, bo pogoda taka sobie.

'Nina Renaissance' o ogromnych kwiatach, cudnie pachnących.





Elwi,
W zeszłym roku róże też mnie nie zachwyciły. Może za rok będzie u Ciebie lepiej. Trzeba dać im szansę. Te chore i najsłabsze usunąć, zostawić te najsilniejsze. Ogród bez róż byłby smutny. Podlej je 'Magiczną Siłą' , podsyp obornikiem granulowanym.
Mówisz, że irysy zawróciły Ci w głowie. Wiem coś o tym, też tak miałam kilka sezonów temu. Miłość mi nie przeszła. Irysy ciągle kocham.
W tym roku zaskoczyła mnie różyczka, na którą już od dawna nie zwracam uwagi. Trzy małe pędy, wzrost nieduży, a zakwitła cudnym, niesamowitym kwiatkiem o miedzianym kolorze. Mam na myśli
'Hot Chocolate' Carrutha








jeszcze słodziak 'Chippendale' dla Ciebie

[Yollanda]

Lisico,
Słuszna uwaga, że każdego roku nasze ogrody wyglądają inaczej. Mój idzie w złym kierunku. Zrobiło się za kolorowo, strasznie jarmarcznie.
Radykalne działania ograniczające liczbę roślin muszą mieć miejsce. Mąż koleżanki wykopie róże w sierpniu, a pieniek ma usuwać w przyszłym tygodniu. Też myślałam o usunięciu Aleksandry. Leczenie nic nie da.
Jeszcze muszę pozbyć się znacznej ilości liliowców. Jest co robić.
Lisico spotkanie było wspaniałe. Przygotowane równie perfekcyjnie jak Twój ogród.

Kicek zza róż na dobranoc,

[Madziagos]

Jolu,
świetna relacja ze spotkania.
Miło było się spotkać
Nie narzekaj na swój ogród.
Mi się podoba, nawet wiedząc o tym, że wszystkie pokazujemy zdjęcia eksponujące te lepsze fragmenty, a te gorsze pomijamy.