Ogród w cieniu sosen cz. 7
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
uchyl rąbka tajemnicy i powiedz jak pielęgnujesz te piękne rododendrony, ze nie chorują u Ciebie. Moje mimo moich starań brązowieją i gubią liście...Czyżby miały zbyt mało wody mimo podlewania?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ewelinko wnuczek już duży więc wracaj na FO i pokaż nam swoje wspaniałe skałki!
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Witaj Ewelinko
Witaj po latach. U mnie upał taki, że tylko chodzić po ogrodach i podziwiać.
Witaj po latach. U mnie upał taki, że tylko chodzić po ogrodach i podziwiać.
Mój ogród - zapraszam
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Hej , hej !
Wpadłam na forum, bo dziś z powodu pogody godnej przedwiośnia , zrobiłam sobie spacer po ogrodzie. Rośliny mają się dobrze,ale i tak zauważyłam kilka rzeczy , które trzeba będzie zaraz wiosną zrobić - np. wymienić drewniane obrzeża ( bordery) bowiem stare w kilku miejscach przegniły ( i to mimo zaimpregnowania po raptem 3 sezonach ! ) Perspektywa wymiany obrzeży nie cieszy mnie ani z uwagi na samą prace , ani na niemałe koszty... Nie chcę już obrzeży drewnianych. Plastikowe mi się nie podobają , kostka brukowa nie wchodzi w grę , podobnie jak obrzeża betonowe ( szkaradne !) , nie wiem , co wstawić ???
Może mi podpowiecie ? Chodzi też o to,żeby nie było kłopotu w miejscach, gdzie rabata graniczy z trawnikiem - żeby łatwo dawało się przejechać kosiarką. Przeszukiwałam internet - na razie bez efektów...
Wpadłam na forum, bo dziś z powodu pogody godnej przedwiośnia , zrobiłam sobie spacer po ogrodzie. Rośliny mają się dobrze,ale i tak zauważyłam kilka rzeczy , które trzeba będzie zaraz wiosną zrobić - np. wymienić drewniane obrzeża ( bordery) bowiem stare w kilku miejscach przegniły ( i to mimo zaimpregnowania po raptem 3 sezonach ! ) Perspektywa wymiany obrzeży nie cieszy mnie ani z uwagi na samą prace , ani na niemałe koszty... Nie chcę już obrzeży drewnianych. Plastikowe mi się nie podobają , kostka brukowa nie wchodzi w grę , podobnie jak obrzeża betonowe ( szkaradne !) , nie wiem , co wstawić ???
Może mi podpowiecie ? Chodzi też o to,żeby nie było kłopotu w miejscach, gdzie rabata graniczy z trawnikiem - żeby łatwo dawało się przejechać kosiarką. Przeszukiwałam internet - na razie bez efektów...
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Fajnie, że jesteś. Uwielbiam oglądać Twój ogród
Co do obrzeży to ciężko coś doradzić. Ja będę stosowała OBRZEŻE OGRODOWE TRAWNIKOWE z kotwami.
Czas pokaże jak się sprawdzi
Co do obrzeży to ciężko coś doradzić. Ja będę stosowała OBRZEŻE OGRODOWE TRAWNIKOWE z kotwami.
Czas pokaże jak się sprawdzi
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Witam serdecznie po długiej przerwie. Ogród jak zwykle zachwyca.Viekawi mnie dlaczego nie chcesz kostki granitowej. Pięknie wygląda, no ale widocznie masz swoje powody. Ja natomiast b. przepraszam bo kiedyś już pytałam ale nie umiem znaleźć - o namiar na te wazony duże , które masz na ogrodzie. Jeżeli pamiętasz to proszę o namiary. Będę niezmiernie wdzięczna. Magda
duduś
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Beatko - Misiu ,
dziękuje za podpowiedź ad.obrzeży, czy możesz mi podać na pw. namiary na producenta /sklep ? Wydaja mi się trochę za delikatne , musiałabym zobaczyć na żywo - dotknąć , obejrzeć... No i cena (po ile ?)
Magda -Duduś - kostka granitowa chyba nie pasuje do mojego ogrodu. Ciagle szukam innego rozwiązania, wydaje mi się ,że niebawem będę miała to , o co mi chodzi, czyli obrzeże trwałe, nie odkształcające się, łatwe w montażu i estetyczne
Co do waz - kupiłam je wiele lat temu w pracowni pod Poznaniem. Poszukam dokładnych namiarów i dam Ci znać na PW.
Tymczasem dziś prawie skończyłam wiosenne porządki. W ogrodzie kwitną już FORSYCJE, BRATKI, OMIEGI, NIEZAPOMINAJKI, MAGNOLIA, KALINA , ZŁOCIENIE, pierwsze PELARGONIE (czerwone) posadziłam dziś w wielkiej donicy, CIESZYNIANKI, GOŹDZIKI... coraz barwniej i piękniej...
Trawnik po wertykulacji już niemal "doszedł do siebie" , jutro trzeba go skosić i zasilić.
Wiosna , wiosna , wiosna ejże ty !
dziękuje za podpowiedź ad.obrzeży, czy możesz mi podać na pw. namiary na producenta /sklep ? Wydaja mi się trochę za delikatne , musiałabym zobaczyć na żywo - dotknąć , obejrzeć... No i cena (po ile ?)
Magda -Duduś - kostka granitowa chyba nie pasuje do mojego ogrodu. Ciagle szukam innego rozwiązania, wydaje mi się ,że niebawem będę miała to , o co mi chodzi, czyli obrzeże trwałe, nie odkształcające się, łatwe w montażu i estetyczne
Co do waz - kupiłam je wiele lat temu w pracowni pod Poznaniem. Poszukam dokładnych namiarów i dam Ci znać na PW.
Tymczasem dziś prawie skończyłam wiosenne porządki. W ogrodzie kwitną już FORSYCJE, BRATKI, OMIEGI, NIEZAPOMINAJKI, MAGNOLIA, KALINA , ZŁOCIENIE, pierwsze PELARGONIE (czerwone) posadziłam dziś w wielkiej donicy, CIESZYNIANKI, GOŹDZIKI... coraz barwniej i piękniej...
Trawnik po wertykulacji już niemal "doszedł do siebie" , jutro trzeba go skosić i zasilić.
Wiosna , wiosna , wiosna ejże ty !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Witaj Ewelino, bardzo się cieszę,że znowu wpadasz na forum z niecierpiwoscia czekam na zdjęcia Twojego ogrodu
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Słowo o wazach w ogrodzie - kiedyś już pisałam , ale Magda -duduś odświeżyła sprawę skąd je mam , więc pozwolę sobie raz jeszcze dla przypomnienia:
- Ceramiczne wazy...Marzyły mi się od czasu , gdy zaczęłam urządzać ogród. Od razu wiedziałam , gdzie będą stały i co posadzę obok... spodobały mi się takie wielkie , z surowej gliny podczas pobytu w Grecji, potem na Krecie , potem na Cyprze... Ale jak coś takiego ( 2-3 sztuki) przewieźć samolotem ??? Zaczęliśmy szukać w kraju. Wszystko było za małe , za niskie...zginęłyby w naszym ogrodzie,lub nie nadawały się do całorocznego trzymania na dworze, choć przyznam, że niektóre były przepiękne. Mąż dał za wygraną , ja nie ! Szukałam w niemieckich centrach ogrodniczych ( czego tam nie ma !) i też bez skutku. I w końcu znalazłam i to niedaleko Poznania ! W miejscowości Dymaczewo Stare pani plastyk ( specjalność rzeźba) wyrabia takie i inne wazy, donice, kolumny... wg. starej, greckiej zresztą techniki, której uczyła się w Grecji , na stażu. Wazy są zrobione z gliny angobowanej. Odporne na wodę , mróz , itp. Malowane też wg. starego wzoru, a następnie wypalane .
Mam je już wiele lat , najpierw była "Hera" i "Atena" ("Atena" stoi , leży "Hera", a z niej wychylają się pelargonie ).
W kolejnym roku "przyjechała " jeszcze jedna Hera .Stanęła tuż przy tarasie i pełni funkcję sezonowego "wazonika" na różne kwiaty(na zdjęciach pokazuję przykładowe nasadzenia).To mój M. nazwał to "maleństwo " wazonikiem na kwiatki żony
Musielibyście widzieć , jak ją wiozłam samochodem osobowym ! - na przednim siedzeniu, przypiętą pasami ! Wazy są duże i bardzo ciężkie ( wys.ok. 130 i 160cm.)
Teraz w wazach kwitą kolorowe bratki.
Dla Magdy szczegóły dot. producenta podaje na PW.
- Ceramiczne wazy...Marzyły mi się od czasu , gdy zaczęłam urządzać ogród. Od razu wiedziałam , gdzie będą stały i co posadzę obok... spodobały mi się takie wielkie , z surowej gliny podczas pobytu w Grecji, potem na Krecie , potem na Cyprze... Ale jak coś takiego ( 2-3 sztuki) przewieźć samolotem ??? Zaczęliśmy szukać w kraju. Wszystko było za małe , za niskie...zginęłyby w naszym ogrodzie,lub nie nadawały się do całorocznego trzymania na dworze, choć przyznam, że niektóre były przepiękne. Mąż dał za wygraną , ja nie ! Szukałam w niemieckich centrach ogrodniczych ( czego tam nie ma !) i też bez skutku. I w końcu znalazłam i to niedaleko Poznania ! W miejscowości Dymaczewo Stare pani plastyk ( specjalność rzeźba) wyrabia takie i inne wazy, donice, kolumny... wg. starej, greckiej zresztą techniki, której uczyła się w Grecji , na stażu. Wazy są zrobione z gliny angobowanej. Odporne na wodę , mróz , itp. Malowane też wg. starego wzoru, a następnie wypalane .
Mam je już wiele lat , najpierw była "Hera" i "Atena" ("Atena" stoi , leży "Hera", a z niej wychylają się pelargonie ).
W kolejnym roku "przyjechała " jeszcze jedna Hera .Stanęła tuż przy tarasie i pełni funkcję sezonowego "wazonika" na różne kwiaty(na zdjęciach pokazuję przykładowe nasadzenia).To mój M. nazwał to "maleństwo " wazonikiem na kwiatki żony
Musielibyście widzieć , jak ją wiozłam samochodem osobowym ! - na przednim siedzeniu, przypiętą pasami ! Wazy są duże i bardzo ciężkie ( wys.ok. 130 i 160cm.)
Teraz w wazach kwitą kolorowe bratki.
Dla Magdy szczegóły dot. producenta podaje na PW.
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Ewelinko, masz przepiękny ogród. Podziwiam i pozytywnie zazdraszczam, ja swój urządzam od 9 lat, będziesz moją inspiracją.Pozdrawiam serdecznie
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen cz. 7
Witam wszystkich ogrodomaniaków !
Obserwując tegoroczną zimę trudno właściwie stwierdzić czy to już przypadkiem nie przedwiośnie ???
W każdym razie ,gdy tylko jest słoneczne i w miarę ciepło (dziś w Poznaniu + 13st.) ciągnie mnie już do ogrodu.
Spotęgowała to wczorajszą wizyta na targach GARDENIA, gdzie spędziłam kilka godzin oglądając,podglądając, podziwiając i ,rzecz jasna,kupując to i owo.Efekt : rozrośnięte ,dorodne karpy agapantów ,wielkie cepelinowate cebule cyklamenów neapolitańskich (zimujących w gruncie )oraz cebulki nowych odmian lilii. W dobrych cenach ,bo prosto od producentów
Obserwując tegoroczną zimę trudno właściwie stwierdzić czy to już przypadkiem nie przedwiośnie ???
W każdym razie ,gdy tylko jest słoneczne i w miarę ciepło (dziś w Poznaniu + 13st.) ciągnie mnie już do ogrodu.
Spotęgowała to wczorajszą wizyta na targach GARDENIA, gdzie spędziłam kilka godzin oglądając,podglądając, podziwiając i ,rzecz jasna,kupując to i owo.Efekt : rozrośnięte ,dorodne karpy agapantów ,wielkie cepelinowate cebule cyklamenów neapolitańskich (zimujących w gruncie )oraz cebulki nowych odmian lilii. W dobrych cenach ,bo prosto od producentów