Witajcie ponownie
Nasza działka to zakupione 5tys. metrów nieużytku i tak od około 7 lat zmieniamy ten kawałek ziemi w ciekawsze dla oka miejsce
i nie narzekamy na brak pomocników, kilkoro z nich przedstawię poniżej
i tak po kolei: eksportem trawy, która sięgała po pas zajął się zupełnie bezinteresownie jegomość Klekot
miejsca trudniej dostępne do wykoszenia kosiarką to już działka sarenek
ten jegomość zajął się przycinaniem wszelkich nowych nasadzeń trawiastych
kuropatwy spulchnianiem gleby pod nowe nasadzenia roślin "skalnych"
a nad tą całą menażerią czuwał on
budził wszystkich gdy tylko słońce wstało, bo pracy było co niemiara
mała przekąska z zawciągu na śniadanie
i do pracy wszyscy duzi i mali...
C.D.N.