

Łączka. Co nie wymokło po obfitych deszczach, to teraz zaczyna kwitnąć. Kosaćce, naparstnica, goździk brodaty i lilia jeszcze w pąkach.

Mam wielką słabość do klematisów.'Doctor Ruppel'

W ramach eksperymentu, a właściwie z oszczędności wynikającej z braku miejsca i stosownych kratek sadzę po dwie sztuki przy jednej podporze. Tu 'The President' i 'Matka Urszula Ledóchowska'

Ten nie wiem jak się nazywa. Mam podejrzenia, że to 'Ernest Markham'. Może osoby znające się na rzeczy podpowiedzą nazwę? Będę wdzięczna.

'Alionushka' jeszcze w pąkach.

I 'Arabella' odrobinę szybsza od koleżanki.
Oprócz klematisów z rozsądku ( pod domem mam bardzo suche i nasłonecznione miejsca) polubiłam skalniaki. Z czasem lubienie przerodziło się w miłość do tych maleństw. Kocham rojniki.

Miały być rojniki, a wyszły na drugim planie.


No teraz więcej rojników w rojnikach

I to by było na tyle dzisiaj, bo muszę jechać odwiedzić mamę. Dziękuję synowi Szymkowi, że mi pokazał, jak radzić sobie ze wstawianiem zdjęć i udostępnił swoje konto na Imageshack.