
Trzynastka nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia i słusznie, bo w niecały miesiąc my małomówni ją załatwiliśmy ;-) Czas więc na część czternastą, którą otwieram z pewną nieśmiałością, pochylając się z troską nad naszą gadatliwością - powiedzmy to sobie otwarcie ;-)
A nieco poważniej, serdecznie Wam dziękuję, że nieustannie dopingujecie mi w moich ogrodowych poczynaniach, służycie radą, dobrym słowem, że po prostu jesteście... Zyskałam w tym miejscu wiele przesympatycznych znajomości i naprawdę bezcennych kontaktów.
Dla przypomnienia, nasz ogród uprawiamy w podwarszawskiej wsi, liczy on sobie 1300m, a położony jest w brzozowym lesie. Staramy się z PanemM tworzyć ogród naturalny, mający ramy iglasto-liściaste, uzupełniany przez krzewy róż, hortensji, traw, różaneczników i wrzosów...
Planów na ten sezon mamy sporo:
- przebudowa rabaty frontowej, po zniknięciu zbiornika na gaz propan-butan. Będzie to rabata na której w towarzystwie różaneczników i piwonii, będzie rósł okazały klon a wokół niego powstanie poletko moich ukochanych hortensji Vanille Fraise
- przesadzenie ogromnych pęcherznic Diabolo ze wspomnianej wyżej rabaty pod ogrodzenie
- dosadzenie w ich nogi tawułek Arendsa
- zbudowanie nowej rabaty wzdłuż południowej elewacji domu, która będzie szpalerem hortensji Limelight, przeplatanych budlejami Black Knight, z bodziszkami u stóp
- przebudowa rabaty wstydu, z której znikną żylistki i pięciorniki, a w ich miejsce zostaną posadzone cisy, kaliny, kosodrzewiny Varella
- dopracowanie rabaty hortensjowo-różano-trawiastej
- ponowna przebudowa kaskady w oczku wodnym
- bieżące drobiazgi jak obsadzenie skrzyń na tarasie i dopracowanie donic przy froncie domu.
Czeka nas bardzo dużo pracy, ale bardzo twórczej i mam nadzieję zmieniającej nasz ogród na lepsze. Przydadzą się bardzo Wasze kciuki i dobre rady, na które liczę!
O mnie:
Mam na imię Agnieszka, kocham życie na wsi, obcowanie z przyrodą, uwielbiam słońce, życzliwych bezinteresownie ludzi.
Kocham mój ogród, który jest największą moją pasją... Myślę nieustannie o istniejących roślinach, moją głowę ciągle pochłaniają plany jak go udoskonalić, co zmienić, jakie zakątki poprawić, działając w zgodzie z naturą.
Z roślin domowych najbardziej pasjonują mnie storczyki, których mam około trzydziestu... Każda kolejna gałązka wywołuje uśmiech i podekscytowanie.
Bardzo lubię gotować, a najbliższa mojemu podniebieniu jest kuchnia śródziemnomorska.
Słucham dużo muzyki, czytam, uwielbiam kino, ale na te przyjemności mam czas poza sezonem...
To tyle, zapraszam na obchód



















...i moja wiosna w domu:

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!