Jolu, mam też szałwię omszoną różową i ta jest nędzna
Edytko, zakwitną, zakwitną (choć mnie w ubiegłym roku JP II wcale nie zakwitł

), na szczęście nie są to miliny lub wisterie
Dawidzie, witaj

Te szałwie nie są pewnie zbyt wymagające jeśli tak ładnie wyrosły u mnie
Dziewannę będę sadzić dopiero w maju, jak piszą na
opakowaniu. Pewnie kwiaty będą dopiero za rok, jak to u bylin, nie wiem czemu nastawiałam się do tej pory, że w tym roku

.
Ewuniu, nie wiem, co to za odmiana, to chyba tak zwany
gatunek, czyli nic nadzwyczajnego. Kupiłam ją na ryneczku u starszej pani sprzedającej byliny ze starego żuka w czasach, kiedy mi wystarczyło, że kwitnie i jest wieloletnie

.
Gosiu, bocian ma gniazdo u ludzi, którzy mają póki co jednego synka niewiele starszego od Frania. Myślisz, że u nich...

Mam nadzieję, że powojnik w tym roku będzie wyższy i zajmie całą kratkę. Ale jestem zachłanna
Adrianie, witam i zapraszam do zaglądania

Widzę, że masz swój wątek, zajrzę na pewno

.
Agnieszko, miło Cię widzieć
Żeby nie było, że w gnieździe siedzi kaczka (jak stwierdził jeden z moich synów

):
