Ogród w sercu Borów - cz. 2
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6343
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ulu pelargonie wszystkie urocze nie tylko z kwiatów ale i z liści
U nas już od dłuższego czasu noce bez przymrozków ale chłodne, słoneczka niestety dzisiaj nie było
U nas już od dłuższego czasu noce bez przymrozków ale chłodne, słoneczka niestety dzisiaj nie było
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- joannamm
- 500p
- Posty: 577
- Od: 27 lut 2013, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie, nad rzeką Brdą
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Super pelargonie, uwielbiam te o kolorowych liściach
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witam
Moniko, nam również było miło ponownie się spotkać, dziękuję raz jeszcze za roślinki, wszystko zaraz posadziłam, a teraz podlewa, więc na pewno wszystko ładnie się zakorzeni w nowym miejscu.
Co do pelargonii, to będzie co oglądać , (u Ciebie zapewne też) sporo już zapączkowanych
Pozdrawiam
Marysiu, Joasiu witam
dziękuje za miłe słowa, jest dużo odmian pelargonii i cały czas kolekcja mi się powiększa, ja lubię je wszystkie, więc pewnie najwięcej zdjęć będzie wlaśnie pelargonii
Pozdrawiam
Moniko, nam również było miło ponownie się spotkać, dziękuję raz jeszcze za roślinki, wszystko zaraz posadziłam, a teraz podlewa, więc na pewno wszystko ładnie się zakorzeni w nowym miejscu.
Co do pelargonii, to będzie co oglądać , (u Ciebie zapewne też) sporo już zapączkowanych
Pozdrawiam
Marysiu, Joasiu witam
dziękuje za miłe słowa, jest dużo odmian pelargonii i cały czas kolekcja mi się powiększa, ja lubię je wszystkie, więc pewnie najwięcej zdjęć będzie wlaśnie pelargonii
Pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dzień dobry,
UlaL, przeczytałam Twój wątek od początku i jestem oczarowana Twoim ogrodem i ogrodem Tereniak! Jesteście mistrzyniami w znajomości nazw roślin ozdobnych i jadalnych - 340 odmian pomidorów - SZOK . Wiele z nich widzę po raz pierwszy w życiu. Jestem pełna podziwu dla porządku, jaki panuje w Waszych ogrodach. Nie będę pytała, jak to robicie, że doba nie jest dla Was za krótka i kiedy znajdujecie czas na to, aby odpoczywać w swoich rajach, bo odpowiadałaś już wielokrotnie na to pytanie w swoim wątku - w jednej ręce biegasz z kawą, a w drugiej z sekatorem Do tego jeszcze przepiękny staw z ptactwem! I pelargonie, w których się wprost zakochałam
Będę wiernym gościem Twojego bogatego w piękno i wiedzę wątku. Pozdrawiam gorąco w ten chłodny dzień Ciebie i Tereniak, z którą w serdeczny sposób w pewnym sensie dzielisz swój wątek. Dziś na nasze wiosenne kwiaty pada śnieg
UlaL, przeczytałam Twój wątek od początku i jestem oczarowana Twoim ogrodem i ogrodem Tereniak! Jesteście mistrzyniami w znajomości nazw roślin ozdobnych i jadalnych - 340 odmian pomidorów - SZOK . Wiele z nich widzę po raz pierwszy w życiu. Jestem pełna podziwu dla porządku, jaki panuje w Waszych ogrodach. Nie będę pytała, jak to robicie, że doba nie jest dla Was za krótka i kiedy znajdujecie czas na to, aby odpoczywać w swoich rajach, bo odpowiadałaś już wielokrotnie na to pytanie w swoim wątku - w jednej ręce biegasz z kawą, a w drugiej z sekatorem Do tego jeszcze przepiękny staw z ptactwem! I pelargonie, w których się wprost zakochałam
Będę wiernym gościem Twojego bogatego w piękno i wiedzę wątku. Pozdrawiam gorąco w ten chłodny dzień Ciebie i Tereniak, z którą w serdeczny sposób w pewnym sensie dzielisz swój wątek. Dziś na nasze wiosenne kwiaty pada śnieg
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witam nowego gościa
zora_s dziękuję za miłe słowa i mnóstwo pochwał. U nas też dzisiaj przed południem zima się rozgościła, ale po południu już świeciło, ale jest bardzo zimno, teraz zaledwie + 3 st. i to przy oknie, na wysokości 3 m. Będę musiała zapalić kilka zniczy na tarasie, trochę się powietrze ogrzeje, bo martwię się o moje pelargonie.
Zapraszam ido kolejnych odwiedzin i pozdrawiam serdecznie
Dzisiejsza zima
kolejne pelargonie
zora_s dziękuję za miłe słowa i mnóstwo pochwał. U nas też dzisiaj przed południem zima się rozgościła, ale po południu już świeciło, ale jest bardzo zimno, teraz zaledwie + 3 st. i to przy oknie, na wysokości 3 m. Będę musiała zapalić kilka zniczy na tarasie, trochę się powietrze ogrzeje, bo martwię się o moje pelargonie.
Zapraszam ido kolejnych odwiedzin i pozdrawiam serdecznie
Dzisiejsza zima
kolejne pelargonie
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj Ula ależ u Ciebie pięknie pelaśki śliczne Kocham pelargonie kila mam od Ciebie z sadzonek choć kilka przy ukorzenianiu mi padło,ale to normalne Ulka masz cudne pelargonie i dziękuję Ci za podpowiedz i zidentyfikowanie mojej jacobiny Faktycznie ja tego kwiatucha dostałam od Ciebie walczyłam o niego całą zimę jak widać udało mi się .Dziękuję za podpowiedz jak się nim opiekować I Ty pamiętałaś lepiej niż ja skąd ją mam Bardzo mnie cieszy ,że mogłam Cię gościć w moich skromnych progach i zapraszam częściej Ulka ja zostaję w Twoim wątku na zawsze bo cudnie tu jest
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Iwonko witam Cię
dziękuję za miłe słowa, a co do podpowiedzi, to ja to aż tak dobrze nie pamiętam, ja szczegółowo wszystko zapisuj w zeszycie.
pozdrawiam
dziękuję za miłe słowa, a co do podpowiedzi, to ja to aż tak dobrze nie pamiętam, ja szczegółowo wszystko zapisuj w zeszycie.
pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dzień dobry UlaL,
Dziękuję za tak miłe powitanie Przecudnie kwitną już pelargonie u Ciebie, przepiękne kwiatuszki! Nie znam tych odmian, ale widzę, że Twoje pelargonie są w każdym przypadku wyjątkowe, bo jeśli nie mają ozdobnych liści, to z kolei ich kwitnienia są zachwycające, jak te powyżej. Mam nadzieję, że mroźna, śnieżna wiosna już za nami i niedługo bez obaw będziesz mogła wystawić swoje cuda na zewnątrz, fotografować i rzucać nas na kolana
Z powodu warunków pogodowych trzymam moje w skrzynkach i na dzień wystawiam je na balkon, na noc zabieram do domu (dziś też mieliśmy przymrozek). Nie posadziłam ich jeszcze do docelowych doniczek, ale niektóre puszczają już kwiatki, podrosły nawet sporo. Jedna mi padła, ale to z powodu dużego zniszczenia w transporcie (część sadzonek miałam z innego źródła, nie od Adriana, i były b.malutkie, nawet 4-5cm wys.). Zamierzam im usunąć kwiatostany i przyciąć jeszcze w celu rozkrzewienia (maleńkie nie nadawały się do takich zabiegów). Chcę popracować nad ich "formą", a dopiero później pozwolić im na kwitnienie, aby nie wyglądały tak biednie. Twoim nie dorównają w tym roku na pewno, więc jak widzisz, zachwycać się pelargoniami będę mogła tylko u Ciebie i innych wielbicieli tych roślin. Pocieszające jest to, że z przycinanych pędów będę mogła spróbować ukorzenić nowe sadzonki, o ile mi się to uda ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby to piękne słońce pozostało już z nami Nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć!
Dziękuję za tak miłe powitanie Przecudnie kwitną już pelargonie u Ciebie, przepiękne kwiatuszki! Nie znam tych odmian, ale widzę, że Twoje pelargonie są w każdym przypadku wyjątkowe, bo jeśli nie mają ozdobnych liści, to z kolei ich kwitnienia są zachwycające, jak te powyżej. Mam nadzieję, że mroźna, śnieżna wiosna już za nami i niedługo bez obaw będziesz mogła wystawić swoje cuda na zewnątrz, fotografować i rzucać nas na kolana
Z powodu warunków pogodowych trzymam moje w skrzynkach i na dzień wystawiam je na balkon, na noc zabieram do domu (dziś też mieliśmy przymrozek). Nie posadziłam ich jeszcze do docelowych doniczek, ale niektóre puszczają już kwiatki, podrosły nawet sporo. Jedna mi padła, ale to z powodu dużego zniszczenia w transporcie (część sadzonek miałam z innego źródła, nie od Adriana, i były b.malutkie, nawet 4-5cm wys.). Zamierzam im usunąć kwiatostany i przyciąć jeszcze w celu rozkrzewienia (maleńkie nie nadawały się do takich zabiegów). Chcę popracować nad ich "formą", a dopiero później pozwolić im na kwitnienie, aby nie wyglądały tak biednie. Twoim nie dorównają w tym roku na pewno, więc jak widzisz, zachwycać się pelargoniami będę mogła tylko u Ciebie i innych wielbicieli tych roślin. Pocieszające jest to, że z przycinanych pędów będę mogła spróbować ukorzenić nowe sadzonki, o ile mi się to uda ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby to piękne słońce pozostało już z nami Nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć!
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Witaj zora_s (a możesz napisać jak Ci na imię)
ja dzisiaj część doniczek z pelargoniami wyniosłam do ogrodu, zdjęcia będę robić, bo pelargonii mam bardzo dużo. Sama widzisz ile to trzeba się starać, aby rosły i cieszyły Piszesz, że Twoje moim nie dorównują, ale mnie to podoba się każda, nawet stare odmiany. Moja najstarsza pelargonia jest już prawie pełnoletnia , to odmiana Stadt Bern, przez te wszystkie lata robiłam z niej sadzonki, aby zawsze mieć w zapasie, ma cudowny czerwony kolor, jest wyjątkowo odporna, a jak zakwitnie, co wygląda cudownie
pozdrawiam
ja dzisiaj część doniczek z pelargoniami wyniosłam do ogrodu, zdjęcia będę robić, bo pelargonii mam bardzo dużo. Sama widzisz ile to trzeba się starać, aby rosły i cieszyły Piszesz, że Twoje moim nie dorównują, ale mnie to podoba się każda, nawet stare odmiany. Moja najstarsza pelargonia jest już prawie pełnoletnia , to odmiana Stadt Bern, przez te wszystkie lata robiłam z niej sadzonki, aby zawsze mieć w zapasie, ma cudowny czerwony kolor, jest wyjątkowo odporna, a jak zakwitnie, co wygląda cudownie
pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Dzień dobry
18- letnia pelargonia?! Jestem pod wrażeniem! To prawda, że zwykłe pelargonie też mogą się podobać, każda zadbana roślina jest piękna.
Z moimi też już nie muszę nosić się tam i z powrotem - pierwszą noc spędziły na balkonie uffff! Wczoraj zaczęłam wysadzać je do doniczek - takich najzwyklejszych i najtańszych (produkcyjnych). Podłoże, które dla nich przygotowałam, to mieszanka torfu Klasmanna i włókna kokosowego + trochę Osmocote. Przez najbliższy miesiąc dostaną NPK 20-20-20. Mam problem z przycinaniem w celu rozkrzewienia. Większość to takie maleństwa, że mam obawy, że nie przeżyją moich zabiegów, więc sobie odpuszczę. Nie mam tak dużo, jak Ty (mam dokładnie 62 pelargonie odmianowe, trochę fuksji oraz pelargonii marketowych z lat ubiegłych (najstarsza pelargonia ma 5 lat, fuksja 12 lat, najstarsza roślina to crassula ovata - 25 lat, najliczniej występująca w domu to fiołek afrykański ok. 100 odmian, na ogrodzie róże - 42 odmiany - w tym najukochańsza Bobbie James - nie powtarza kwitnienia, ale wystarczy ten jeden raz w roku - wygląd i zapach czyni ją najnajszą spośród wszystkich róż! ).
Ula, jeśli za dużo piszę i tym samym spamuję Twój wątek, to mi to napisz wprost. Nie obrażę się, jestem nieobeznana jeszcze z tym forum, a na imię mam Sabina.
Na koniec chciałabym zapytać Cię, co sądzisz o przygotowanym dla pelargonii podłożu? Sprawdzi się w naszym trójmiejskim klimacie? Pelargonie odmianowe będą na zadaszonych balkonach, co niekoniecznie daje gwarancję niezalewania (lubię podlewać ). Czy miałabyś jakieś wskazówki dotyczące nawożenia wynikające z Twojej praktyki i doświadczenia?
Za wszystko dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie
18- letnia pelargonia?! Jestem pod wrażeniem! To prawda, że zwykłe pelargonie też mogą się podobać, każda zadbana roślina jest piękna.
Z moimi też już nie muszę nosić się tam i z powrotem - pierwszą noc spędziły na balkonie uffff! Wczoraj zaczęłam wysadzać je do doniczek - takich najzwyklejszych i najtańszych (produkcyjnych). Podłoże, które dla nich przygotowałam, to mieszanka torfu Klasmanna i włókna kokosowego + trochę Osmocote. Przez najbliższy miesiąc dostaną NPK 20-20-20. Mam problem z przycinaniem w celu rozkrzewienia. Większość to takie maleństwa, że mam obawy, że nie przeżyją moich zabiegów, więc sobie odpuszczę. Nie mam tak dużo, jak Ty (mam dokładnie 62 pelargonie odmianowe, trochę fuksji oraz pelargonii marketowych z lat ubiegłych (najstarsza pelargonia ma 5 lat, fuksja 12 lat, najstarsza roślina to crassula ovata - 25 lat, najliczniej występująca w domu to fiołek afrykański ok. 100 odmian, na ogrodzie róże - 42 odmiany - w tym najukochańsza Bobbie James - nie powtarza kwitnienia, ale wystarczy ten jeden raz w roku - wygląd i zapach czyni ją najnajszą spośród wszystkich róż! ).
Ula, jeśli za dużo piszę i tym samym spamuję Twój wątek, to mi to napisz wprost. Nie obrażę się, jestem nieobeznana jeszcze z tym forum, a na imię mam Sabina.
Na koniec chciałabym zapytać Cię, co sądzisz o przygotowanym dla pelargonii podłożu? Sprawdzi się w naszym trójmiejskim klimacie? Pelargonie odmianowe będą na zadaszonych balkonach, co niekoniecznie daje gwarancję niezalewania (lubię podlewać ). Czy miałabyś jakieś wskazówki dotyczące nawożenia wynikające z Twojej praktyki i doświadczenia?
Za wszystko dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie
- UlaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1394
- Od: 27 cze 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
zora_s
miło Cię gościć, możesz pisać ile zechcesz, mnie to nie przeszkadza. Każdy z nas ma ogrom doświadczeń, które zdobywa się latami, uczymy się sami, także od innych.
Piszę po kilkudniowej przerwie, ale ostatnio mam ogrom pracy, pewnie jak każdy.
Lubisz pelargonie, więc dla Ciebie kilka fotek zrobionych dzisiaj
miłej niedzieli, pozdrawiam
miło Cię gościć, możesz pisać ile zechcesz, mnie to nie przeszkadza. Każdy z nas ma ogrom doświadczeń, które zdobywa się latami, uczymy się sami, także od innych.
Piszę po kilkudniowej przerwie, ale ostatnio mam ogrom pracy, pewnie jak każdy.
Lubisz pelargonie, więc dla Ciebie kilka fotek zrobionych dzisiaj
miłej niedzieli, pozdrawiam
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Ula bardzo Ci dziękuję! Przecudne pelargonie! Nie wiem, która ładniejsza! Zachwycające kolory i kształty liści. Nie mam w swojej kolekcji żadnej z nich, więc z ogromnym zaciekawieniem będę obserwować, jak rosną i kwitną u Ciebie. Cherry Maid ma ślicznie obrzeżone na biało listki - takiej nie widziałam jeszcze nigdy! Bette Shellard prezentuje niezwykłe bogactwo kolorów - każdy listek inny! Jericko próbowałam kupić u Pevnego pana ale niestety skończyły się, jak zresztą parę innych ciekawych muskatów, ale strasznie się cieszę tymi, które udało mi się dostać. Z niecierpliwością czekam na ich kwitnienia, zaglądając do nich codziennie, prawie jak do Twojego wątku Dobrego tygodnia Ulu
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród w sercu Borów - cz. 2
Cudne liście pelargoniowe ja uwielbiam pelargonie,ale takich marnych jak w tym roku jeszcze nie miałam to fakt nie bardzo mam je gdzie przechowywać,ale w tym roku pózno wynosiłam na zewnątrz i zrobiły się brzydkie.Jak Ty przechowujesz pelargonie?Ja robię odszczepki w sierpniu a stare pelaśki obcinam do 1/3 obrywam z liści i trzymam w prawie ciemnej piwnicy.
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki