Przypomnę tylko, że moj przydomowy ogródek ma powierzchnię 700m2. Od tego trzeba odliczyć dom oraz podjazdy, a więc pozostaje mniej więcej 500m2. Rośnie tutaj wielki dąb o imieniu Czesław oraz trzy mniejsze. Dają sporo cienia, co ma swoje plusy i minusy. Ziemia piaszczysta, raczej kwaśna.
Ogródek daje mi wiele radości i już nie wyobrażam sobie życia bez niego. Zapraszam serdecznie do odwiedzin i dzielenia się ze mną uwagami, także krytycznymi.



A dalej to już fotki październikowe ogólne.





