Chyba jak większość początkujących ogrodników miałam dylemat czy to czas na swój wątek. Czytajc Wasze i podziwiajc piękne, zadbane, a do tego z bardzo ładnymi okazami roślin ogrody, spotkałam się też z postami, że lubiane są ogrody, które powstają od zera.
Więc tego się trzymam i ... jestem

Jak wiadomo, w dobie cyfrowych aparatów, wiele zrobionych zdjęć ginie gdzieś razem z pendrive-em lub przy kolejnym formatowaniu komputera więc uznałam, że forum i swój wątek do świetny "twardy dysk" aby uwiecznić to, co na przestrzeni czasu wydarzy się w moim ogródku.
Zacznę od historii. To jedyne zdjęcia na, których widać, że faktycznie nic tu nie było... oprócz pola



2009 rok - w czasie budowy niestety nie zrbiliśmy nic w ogrodzie z uwagi na konieczność wyrównania terenu i nawiezienia ziemi.

2010 rok - w ogrodzie nic się nie zadziało. Nadal plac budowy: ogrodzenie, chodniki itp. niestety nie mam zdjęc z tego okresu

2011 rok - zjechało chyba z 10 wywrotek ziemi do ogrodu ale posialiśmy wszędzie tylko trawę aby nie taplać się w błocie


2012 rok - posiana trawa i powstała pierwsza rabata z roślinnością. Niestety roboty wykończeniowe na zewnątrz nadal trwają.
