
W zasadzie o tej porze roku nie powinnam otwierać nowej części, ale nie bardzo widzę zamknięcia podwoi aż do wiosny... może jakoś wspomnieniami o lecie i planowaniem następnego sezonu, damy radę przetrzymać do marca - potem już będzie tylko z górki

Witam zatem serdecznie przyjaciół odwiedzających regularnie ogród w podwarszawskiej wsi, liczący sobie 1300m, położony między brzozami. Staramy się z PaneM tworzyć ogród naturalny, mający ramy iglasto-liściaste, uzupełniany przez krzewy róż, hortensji, traw, różaneczników i wrzosów...
W tym sezonie udało nam się stworzyć dwie nowe, duże rabaty, wybudować palenisko z kamienną ławeczką, zakotwiczyć trejaż na tarasie oraz usadowić drewniane skrzynie na rośliny... teraz przerabiamy kaskadę w oczku, która jest już na ukończeniu, a planów na wiosnę jest tyle, że mam wątpliwości, czy sił wystarczy ;-)
Dziękuję za inspiracje i rady, które dostajemy od Was - są bezcenne!
Zapraszam na mały spacer wspomnieniowy:








