...::Ogród Marii Cześć 2::...
Re: ...::Ogród Marii Cześć 2::...
KARO ja mam wrażenie że to powodzenie leży w kompoście .A ja nie sieję po prostu trzymam aż dojrzeją i same się wysiewają i mam taką własną ocenę że to jest taki silny akcent w ogrodzie oprócz dzielżanów i sadźca na jesień.
Alu u mnie od wczoraj też popadało i dzisiaj.A ja tej w nocy pojechałam do Częstochowy z synem i jego żoną na otwarcie obrazu a potem były uroczystości dożynkowe mimo ,że padał deszcz było mnóstwo ludzi. A potem po drodze do Łagiewnik,kościół S.Faustyny,Dom J.Pawła i Miłosierdzia B coś wspaniałego jakie bogactwo w wyposażeniu tych świątyń.Natomiast w Częstochowie ubóstwo poza cudownym obrazem.Co prawda jakieś tam remonty się kręcą ale jasne ściany brudne a zewnątrz dużo też życzenia .Ale cóż najbardziej cenny obraz M.Bożej a chwila odsłonięcia to ogromne przeżycie. pozdrawiam
Alu u mnie od wczoraj też popadało i dzisiaj.A ja tej w nocy pojechałam do Częstochowy z synem i jego żoną na otwarcie obrazu a potem były uroczystości dożynkowe mimo ,że padał deszcz było mnóstwo ludzi. A potem po drodze do Łagiewnik,kościół S.Faustyny,Dom J.Pawła i Miłosierdzia B coś wspaniałego jakie bogactwo w wyposażeniu tych świątyń.Natomiast w Częstochowie ubóstwo poza cudownym obrazem.Co prawda jakieś tam remonty się kręcą ale jasne ściany brudne a zewnątrz dużo też życzenia .Ale cóż najbardziej cenny obraz M.Bożej a chwila odsłonięcia to ogromne przeżycie. pozdrawiam