Mam mały ogródek działkowy, a w nim moje skarby, cudne róże, piwonie, liliowce .
Wiele innych pięknych roślin zdobi ogród całe lato, jednakże róże są chyba najładniejsze.
Mam 4 działkowe kotki. Moje przygarnięte znajdy umilają mi czas.
Mój Mały Ogródek jest dla mnie Niekończącą się Fascynacją i Wielką Przygodą.
Uwielbiam w Nim i z Nim przebywać i poświęcać mu swoje myśli, czas oraz siły.
Dużo słońca i ciepło to dobre warunki dla moich różyczek.
Odmiany mam dość popularne, trochę za gęsto upchane, nie myślałam, że tak się rozrosną:
'Crocus Rose', 'Chippendalle', 'Leonardo da Vinci' oraz 'A Shropshire Lad' i 'St. Richard of Chichester'

'Chippendalle', 'Leonardo da Vinci' to wspaniałe róże, nie chorują, pięknie kwitną.

'Leonardo da Vinci' oraz 'St. Richard of Chichester' - wielkie pachnące owocowo kwiaty

a tu cudna 'Eden Rose', w tle 'RU', a po prawej dwa kwiatki 'Louise Odier'

najzdrowsza różyczka ze wszystkich jakie posiadam to 'Sommersonne' Kordesa, ani jednej plamki, czy żółtego listka na niej nie ma , nawet późną jesienią ma najzdrowsze listki

ponownie 'Chippendalle', 'Leonardo da Vinci' oraz 'A Shropshire Lad'

w lewym górnym rogu Kicuś, słodki sierściuch

'A Shropshire Lad' - ślicznotka
