Ogród w sercu Borów - cz. 2
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Przemku
Czas faktycznie szybko leci, już się udziela świąteczny klimat, a potem to już bliżej nowego sezonu. Ja moje doniczkowe równiej dosłownie upychałam. Nowe regały dostałam - aż 3 szt., wszystkie są pełne. Miało być mniej doniczek, a znowu jest więcej. Przeglądam pelargonie, na bieżąco usuwam suche liście i sprawdzam kondycję, zawsze jest coś do zrobienia. Lantany przechowuję w piwnicy, też gubią wszystkie liście, ale podlewam, jak ziemia jest sucha, bo jak nie ma liści to nie ma takiej potrzeby. Myślę, że w zimie właśnie nadmiar wody to racze szkodzi. Ja minionej zimy straciłam lantanę "staruszkę" i myślę, że zbyt mocno wilgotne podłoże miała. Jak moje przetrwają, to Ci jedną podeślę na wiosnę, bo mam jednej odmiany 2 egzemplarze, to już kilkuletnia roślina. Tibouchinę trzymam w jasnej werandzie, liście jeszcze trzyma, ale pąki opadają. Twojej jeszcze nie wyrzucaj, bo te pędy tak wyglądają jak zaschłe, może jeszcze wypuści, też podłoże tylko lekko wilgotne.
Pozdrawiam
Czas faktycznie szybko leci, już się udziela świąteczny klimat, a potem to już bliżej nowego sezonu. Ja moje doniczkowe równiej dosłownie upychałam. Nowe regały dostałam - aż 3 szt., wszystkie są pełne. Miało być mniej doniczek, a znowu jest więcej. Przeglądam pelargonie, na bieżąco usuwam suche liście i sprawdzam kondycję, zawsze jest coś do zrobienia. Lantany przechowuję w piwnicy, też gubią wszystkie liście, ale podlewam, jak ziemia jest sucha, bo jak nie ma liści to nie ma takiej potrzeby. Myślę, że w zimie właśnie nadmiar wody to racze szkodzi. Ja minionej zimy straciłam lantanę "staruszkę" i myślę, że zbyt mocno wilgotne podłoże miała. Jak moje przetrwają, to Ci jedną podeślę na wiosnę, bo mam jednej odmiany 2 egzemplarze, to już kilkuletnia roślina. Tibouchinę trzymam w jasnej werandzie, liście jeszcze trzyma, ale pąki opadają. Twojej jeszcze nie wyrzucaj, bo te pędy tak wyglądają jak zaschłe, może jeszcze wypuści, też podłoże tylko lekko wilgotne.
Pozdrawiam
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Zdjęcia o których pisałam we wcześniejszym poście
Wiedeń - 20 Jahre - und Weihnachtsmarkt Schonbrun
a na stoiskach ręcznie przyozdobione bombki i inne dekoracje
piękne szkło - np. do nalewek, w tym roku pierwszy raz zrobiłam nalewkę z własnego derenia więc przydałyby się takie buteleczki, ale cena zaporowa, więc zaczęłam poszukiwania takich buteleczek wśród znajomych.
można też było nabyć delikatne trunki, mnie najbardziej wpadły w oko te buteleczki, napełnić mogłabym sama
Miło było spędzić czas w takim miejscu, z rodziną, z kubkiem gorącego ponczu, żałuję tylko że nie kupiłam chociażby jednego takiego kubeczka
Wiedeń - 20 Jahre - und Weihnachtsmarkt Schonbrun
a na stoiskach ręcznie przyozdobione bombki i inne dekoracje
piękne szkło - np. do nalewek, w tym roku pierwszy raz zrobiłam nalewkę z własnego derenia więc przydałyby się takie buteleczki, ale cena zaporowa, więc zaczęłam poszukiwania takich buteleczek wśród znajomych.
można też było nabyć delikatne trunki, mnie najbardziej wpadły w oko te buteleczki, napełnić mogłabym sama
Miło było spędzić czas w takim miejscu, z rodziną, z kubkiem gorącego ponczu, żałuję tylko że nie kupiłam chociażby jednego takiego kubeczka
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1197
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Uleńko z tym zmniejszaniem ilości doniczek jest tak że jedną się usuwa a w to miejsce są trzy nowe . Ja to znam . Mam nadzieję że może jednak moje latany prztrwają do wiosny. Na razie cześć lisci zpadły ale wierzchołki zielone są. Dopiero grudzień mamy. Do trzech razy sztuka musi się udać. Jakie masz kolory? Ja w tym roku miałem białą różową i pomarańczową. Uwielbiam lantany. Jeśli będzie klapa z moich i to wiosną się ugadamy . Wczoraj solidnie wlało aż na polu stoi woda. Cieszy mnie to bardzo bo przynajmniej rośliny napite przed zimą. Bardzo ładne bombki we Wiedniu i faktycznie ten kubek można było kupić. Bardzo orginalny w sam raz do ciepłej herbatki. Czy gunerę olbrzymią już okryłaś?
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Przemku
Lantana, którą Ci oferowałam, to różowo-żółta, trudno określić dokładnie kolor, ponieważ one w miarę rozkwitu się przebarwiają. Ja też bardzo lubię lantany, ich zapach szczególnie, są piękne. Mam od Tereni śliczną, kolor kwiatów w pełnym rozkwicie jest czerwony, jeśli będziesz chciał, to w przyszłym roku podeślę szczepkę. Gunnerę mam już zabezpieczoną, ale tak częściowo - zasypana jest suchymi liśćmi i okryta folią, aby nie zawilgły.
U nas też solidnie napadało, wody dość teraz już jest. Dzisiaj jest piękny poranek, świeci u nas słońce, chociaż jest mroźno, za chwoię zakładam ciepłe odzienie i do ogrodu, chyba będę zabezpieczać moje kochane róże.
Miłego i dnia
Lantana, którą Ci oferowałam, to różowo-żółta, trudno określić dokładnie kolor, ponieważ one w miarę rozkwitu się przebarwiają. Ja też bardzo lubię lantany, ich zapach szczególnie, są piękne. Mam od Tereni śliczną, kolor kwiatów w pełnym rozkwicie jest czerwony, jeśli będziesz chciał, to w przyszłym roku podeślę szczepkę. Gunnerę mam już zabezpieczoną, ale tak częściowo - zasypana jest suchymi liśćmi i okryta folią, aby nie zawilgły.
U nas też solidnie napadało, wody dość teraz już jest. Dzisiaj jest piękny poranek, świeci u nas słońce, chociaż jest mroźno, za chwoię zakładam ciepłe odzienie i do ogrodu, chyba będę zabezpieczać moje kochane róże.
Miłego i dnia
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Ula
Bardzo Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Ja bym z pustymi rękami nie wróciła.
Urzekły mnie te wycinanki.
Daj znać, jak znowu będziesz jechać w tamte strony. Może się uda dołączyć?
Samemu jakoś trudno się zebrać.
Jak trzymają się Twoje zielone na werandzie? Zabrałaś wszystko do domu?
Dużo zdrowia i radości na 2017 rok.
Bardzo Ci zazdroszczę tego wyjazdu. Ja bym z pustymi rękami nie wróciła.
Urzekły mnie te wycinanki.
Daj znać, jak znowu będziesz jechać w tamte strony. Może się uda dołączyć?
Samemu jakoś trudno się zebrać.
Jak trzymają się Twoje zielone na werandzie? Zabrałaś wszystko do domu?
Dużo zdrowia i radości na 2017 rok.
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Marysiu, witaj
Mam wszystko z tarasu pownoszone, ale tak właściwie to mogły rośliny jeszcze stać, bo jak do te pory to jeszcze na tarasie nie było minusowej temperatury.
Padło mi sporo młodych sadzonek pelrgonii , to nowe odmiany były i szkoda mi ich.
Do Wiednia to zapewne w 2017 ponownie pojedziemy, mamy tam bliską rodzinę, kiedy to jeszcze nie wiem, czasami decyzja zapada szybko, wsiadamy do auta i w drogę.
Kochana, Tobie i Twojej rodzinie też życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Pozdrawiam
Mam wszystko z tarasu pownoszone, ale tak właściwie to mogły rośliny jeszcze stać, bo jak do te pory to jeszcze na tarasie nie było minusowej temperatury.
Padło mi sporo młodych sadzonek pelrgonii , to nowe odmiany były i szkoda mi ich.
Do Wiednia to zapewne w 2017 ponownie pojedziemy, mamy tam bliską rodzinę, kiedy to jeszcze nie wiem, czasami decyzja zapada szybko, wsiadamy do auta i w drogę.
Kochana, Tobie i Twojej rodzinie też życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Pozdrawiam
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
W Nowym 2017 Roku witam serdecznie Wszystkich odwiedzających; zarówno moich stałych gości jak również Tych, którzy trafią tutaj przypadkowo.
Kochani, życzę Wam wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, powodzenia w uprawie zielonych, aby ten rok był bardziej przyjazny dla naszego hobby, aby i słońca i deszczu było tyle ile potrzeba, abyście spełniali swoje marzenia.
Do usłyszenia w różnych wątkach, zapraszam również do siebie.
Nasz kot "RUDZIK" tak czekał na Nowy Rok
Pozdrawiam serdecznie
Kochani, życzę Wam wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, powodzenia w uprawie zielonych, aby ten rok był bardziej przyjazny dla naszego hobby, aby i słońca i deszczu było tyle ile potrzeba, abyście spełniali swoje marzenia.
Do usłyszenia w różnych wątkach, zapraszam również do siebie.
Nasz kot "RUDZIK" tak czekał na Nowy Rok
Pozdrawiam serdecznie
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1197
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ulka jeszcze raz dziękuję za życzenia i tego samego życzę i Tobie. Dziś już pierwszy styczeń pomału zleci ta szaruga zimowa. Raczej jesienno zimowa.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21737
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dziękuję i również życzę Szczęśliwego Nowego Roku Ulu
Nowy rok i nowe nadzieje,nowe siły,nowe zaangażowanie,nowe zakupy ach...
wiosna coraz bliżej i chyba wszyscy zaczynamy już planować nowy sezon
Nowy rok i nowe nadzieje,nowe siły,nowe zaangażowanie,nowe zakupy ach...
wiosna coraz bliżej i chyba wszyscy zaczynamy już planować nowy sezon
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witam wszystkich odwiedzających
Pewnie wszyscy czekamy na wiosnę, bo w ogrodzie tylko takie widoki
Pozdrawiam ciepło
Pewnie wszyscy czekamy na wiosnę, bo w ogrodzie tylko takie widoki
Pozdrawiam ciepło
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7825
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Uleczko
Ja w tym roku ,aż tak bardzo nie czekam na wiosnę .
Cieszą mnie bardzo takie piekne widoki jak pokazałaś .
Ślicznie wygląda Twój ogród w takiej scenerii
Zimy takiej jak mamy w tym roku dawno nie było ,więc chcę się nią na cieszyć jak najdłuzej
Pozdrawiam serdecznie
Ja w tym roku ,aż tak bardzo nie czekam na wiosnę .
Cieszą mnie bardzo takie piekne widoki jak pokazałaś .
Ślicznie wygląda Twój ogród w takiej scenerii
Zimy takiej jak mamy w tym roku dawno nie było ,więc chcę się nią na cieszyć jak najdłuzej
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Alicja
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1197
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Cześć Ulka dla mnie taka zima może być (śnieżna) chociaż tego sniegu u mnie za wiele nie ma. Dobre i to. Do wiosny też mi tęskno po mimo że roboty w bród będzie. Zawsze można się wyżyć w ziemi niż zbierać zbyteczne myśli w głowie z dnia codziennego. Muszę ci powiedzieć że dostałem nasionka melonów od naszej Tereni (Teniak). Nigdy nie jadłem melonów. Ciekaw jestem smaku. Mam nadzieję że uda mi się je wyhodować. Bardzo się ucieszyłem z nasionek . Od dwóch dni robię przegląd roślin doniczkowych w piwnicy. Czyszczę je z liści i leciutko podlewam bo jest ciepło. Jeszcze dwa miesiące i będziemy wybudzać pomału. Ulka i Alicjo uważajcie na wirusy grypowe bo już tyle chorych jest. Nie wiem co to będzie w kolejnych latach. Ludzie chorują .Ptactwo zamknięte bo ptasia grypa nie wiadomo do kiedy. Gołąbki by sobie polatały a tu masz
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Alicjo, witaj
właściwie to masz rację, że ogród w zimowej scenerii też wygląda pięknie, ale te pogodowe huśtawki to nie są dobre
widziałam, że mój sprzedażowy wątek zaznaczyłaś, jeśli szukasz jakiejś rośliny to pisz i pytaj czy mam, chętnie Ci podeślę
Alicjo pozdrawiam i zdrówka życzę
Przemku i Ciebie miło gościć
U nas już śniegu prawie nie ma, jest dodatnia temperatura w ciąga dnia, oby tylko mrozy nie nadeszły. Przemku, wiedziałam, że Terenia nasionka do Ciebie wysłała, poczytaj w wątku tematycznym o ich uprawie, u Tereni były super. Ja też robię przegląd doniczkowych, ciekawa jestem jak Ci do tej pory przezimowały, u mnie kilka pelargonii padło.
Przemku, jeśli chodzi o wirusy, to ja mam to już za sobą, prawie miesiąc chorowałam, a jeszcze nie jest tak na sto procent.
O problemach związanych z ptasią grypą to wiem, bo my tez mamy sporo skrzydlatych, ale wiesz w Polsce odwołali np. Ogólnopolską Wystawę Gołębi Pocztowych, w Niemczech się odbyła, za tydzień będzie olimpiada w Belgii, i nasuwa się pytanie czy tam nie ma ptasiej grypy. U nas hodowcy mówią że to tylko w Polsce takie problemy, nie wiadomo dlaczego, tylko straszą karami, nakazują ptaki zgłaszać i trzymać w zamknięciu, szeroki temat, ale cóż zrobić.
Jak uważasz, czy róże zbytnio nie ucierpiały, pewnie za wcześnie to pytanie, bo zima nadal traw.
Pozdrawiam.
właściwie to masz rację, że ogród w zimowej scenerii też wygląda pięknie, ale te pogodowe huśtawki to nie są dobre
widziałam, że mój sprzedażowy wątek zaznaczyłaś, jeśli szukasz jakiejś rośliny to pisz i pytaj czy mam, chętnie Ci podeślę
Alicjo pozdrawiam i zdrówka życzę
Przemku i Ciebie miło gościć
U nas już śniegu prawie nie ma, jest dodatnia temperatura w ciąga dnia, oby tylko mrozy nie nadeszły. Przemku, wiedziałam, że Terenia nasionka do Ciebie wysłała, poczytaj w wątku tematycznym o ich uprawie, u Tereni były super. Ja też robię przegląd doniczkowych, ciekawa jestem jak Ci do tej pory przezimowały, u mnie kilka pelargonii padło.
Przemku, jeśli chodzi o wirusy, to ja mam to już za sobą, prawie miesiąc chorowałam, a jeszcze nie jest tak na sto procent.
O problemach związanych z ptasią grypą to wiem, bo my tez mamy sporo skrzydlatych, ale wiesz w Polsce odwołali np. Ogólnopolską Wystawę Gołębi Pocztowych, w Niemczech się odbyła, za tydzień będzie olimpiada w Belgii, i nasuwa się pytanie czy tam nie ma ptasiej grypy. U nas hodowcy mówią że to tylko w Polsce takie problemy, nie wiadomo dlaczego, tylko straszą karami, nakazują ptaki zgłaszać i trzymać w zamknięciu, szeroki temat, ale cóż zrobić.
Jak uważasz, czy róże zbytnio nie ucierpiały, pewnie za wcześnie to pytanie, bo zima nadal traw.
Pozdrawiam.