Nie nazywam jeszcze tych początków ogrodem, bo daleko mi do tego stanu. Oto moje miejsce na ziemi...
mgliste początki dnia,poranek

Bratki już cieszą swą urodą

Forsycja również

obietnica owoców

Taras o poranku

i znów mgła...jak w horrorze

P.S. Nie wiem co zrobić, żeby post był bez odnośników do zdjęć. Przepraszam.
Pucek w pełni korzysta z wiosennych promieni
