
No i się stało, przypływ odwagi i wątek wreszcie został założony

Tytuł wątku - to moja historia w pigułce. Wiele razy zaczynałam od początku, w przekonaniu, że to na pewno już ostatni raz. Życie przewidziało jednak inne scenariusze

Troszkę historii:
Czterokrotnie zmieniałam miejsce zamieszkania, burząc dotychczasowy spokój i zaczynając jeszcze raz od początku.
W 2006 roku osiągnęliśmy pełną stabilizację: dom, domek nad jeziorem, dobra praca i dzieci po studiach na dobrych uczelniach.



Razem z nami nasze ukochane zwierzaczki: podrzucone kotki Jacek i Wacek oraz suczka Gaja.

Tyle tytułem wstępu.