Mój ogród cz. 2

[Locutus]

Zazdroszczę magnolii. U mnie niestety gleba kredowa, bardzo mocno zasadowa, na której magnolie nie mają najmniejszych szans przetrwania.

Pozdrawiam!
LOKI

[Renata1962]

Podziwiam kolorowe tulipany .Magnolie też pokazały swoje piękno

[x - e-1]

Karolina trafiłam w końcu do Ciebie i co widzę?
Wspaniały ogród i bardzo zdolną właścicielkę, aż zazdrosna się zrobiłam przez chwilkę
Różnorodność roślin ogromna, no i pomidory.......a dekoracje świąteczne do zgapienia.
Zazdroszczę peruk na perukowcu i lilii św.Józefa.

[carterka]

Karolinko magnolie piękne....ja cały czas myślę, gdzie by tu wcisnąć u mnie jeszcze jedną ;). Pomidorków zazdroszczę u mnie to takie małe badylaczki

[nemezja]

Grażynko, LOKI, Renatko i Carterko . Wiecie jak to jest, u kogoś człowiek się zachwyca a ma to inaczej patrzy. Chociaż mam 4 różne magnolie( licząc te dwie w jednym miejscu - dwukolorową) to 5. A i tak marzą mi się jeszcze co najmniej dwie.Śnieżnobiała, ale nie gwieździsta i purpurowa o tych dużych okrągłych kwiatach.

Ela fajnie, że jesteś. Lilie św. Józefa są na zdjęciach sprzed kilku lat. Od tamtej pory ich nie widziałam . Raz tylko kwitły.
Dziękuję za miłe słowa.

Długi weekend za nami, już nawet inny zwykły też:). W sobotę pogoda dopisała to były różne prace z sadzeniem pomidorów włącznie. Tulipany to już przeszłość, obcięte mają łodygi i teraz będą mnie brały jak co roku na przetrzymanie kto wytrzyma - ja patrząc i czekając aż zeschną( zgodnie z wersją książkową) czy jak co roku nie wytrzymam i usunę je pewnie za jakies 2 tygodnie:). Bo wiecie koncepcja na ich miejsce na sezon letnio-jesienny już jest w głowie:).
Teraz czekam na różaneczniki. Mój wymarzony Calsap już popękany w pierwszych kwiatach i pokazał kolor. Azalia mini też jutro lub pojutrze rozwinie pierwsze pąki. No i mam nowy nabytek - czerwony Busuki - też czekam co pokaże i jak zaprezentuje się na nowym miejscu.
Calsap

Nowy Busuki


Zaraz za nimi nie mogę się doczekać clematisów, na które postawiłam zeszłej wiosny. Tej tez kilka dokupiłam.



Róża Aloha ładnie w tym roku rośnie. Sadzona jesienią 2014 roku. Jakoś jeszcze nie mam praktyki z prowadzeniem i cięciem róż pnących. Staram się wg tego co wyczytałam - rozkładac na boki i poziomo układać pędy co ma sprzyjać zagęszczaniu. Ta jest akurat bardzo oporna tj sztywna:). Tu by mi Grażynka mogła coś doradzić:).


Na tarasie balkonowe kompozycje też już są. Kolor przewodni - czerwień w pelargoniach i werbenach. Do nich dodatki w postaci białych i szafirowych lobelii oraz jakiś jaskrawozielonych wypełniaczy. Dla zapachu jeszcze dwie granatowe surfinie. Poluję jeszcze na heliotropa.



Pomidorki wsadzone, małe w tym roku, coś nie mogły urosnąć. Może teraz się zabiorą.


I na koniec kilka ujęć na różne zakątki






















A i zapomniałam się pochwalić . Zakupione nowe krzesełka ogrodowe:) na taras.

[carterka]

Hihi widzę, że u Ciebie te same dylematy co u mnie jeśli chodzi o tulipany ;). U mnie jeszcze większość kwitnie, ale te najwcześniejsze też już poucinałam i czekam, aż będę mogła z nimi porządek zrobić . No i widzę, że doniczka już gotowa z letnimi kwiatuszkami

[sweetdaisy]

Karolina, obejrzałam z ciekawością twój ogród i stwierdzam że można coś znaleźć ciekawego i dla oka i dla podniebienia
Twój trawnik przyprawia o zawrót głowy
Fajnie też porosły ci rododendrony od momentu posadzenia Za chwilę będzie ich spektakl
Pozdrawiam

[Mirabela]

Karolinko, zazdroszczę rododendronów ! Nie mam ani jednego W przyszłym roku muszę zadbać o ich kupno. Jak zawsze ogród masz dopieszczony.

[kogra]

Ależ już ładnie u Ciebie i jak kolorowo i to z liści na krzewach i drzewkach.
Trawka jak z żurnala, nie to co moja.
Sztywne pędy u róż, przygina się kiedy tylko osiągną odpowiednią długość, bo w następnym roku będzie trudno już coś z nimi zrobić, mogą się wyłamać w trakcie przyginania.
Radziłabym poczekać na następne pędy i wtedy coś podziałać.

[christinkrysia]

Karolinko jakimś cudem czas dla Ciebie jest łaskawszy bo ... porządek na grządkach do pozazdroszczenia, sadzonki pomidorków wzorcowe, kwiatów mnóstwo kwitnie a do tego ciekawe pomysły aranżacji rabat
Ja z lekka w tyle ale ... nadrobię ... przynajmniej mam taką nadzieję .
Pomysł sadzenia krokusów kępkami w trawnikach chodzi mi po głowie , po Twej wypowiedzi już jestem zdecydowana. Zdaje mi się, że pierwsze koszenie przypada na końcówkę kwitnienia - dobrze myslę ?
Dziękuję i pozdrawiam

[nemezja]

Carterko co roku obiecuje sobie, że dam im jak Bóg przykazał uschnąć i zakończyć nadziemny żywot w tym sezonie w sposób naturalny Jeszcze ani raz do tego nie dopuściłam:).

Sweetdaisy z moim trawnikiem to chwilowa historia. On jest ładny do połowy wiosny aż nie zacznie być ciepło na stałe i przestanie padać. Wtedy zamienia się w pustynie, co można obejrzeć na zdjęciach z okresu letniego. Na razie deszcz, mokro, sypnęliśmy nawozem to i jest zieloniutki. Zobaczymy ile jeszcze, chyba, że to będzie taki mokry rok. Oby nie....Bo jednak wolę pomidory ( bez zarazy) niz zielony trawnik:), z którego przecieru robić nie próbowałam jeszcze .


Mirabelko nic nie stoi na przeszkodzie być jeszcze teraz kupiła - jaki chcesz a nawet kwitnący:). Dziękuję.

Grażynko no to czekam. mam taki jeden gruby, widać oczka ale nic z nich nie wyrasta. Wyślę Ci zdjęcie na priv to podpowiesz czy go obciąć czy czekać:).

Krysiu to pozory i dobre ujęcia z tym porządkiem na grządkach, wierz mi . Zauważ, że nie ma prawie wcale zbliżeń na okolice pod roślinami:). Z czasem u mnie jak u każdego, przecieka przez palce, a jak się już znajdzie to leje ( patrz sobota....).
Krokusy w trawie u mnie się sprawdzają. Koszenie kiedy nie wypadnie - raz wcześniej raz później nigdy im nie szkodzi. A są tam tez cebulice. Najładniej wyglądają naprawdę w kępach sporych ( po ok 10 szt). Ja mam po 2-4 i to nie to. Będę dosadzać:).

Calsap rozkwitł. W sobotę tak psioczyłam na pogodę - że zaczyna kwitnąć mój ulubiony i deszcz sprawi, że nic z mi z kwiatów nie zostanie. Ale opamiętała się pogoda. I czekam na pełnię kwiecia.
Azalia też kwitnie.
Obsadziłam stokrotami z donic ( żeby zrobić miejsce na pelargonie i inne) oczko - prosiło się tam o porządek od dobrych 2 miesiecy, wreszcie się zlitowałam. Ale długo one nie będą, musze myśleć czym je zastąpić.

[sweetdaisy]

Czas rododendronów i azalii to jeden z najefektowniejszych w ogrodzie
A dlaczego piszesz że "zaczyna kwitnąć mój ulubiony i deszcz sprawi, że nic z mi z kwiatów nie zostanie"? Moje deszczu się nie boją, jakoś nie zauważyłam żeby jakoś przeszkadzał on w kwitnieniu rodków

[nemezja]

Zuza po tym jak lało w sobotę ( żabami ) to sama byś się obawiała . A tak serio to ten różanecznik ma bardzo duże kwiaty, które nasiąkają i pojedyncze kielichy zaczynają zwisać. Ale jednak jeden dzień deszczu dużo złego nie zrobił i jest pięknie, a jeszcze nie wszystkie rozwinięte. Ale czekamy i BŁAGAMy o , bo ileż można. Już się płakać chce przez tą pogodę.