Witaj Piotrze! Dzięki za info o powrocie! Zacząłęs od razu pięknym wstępem- od klonów! Patrzę z nieskrywaną zazdroscią. Pamiętasz fotkę mojego klonika w doniczce, robioną na ganku.. Niestety klonik nie żyje

Pieknie przezimował, wyniosłam na ogródek, dostał listków i nagle zaczęły więdnąć.. Jedna z forumowiczek wspomniała, że misiał byc jakis przymrozek w nocy i korzenie zmarzły- strasznie mi przykro z tego powodu. Z tym większym zachwytem zerkam na Twoje dorodne drzewa!
Z wizyta wpadać będę rzadko, bo bardzo mało teraz na forum bywam..
Pozdrawiam serdecznie i "do zobaczenia"