Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Nie
Według mnie anemon grecki blanda
Według mnie anemon grecki blanda
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Dzięki za identyfikację anemona, a pierwiosnek to nie lekarski??
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Twój piesek ma zarąbisty fryz.... ...nic tylko go wyczochrać... słodki wyraz pyska...
Kwiatuchy przecudne...a dziurami sie nie przejmuj..jakby kto pytał powiesz że pieski preriowe zrobiły nalot...
Słodko śpij...
Kwiatuchy przecudne...a dziurami sie nie przejmuj..jakby kto pytał powiesz że pieski preriowe zrobiły nalot...
Słodko śpij...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko
wszelkie zbliżenia kwitnień robisz niesamowite
sławetna rura też niczego sobie wyszła , dziury na roślinki robisz po prostu profesjonalne
piesior wyczesany jak trzeba, nawet kolor włosia ma niesamowity w wiosennym słonku
Oczka przymruża marzycielsko, zapewne cieszy się że już niedługo pieczona kiełbacha będzie codziennością w ogrodzie
Rzeczywiście dziwne to podłoże ogrodowe, niestety tak jest gdy ktoś coś zrobi na odwal się, a potem ludzie muszą się z tym męczyć.
Myśle że to było celowe działanie, w mojej okolicy w taki sam sposób niektórzy utwardzają działki
No cóż, trzeba się z tym pogodzić, bo nigdy nie wiadomo co nam by wpadło do głowy w ich sytuacji
wszelkie zbliżenia kwitnień robisz niesamowite
sławetna rura też niczego sobie wyszła , dziury na roślinki robisz po prostu profesjonalne
piesior wyczesany jak trzeba, nawet kolor włosia ma niesamowity w wiosennym słonku
Oczka przymruża marzycielsko, zapewne cieszy się że już niedługo pieczona kiełbacha będzie codziennością w ogrodzie
Rzeczywiście dziwne to podłoże ogrodowe, niestety tak jest gdy ktoś coś zrobi na odwal się, a potem ludzie muszą się z tym męczyć.
Myśle że to było celowe działanie, w mojej okolicy w taki sam sposób niektórzy utwardzają działki
No cóż, trzeba się z tym pogodzić, bo nigdy nie wiadomo co nam by wpadło do głowy w ich sytuacji
Pozdrawiam, Agata.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Mileno, to ja dziękuję za wizytę.
Piękne zdjęcia umieściłaś. A już to anemona ze schodów cudne.
Dziękuję za informacje o opryskach.
Piękne zdjęcia umieściłaś. A już to anemona ze schodów cudne.
Dziękuję za informacje o opryskach.
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj Milenko, czytałam właśnie o Twoich problemach z sadzeniem róż. Straszne jak to ziemia może skomlikowac realizajce zamierzonej rabaty. Wiesz ja pewnie też bym kupiła różyczki w markecie i posadziła w miejsce gdzie miały być te droższe i sprawdziła czy by się utrzymały czy nie. "Kamyczek" przyda sie do ogrodu jak najbardziej.
Cudna wiosna u ciebie, sliczne krokusy łał już tulipany kwitną
Psiunia na słoneczku się wygrzewa ( ja też bym tak chciała)
Pozdrawiam słonecznie
Cudna wiosna u ciebie, sliczne krokusy łał już tulipany kwitną
Psiunia na słoneczku się wygrzewa ( ja też bym tak chciała)
Pozdrawiam słonecznie
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10604
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko dopiero 11-stej stronie melduję się...nie dostawałam powiadomień...
wpisuje się i "lecę czytać"...
wpisuje się i "lecę czytać"...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Aniu sweety - posadziłam dziś wykopanego u Mamy na łące pierwiosnka - takiego, jakie rosną u Ani akl62 w ogrodzie na trawniku. To chyba też nie lekarski, nie mam pojęcia, co to za gatunek - wg zdjęć z internetu ciężko zidentyfikować..
Kasiu - Liczi wyczesany przez wiatr Nad wypełnianiem jeszcze nieistniejących rabat w okolicach dołów intensywnie pracuję - kupiłam dziś w Stonce jeżówkę purpurową, słoneczniczek szorstki, gipsówkę, orliki, białą liatrę, niebieski tojad i konwalię Ceny przystępne, niecałe 3 zł za kapers. Gipsówkę posadzę oczywiście wśród róż.
Agatko - na rury mam ostatnio szczęście, wczoraj w innym miejscu dokopałam się do kolejnej. W sumie nie wiem, czy to drenażowa, czy od gazu, tej jakoś szczególnie się nie przyglądałam, wiedząc, że w tym miejscu może przechodzić rura z gazem, z lekkim przerażeniem szybko z powrotem ją przysypałam
Aniu akl62 - wczoraj posadziłam Twoje prymulki, cieszyniankę na razie umieściłam w warzywniaku - mój M. to rodowity cieszynianin, więc cieszynianka musi dostać odpowiednią miejscówkę Forsycji dosypałam świeżej ziemi i wsadziłam do donicy - ale już wiem, gdzie ją posadzę. Dziś niestety deszcz przegonił mnie z ogrodu, zdążyłam rozsypać tylko nawóz pod tuje. Z Bielska przywiozłam sobie czosnek niedźwiedzi i pierwiosnki z łąki. Bardzo bym chciała, by czosnek się u mnie zadomowił, uwielbiam go (na kolację dziś była pasta jajeczna ze świeżutkimi listkami czosnku - mniam). Polecam, jeśli nie znacie - całe łany znajdziesz w Dolinie Gościnnej.
Sylwuś -cały czas jeszcze myślę nad Krasnalami, w obecnym stanie ich miejscówka nie jest dobra. Zastanawiam się, czy faktycznie nie posadzić pięciu, które do mnie przyjdą we wtorek w donicach i zrobić dla nich podwyższaną rabatę... Uparłam się na to miejsce przy altanie dla nich i tak łatwo nie odpuszczę A takich kamyczków mam już całą kolekcję. Mniejszych też cała masa, ale te przeważnie od razu wynoszę na moją drogę dojazdową - tam ciągle ich brakuje Całusy dla Ciebie
Misiu - najważniejsze, że jesteś Spokojnej nocy!
To pewnie ostatnie zdjęcie mojej leszczyny contorta.. W środę zabiera ją kuzyn eMka Zostali uprzedzeni, że lubią ją kleszcze, mają dużo miejsca, więc zamieszka w rogu ogrodu. Cieszę się, bo nie lubię wyrzucać roślin... Ale kleszczy w ogrodzie u mnie tyle, że minimalizuję ryzyko jak tylko mogę...
Zdjęcie trochę nieudane, ale kto ma magnolię, może rozpozna.. Czy to pąk kwiatowy?
Wszystko wskazuje na to, że Parole przeżyła przeprowadzkę z Mamy ogródka
Tawuła jeszcze trochę i wybuchnie zielenią. Rok temu przez niewiedzę przycięłam ją wczesną wiosną i niestety nie zakwitła. Jeśli tej wiosny zakwitnie, to będę pierwszy raz oglądać jej kwiecie:
I dowód na to, że wiąz Camperdownii jednak nie utopił się w moim bagnie - ależ się cieszę!
Dobranoc!
Kasiu - Liczi wyczesany przez wiatr Nad wypełnianiem jeszcze nieistniejących rabat w okolicach dołów intensywnie pracuję - kupiłam dziś w Stonce jeżówkę purpurową, słoneczniczek szorstki, gipsówkę, orliki, białą liatrę, niebieski tojad i konwalię Ceny przystępne, niecałe 3 zł za kapers. Gipsówkę posadzę oczywiście wśród róż.
Agatko - na rury mam ostatnio szczęście, wczoraj w innym miejscu dokopałam się do kolejnej. W sumie nie wiem, czy to drenażowa, czy od gazu, tej jakoś szczególnie się nie przyglądałam, wiedząc, że w tym miejscu może przechodzić rura z gazem, z lekkim przerażeniem szybko z powrotem ją przysypałam
Aniu akl62 - wczoraj posadziłam Twoje prymulki, cieszyniankę na razie umieściłam w warzywniaku - mój M. to rodowity cieszynianin, więc cieszynianka musi dostać odpowiednią miejscówkę Forsycji dosypałam świeżej ziemi i wsadziłam do donicy - ale już wiem, gdzie ją posadzę. Dziś niestety deszcz przegonił mnie z ogrodu, zdążyłam rozsypać tylko nawóz pod tuje. Z Bielska przywiozłam sobie czosnek niedźwiedzi i pierwiosnki z łąki. Bardzo bym chciała, by czosnek się u mnie zadomowił, uwielbiam go (na kolację dziś była pasta jajeczna ze świeżutkimi listkami czosnku - mniam). Polecam, jeśli nie znacie - całe łany znajdziesz w Dolinie Gościnnej.
Sylwuś -cały czas jeszcze myślę nad Krasnalami, w obecnym stanie ich miejscówka nie jest dobra. Zastanawiam się, czy faktycznie nie posadzić pięciu, które do mnie przyjdą we wtorek w donicach i zrobić dla nich podwyższaną rabatę... Uparłam się na to miejsce przy altanie dla nich i tak łatwo nie odpuszczę A takich kamyczków mam już całą kolekcję. Mniejszych też cała masa, ale te przeważnie od razu wynoszę na moją drogę dojazdową - tam ciągle ich brakuje Całusy dla Ciebie
Misiu - najważniejsze, że jesteś Spokojnej nocy!
To pewnie ostatnie zdjęcie mojej leszczyny contorta.. W środę zabiera ją kuzyn eMka Zostali uprzedzeni, że lubią ją kleszcze, mają dużo miejsca, więc zamieszka w rogu ogrodu. Cieszę się, bo nie lubię wyrzucać roślin... Ale kleszczy w ogrodzie u mnie tyle, że minimalizuję ryzyko jak tylko mogę...
Zdjęcie trochę nieudane, ale kto ma magnolię, może rozpozna.. Czy to pąk kwiatowy?
Wszystko wskazuje na to, że Parole przeżyła przeprowadzkę z Mamy ogródka
Tawuła jeszcze trochę i wybuchnie zielenią. Rok temu przez niewiedzę przycięłam ją wczesną wiosną i niestety nie zakwitła. Jeśli tej wiosny zakwitnie, to będę pierwszy raz oglądać jej kwiecie:
I dowód na to, że wiąz Camperdownii jednak nie utopił się w moim bagnie - ależ się cieszę!
Dobranoc!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Życzę powodzenia nowym roślinom.
To już teraz wiem, dlaczego przypisałam Cię do ul. Gościnnej. Wsapominałaś o niej na FO i tak mi zostało.
Ja wczoraj miałam jajecznicę z pokrzywą (podpowiedź z FO)
To już teraz wiem, dlaczego przypisałam Cię do ul. Gościnnej. Wsapominałaś o niej na FO i tak mi zostało.
Ja wczoraj miałam jajecznicę z pokrzywą (podpowiedź z FO)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko . Wydaje mi się że na magnolii to pąk kwiatowy Ja leszczyny unikam. Dość kleszczy. Dobrze że u mnie przewaga lasu iglastego. Liczi jak zwykle śliczniasty. Nie myślałaś nad dokupieniem mu kolegi? Wiem, że ma Lorę no ale jakiś stały przyjaciel nie byłby zły .
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
och, szkoda, że pozbywasz się tej leszczyny. Jest piękna Zawsze marzyłam o leszczynie w ogrodzie, niestety teściowa jest uczulona i wszelkie wiosenne pylące odpadają
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko magnolia ma pąk kwiatowy...szczęściaro
Moje magnolie w tym roku zastrajkowały
Moje magnolie w tym roku zastrajkowały