Irys My Love-ogród
-
- 100p
- Posty: 194
- Od: 27 maja 2014, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Re: Irys My Love-ogród
Tadziu a co masz na myśli mówiąc "naprostuję"? Jakie rewolucje planujesz?
Dorotko ostrózki,tzn ten łan liliowy to są jednoroczne.Wystarczy,że sypniesz na jesieni gdzie popadnie albo na wiosnę bardzo wczesnie.Nie musisz nawet ziemia przykrywać,jeżeli sypniesz w czerwcu zakwitną w sierpniu i wrześniu.Te ciemne przy rózy to byliny,tez z torebki.
Moje inne twardzielki to Cardinale de richelieu,Astrid lindgren-ta jest niezniszczalna,co roku scinana przy ziemi,szybciutko rozrasta się w niezwykle silny i zdrowy krzew,Heritage tez nigdy nie zmarzła,ale bardziej niż poprzedniczka choruje.
Beatko ja też sroka jestem i myślę,że strasznie trudne jest świadome dobieranie roślin.Walczę ze sobą i tłumaczę sobie,za każdym razem w ogrodniczym.To ja nie będę tam chodzić ani do netu zagladać,bo mnie podkusi
Dorotko ostrózki,tzn ten łan liliowy to są jednoroczne.Wystarczy,że sypniesz na jesieni gdzie popadnie albo na wiosnę bardzo wczesnie.Nie musisz nawet ziemia przykrywać,jeżeli sypniesz w czerwcu zakwitną w sierpniu i wrześniu.Te ciemne przy rózy to byliny,tez z torebki.
Moje inne twardzielki to Cardinale de richelieu,Astrid lindgren-ta jest niezniszczalna,co roku scinana przy ziemi,szybciutko rozrasta się w niezwykle silny i zdrowy krzew,Heritage tez nigdy nie zmarzła,ale bardziej niż poprzedniczka choruje.
Beatko ja też sroka jestem i myślę,że strasznie trudne jest świadome dobieranie roślin.Walczę ze sobą i tłumaczę sobie,za każdym razem w ogrodniczym.To ja nie będę tam chodzić ani do netu zagladać,bo mnie podkusi
Iris My Love-ogród
Pozdrawiam-Basia
Pozdrawiam-Basia
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Irys My Love-ogród
Ja to mam refleks... gdyby nie Kasia jeszcze bym nie załapała ,że to barburka
Wszystkiego naj naj...i niech zawsze otaczają kolory i kwiaty
Wszystkiego naj naj...i niech zawsze otaczają kolory i kwiaty
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 194
- Od: 27 maja 2014, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Re: Irys My Love-ogród
Kasiu Beatko dziękuje bardzo,bukiecik śliczny,odwzajemniam się też całuskami dla was dziewczynki
Iris My Love-ogród
Pozdrawiam-Basia
Pozdrawiam-Basia
Re: Irys My Love-ogród
Basiu, proszę nie leniuchować, czekam na ciąg dalszy letnich fotorelacji, muszę akumulatorki naładować, do wiosny jeszcze troszkę..
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Irys My Love-ogród
Ja też proszę o więcej. Choć mogę też spacerować tymi samymi ścieżkami, w kółko , wiesz że nie mogę wyjść.
-
- 100p
- Posty: 194
- Od: 27 maja 2014, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Re: Irys My Love-ogród
Dziewczynki,dalszych relacji nie będzie,ponieważ nie byłam ja obecna non stop w swoim ogrodzie.Były okresy gdzie chwasty sobie poszalały i potem zamiast skupić się na podziwianiu to skupiałam się na wyrywaniu.Za dużo mam tego jak na moje możliwości.
Ale mam piękne plany o ile będę obecna.Strasznie mnie to wkurza,że muszę czasami opuszczać mój ogród.Często po powrocie dostaję chwilowej depresji na widok katastrofy ogrodowej.Mówię sobie wówczas,że to już koniec i nigdy więcej,że porozdaję,że zaorzę i posieję łąkę.A za tydzień już latam z motyką albo moimi ulubionymi widłami szrokozębnymi,albo co gorsza zamiast rozdawać zamawiam następne dostawy.Nie ma dla mnie nadziei.
Ale mam piękne plany o ile będę obecna.Strasznie mnie to wkurza,że muszę czasami opuszczać mój ogród.Często po powrocie dostaję chwilowej depresji na widok katastrofy ogrodowej.Mówię sobie wówczas,że to już koniec i nigdy więcej,że porozdaję,że zaorzę i posieję łąkę.A za tydzień już latam z motyką albo moimi ulubionymi widłami szrokozębnymi,albo co gorsza zamiast rozdawać zamawiam następne dostawy.Nie ma dla mnie nadziei.
Iris My Love-ogród
Pozdrawiam-Basia
Pozdrawiam-Basia
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Irys My Love-ogród
Gipsy Boy cudowny,a kolekcja irysów imponująca
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Irys My Love-ogród
Gypsy Boy już na liście zakupowej . W moim wątku pytałam Cię, skąd masz Astrid, bo chętnie kupię, ale z necie nie znalazłam .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Irys My Love-ogród
Basiu jak to więcej nie będzie. Koniecznie musisz się poprawić i częście jeździć .
-
- 100p
- Posty: 194
- Od: 27 maja 2014, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelszczyzna
Re: Irys My Love-ogród
Witam cię Aniu w moim ogrodzie,cieszę się,że zajrzałaś do mnie.Masz imponującą kolekcję roślin i solidną wiedzę,więc ja u ciebie będę częstym gościem.Oczy nacieszę i dowiem się niejednej interesującej rzeczy
Edytko myślę,że nie pożałujesz tego zakupu,bowiem jest to róża dla wszystkich,którzy lubią troszkę dziką urodę oraz.....sok wiśniowy.
Dorotko chodzi o to,że ja za granicę wyjezdzam i czasami są to bardzo niesprzyjające terminy,jeżeli chodzi o ogród.Takie życie.
Nie będę się tym jednak dołować ponieważ moje myśli zaprząta podobnie jak u Edytki warzywnik.
Miałam w tym roku i był niczego sobie.Były pomidorki,miały być odporne,wyszły średnio odporne.Udały się ogórki,selery,ogromne kardy i topinambur a pory siedzą do dziś.Chciałabym jednak ładnie go rozplanować i otoczyć płotkiem.Na Pin szukam inspiracji i stylu.
Edytko myślę,że nie pożałujesz tego zakupu,bowiem jest to róża dla wszystkich,którzy lubią troszkę dziką urodę oraz.....sok wiśniowy.
Dorotko chodzi o to,że ja za granicę wyjezdzam i czasami są to bardzo niesprzyjające terminy,jeżeli chodzi o ogród.Takie życie.
Nie będę się tym jednak dołować ponieważ moje myśli zaprząta podobnie jak u Edytki warzywnik.
Miałam w tym roku i był niczego sobie.Były pomidorki,miały być odporne,wyszły średnio odporne.Udały się ogórki,selery,ogromne kardy i topinambur a pory siedzą do dziś.Chciałabym jednak ładnie go rozplanować i otoczyć płotkiem.Na Pin szukam inspiracji i stylu.
Iris My Love-ogród
Pozdrawiam-Basia
Pozdrawiam-Basia
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Irys My Love-ogród
Witaj Basiu, trafiłam do twojego ogrodu przez przypadek i jestem w szoku. Po pierwsze totalnie rozbroiły mnie twoje irysy i oczywiście łany ostróżek (wyczytałam że to letnie, kiedy je wysiewać, żeby zdążyły zakwitnąć??) Po drugie dziwię się, że z takim ogrodem i bogactwem roślin tu jest tylko 11 stron. Przecież tu powinny się kolejki do oglądania ustawiać..no niesamowite podziwiam i zostaję bezwarunkowo na dłużej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Irys My Love-ogród
Basiu naprawdę miałaś niezłe zbiory w tym roku?. U mnie zaraza weszła na pomidory, nie powiem dużą część uratowałam ale ja miałam 40 krzaków i nic nie pryskane. Ogórki marne, por ładnie wyrósł , nie spieszyło mi się z wyrwaniem to robal mi go zżarł i cały por poszedł do kosza, marchew też robal wlazł, nawet koper.. . Nie byłam w tym roku zadowolona , a tak się starałam, obornik rzuciłam na jesieni, mimo koszmarnego zapachu , przerzucałam, przekopywałam. Myślę (po konsultacji forumowiczami), że z tym obornikiem robale przyniosłam, teraz czekam na mróz , może coś pomoże. A tu 12 + .
Ja mam warzywniak w fundamentach po oborach, chlewach, w środku były sterty śmieci, wybraliśmy, nawieźliśmy ziemi, wyrównaliśmy pozostałe i nawet mi się to podoba . Choć na wiosnę, goły warzywnik wygląda jak cztery cele na cmentarzu(tak mi się kojarzy ) śmieję się z mężem, że już mamy gdzie spocząć.
Myślałam też o małym, białym płotku, ale na razie rezygnuję, bo cień dodatkowy, którego u mnie dostatek, a pies wie że tam się nie wchodzi, więc odpuściłam.
Ja mam warzywniak w fundamentach po oborach, chlewach, w środku były sterty śmieci, wybraliśmy, nawieźliśmy ziemi, wyrównaliśmy pozostałe i nawet mi się to podoba . Choć na wiosnę, goły warzywnik wygląda jak cztery cele na cmentarzu(tak mi się kojarzy ) śmieję się z mężem, że już mamy gdzie spocząć.
Myślałam też o małym, białym płotku, ale na razie rezygnuję, bo cień dodatkowy, którego u mnie dostatek, a pies wie że tam się nie wchodzi, więc odpuściłam.