Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj Milenko
Kilka razy czytała ile tych róż ma przyjść. I za każdym razem wychodziłą mi ta sama liczba. ale Cie zróżyczkomania wzieła. Moje zamówienie ( 4 sztuki) niech sie schowa. Zaszalałaś jak nic, ale latem bedzie co podziwiac i zachwycać się.
"Dołeczki" napełnione po brzgi wodą nie dobrze. Na posadzenie róz bedziesz musiała poczekac.
Już patrzyłam w necie na ten nóż do darni i nawet nie jest drogi. Kupię go Tacie na urodziny
Pozdrawiam
Kilka razy czytała ile tych róż ma przyjść. I za każdym razem wychodziłą mi ta sama liczba. ale Cie zróżyczkomania wzieła. Moje zamówienie ( 4 sztuki) niech sie schowa. Zaszalałaś jak nic, ale latem bedzie co podziwiac i zachwycać się.
"Dołeczki" napełnione po brzgi wodą nie dobrze. Na posadzenie róz bedziesz musiała poczekac.
Już patrzyłam w necie na ten nóż do darni i nawet nie jest drogi. Kupię go Tacie na urodziny
Pozdrawiam
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
w zeszłym roku w Juli widzialam taki nóż za grosze tylko pewnie gorszej jakości był
Pozdrawiam. Ewa
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko, nie sadź w te dołki róż, ja to przerabiałam, niestety musisz eMa poprosić, żeby się przebił głęboko, dokopie się do warstwy gliny, po warstwie gliny jest warstwa ziemi przepuszczalnej, w którą woda wsiąknie. Teraz jak sadzę róże to tak właśnie robię, później wlewam wiadro wody i sprawdzam jak szybko wsiąka, ale dopóki nie przebijesz warstwy gliny to szkoda sadzić tam róże. Oprócz tego wykopaliśmy studnię która zbiera nadmiar wody.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
O matulu to nie są dobre miejsca dla róż
Zielona Jagoda dobrze radzi - musicie się przekopać aż do lżejszego gruntu, jeżeli tam głęboko jest. W każdym bądź razie doły powinny być dużo większe i zrobione z drenażem bo róże po prostu wygniją
Zielona Jagoda dobrze radzi - musicie się przekopać aż do lżejszego gruntu, jeżeli tam głęboko jest. W każdym bądź razie doły powinny być dużo większe i zrobione z drenażem bo róże po prostu wygniją
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Dziewczyny mają rację. Drenaż jest niezbędny.
Zdecydowanie wolę mój kamienisty grunt Woda schodzi jak złoto, nawet jak pompuje z nieba solidnie...
Zdecydowanie wolę mój kamienisty grunt Woda schodzi jak złoto, nawet jak pompuje z nieba solidnie...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Dziewczyny, przepraszam, że tym razem ogólnie. Macie oczywiście rację, sadząc w zeszłym roku róże na podobnych miejscach miałam spore wątpliwości Doły są głębokie, głębiej niż pół metra nie bardzo są szanse na kopanie - to jest już typowa glina wymieszana z kamieniami, można z niej natychmiast lepić garnki i inne cuda M. na pewno tego się nie podejmie, a mi pogłębienie dwóch dołów zejdzie na jedną dniówkę.. O ile to jest w ogóle w ludzkich (moich) możliwościach, bo głębiej niż 50-60 cm nigdy nie kopaliśmy. Przyznam też, że nie do końca rozumiem to, o czym pisze Iwonka i Majka - nie sądzę, by głębiej był lżejszy grunt - u mnie im głębiej, tym gorsza glina. Może poniżej metra... Nie mam pojęcia. Jutro spróbuję (po wcześniejszym ściągnięciu wody - o ile się da i nie będzie naciągać nowa) i zdam relację - zrobię fotki i poproszę Was o ocenę. Całe szczęście dziś nie padało i wiał silny wiatr.
Czy jeśli nie da się dokopać do lżejszego gruntu, to wymieszanie ziemi z piaskiem (w dołach ok. 50x50) coś pomoże?
Niestety te miejscówki muszą zostać, poziom wód mam podobny na większości powierzchni ogrodu. Jedyna część odrobinę bardziej sucha jest już zajęta (studnia, palenisko, warzywniak, sporych rozmiarów sosna czarna). Tak więc muszę kombinować.. Może z Waszą pomocą się uda... Pierwsza dziesiątka róż z Flo.. będzie u mnie jutro.
Dobrej nocy i dziękuję!
Czy jeśli nie da się dokopać do lżejszego gruntu, to wymieszanie ziemi z piaskiem (w dołach ok. 50x50) coś pomoże?
Niestety te miejscówki muszą zostać, poziom wód mam podobny na większości powierzchni ogrodu. Jedyna część odrobinę bardziej sucha jest już zajęta (studnia, palenisko, warzywniak, sporych rozmiarów sosna czarna). Tak więc muszę kombinować.. Może z Waszą pomocą się uda... Pierwsza dziesiątka róż z Flo.. będzie u mnie jutro.
Dobrej nocy i dziękuję!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko, długo tak woda stoi ? Pan sobie szkółki w Czechowicach mówił nam kiedyś, żeby w takim wypadku nie wypełniać dołków bardzo przepuszczalną s\ziemia, bo się zrobi studnia chłonna.
Też mi się wydaje, że głębiej to raczej łupek z gliną. Może dać szansę na rozejście się wody szczelinowo, ale nie musi.
Jeśli niedaleko kopali fundamenty lub drogę, to tam zobaczysz przekrój gleby (ja, matka geologa to mówię) okolicy. Ale może takim ręcznym wiertłem wywiercić dziurę i zasypać piaskiem, żeby odprowadzały wod. Niestety nie mam, żeby wypróbować.
A może wiertarką z TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKIM wiertłem, to i łupek się przwierci.
Też mi się wydaje, że głębiej to raczej łupek z gliną. Może dać szansę na rozejście się wody szczelinowo, ale nie musi.
Jeśli niedaleko kopali fundamenty lub drogę, to tam zobaczysz przekrój gleby (ja, matka geologa to mówię) okolicy. Ale może takim ręcznym wiertłem wywiercić dziurę i zasypać piaskiem, żeby odprowadzały wod. Niestety nie mam, żeby wypróbować.
A może wiertarką z TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKIM wiertłem, to i łupek się przwierci.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Aniu, swego czasu mieliśmy z eMkiem szalony pomysł na kopanie dołów wiertłem spalinowym, ale na naszych kamieniach nie ma szans - są zbyt gęsto Rano popatrzyłam przez okno na doły i już wiem, z której miejscówki muszę zrezygnować Niestety najgorsza jest miejscówka pod róże z serii 7 Krasnoludków i jej nie jestem w stanie zmienić... W zasadzie jakby się nie obrócić, d... z tyłu - w dobrej ziemi będzie jeszcze gorzej, bo woda będzie ściągać tam jeszcze bardziej - czy się mylę? O ile dobrze rozumiem, najlepiej w pobliżu wykopać szeroki rów, zasypać piachem i w nim umieścić np. coś jednorocznego w donicach dla kamuflażu. Drenaż na pewno mam, ale tylko w najbliższej okolicy domu. Choć na żadne rurki (przy domu też mam praktykę w kopaniu) nie natknęłam się. A może można zrobić jakiś drenaż dookoła cennych rabat? Jakieś rurki odprowadzające? Ktoś ma doświadczenie w tym temacie?
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko, masz rację, jeżeli nie przebijesz się poniżej gliny to każdy dół z przepuszczalną ziemią będzie ściągał wodę jak studnia chłonna. Znajomi robili też tak, w miejscach najbardziej zatrzymujących wodę, kopali pionowe głębokie dziury, poniżej nieprzepuszczalnej warstwy, wstawiali pionowo nawiercone rury pcv i zasypywali piaskiem i żwirkiem, nie wiem czy to coś by pomogło u Ciebie, bo struktura gleby u każdego z nas pewnie jest inna. Ja ryję dziury, przy pomocy szpadla i łomu (takiego solidnego, ledwo go do góry podnoszę bo ma z półtora metra), zawsze poniżej gliny, ale u mnie dzięki Bogu warstwa gliny nie jest głęboka. Nawet sobie Milenuś nie wyobrażasz jakiego potwora wykopałam pod Sally Holmes, chyba by mi serce pękło jakby mi padła.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Po godzinie solidnego machania kilofem i uprzednim wybraniu wody...
Zasięg kilofa się kończy, to chyba syzyfowa praca
Zasięg kilofa się kończy, to chyba syzyfowa praca
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Mielnko, nie wygląda to dobrze , ja za godzinkę też idę ryć, bo właśnie paczka przyszła, u nas też padało przez ostatnie dni, zobaczę jak to u mnie wygląda i porównam do Twoich zdjęć. Może się znajdzie na forum jakaś bardzo mądra głowa która coś poradzi, w końcu na takich glebach też są ogrody, może jest wątek w tym temacie u nas na forum?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Jeśli miejscówka musi zostać to może podnieś rabatę i wtedy to wszystko zda egzamin.
Myślę, że gdyby podnieść ją na pół metra z obrzeżem np. z kamienia to byłoby OK.
A róże tymczasowo posadż do doniczek.
Do jesieni super się ukorzenią i tak wzmocnione śmiało będziesz mogła wysadzić na podniesionej rabacie.
To też jest jakieś wyjście.
Myślę, że gdyby podnieść ją na pół metra z obrzeżem np. z kamienia to byłoby OK.
A róże tymczasowo posadż do doniczek.
Do jesieni super się ukorzenią i tak wzmocnione śmiało będziesz mogła wysadzić na podniesionej rabacie.
To też jest jakieś wyjście.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
O rany Milenko ależ masz ziemię pierwszy raz coś takiego widzę, naprawdę można garnki lepić u mnie całkowite przeciwieństwo..... piasek...... a w głębi żółty piasek
Ciężka praca Cię czeka przy sadzeniu roślinek....
Ciężka praca Cię czeka przy sadzeniu roślinek....