Ogródkiem zajmuję się od jakiś czterech lat, wcześniej jakoś nie bardzo mnie ciągnęło do grządek. Ale jak już zasmakowałam w dotyku ziemi na dłoniach, to nie wyobrażam sobie żebym nie miała gdzie się nią upaprać
Mieszkam w domu wielopokoleniowym przy którym jest spory ogródek, ogromna miłość i oczko w głowie mojej teściowej. To chyba właśnie dzięki niej nabrałam ochoty na posiadanie choć maleńkiego ogródeczka tylko dla siebie.
Na podwórku było kawałek miejsca po dawnej piaskownicy dla dzieci i to właśnie tam postanowiłam stworzyć swój mini ogródeczek.
Na początku prezentował się tak

jak widzicie nic nadzwyczajnego, ot kilka roślinek posadzonych do ziemi, ale mój i dla mnie najpiękniejszy. Po jakimś czasie okazało się że pomysł nie do końca przemyślany bo podczas podlewania wypłukiwało się mnóstwo ziemi. No i wpadłam na pomysł stworzenia piętrowego ogródka z gazonów A oto ogródeczek po zmianach, tak wyglądał w zeszłym roku


Potem stwierdziłam że obok , pod świerkiem marnuje się kawałek miejsca

znalazłam też trochę miejsca pod oknami

A ostatnio teściowa powiedziała że powinnam przejąć opiekę nad dużym ogrodem
Mam nadzieję że z jej i waszą pomocą podołam temu zadaniu



















