Elizabetka po śląsku cz. 6.

[Alionuszka]

Eluś ,zaproszeń do odwiedzenia posypało się jak grzybów po deszczu... ,nie masz wyjścia ,musisz zaplanować wyjazdy ,urlopu pewnie nie starczy... Pięknie się rozrosły krzewy i różane i inne ,lilia do podziwiania ,a juki obrodziły pięknymi kwiatostanami...Napisz ,kiedy zawitasz...

[JAKUCH]

Biedna Elusia będzie się musiała rozerwać na kawałki ,żeby wszystkich odwiedzić
Haniu dzięki wielkie za pouczenie i nie zastanawiaj sie zbyt długo

[Elizabetka]

Haniu czyli lilie są dla leniwych lub tych co nie mają zbytnio czasu ...czyli coś dla mnie....bo ja mało co hakam tylko zielsko wyrywam i tylko koło samych róż wkoło pokopia.....no i ziemia mom w sam raz. Ściółkuja przemielonymi resztkami iglaków i podlewom gnojówką zieloną z dodatkiem końskiego obornika....ale azofoska też była na początku.
Haniu róże już zaczynają drugi kwitnienie...nie zastanawiaj się zbyt długo.

Ewiczko jest ciepło a nawet bardzo....ale zauważ jak ładnie pachnie lato....odklej sie i przyjedź to sobie choć na chwila siedna i byda miała wymówka, że koleżanka przyjechała i ni moga robić

Aneczko jest cudownie....ale deszcz by się bardzo przydał. Cieszę się, że Ty się cieszysz bo ja się też cieszę.

Grażuś....Pszczyna Cieszyn...jak startna to nie bydzie mi rady.

O Nelka na pewno kiedyś zawitom....w końcu to nie ostatni urlop.

Jadźko z chęcią bych wszędzie pojechała ale na razie ni moga.


Na zegrodce rosną i takie inksze roślinki.











W końcu dziś wzienach sie za ta marzanka wonna bo mi już gwawoczyła moja ulubiono hortensja. Sie dziwowałach czemu tako niehersko i mało kwiatów....a marzanka jak wyrwałach to od strony korzeni wyglądało jak futro niedźwiedzia...tak zbite korzonki.
Porozsadzałach żurawki...parę podsadziłam pod hortensja coby chwasty sie nie roztopyrczały.

[kogra]

Tez mam marzankę, ale pod świerkami i tam niech się panoszy.
Wcale mi to nie przeszkadza bo wiosną cudownie pachnie.
Elżuś to jak z tymi odwiedzinami ?

[e-babcia]

Elzunia - pomidory jakie zdrowe
Hortensje też ładnie się rozrosły ,podziwiam bo moje słabiutko ,wstyd pokazywać

[Margo2]

Elu, ja bukietówki ma, ale i one sobie słabo u mnie radzą, bo za mało wody mają
Natomiast zazdroszczę ogrodówek. Te mi wymarzają
Mam jedną. Rośnie, ale ma tylko jeden kwiatek
Może w przyszłym roku się poprawi?

[EwkaEs]

Hortensje jak marzenie!

[JAKUCH]

Elusia mam od Ciebie pomidorka sadzonki od Nelki i będę mieć swoje pomidorki , a tak ją traktowałam po macoszemu

[juni]

- coby chwasty sie nie roztopyrczały -fajnie się czyto takie słowa.
Ostatnio to nawet usłyszałam ,że to wstyd tak mówić.

[Elizabetka]

Grażko posadziłam marzankę na razie w kącie....do czasu aż mi przejdzie....bo już ja chciałach całkowicie wykopać. A odwiedzinki....no jakoś w tym roku cieniutko. sobie to kiedyś odbijemy.
Jadziu ciężki jest rok na pomidory. Ja niczym nie pryskam i padły mi te sadzone w grupie natomiast te sadzone między innymi roślinami i w donicach trzymają się bez problemu. A hortensje jak na razie nie mam z nimi problemu choć w tym roku jakoś słabo kwitną.

Goś bukietówki przede wszystkim lubią żyzną ziemię a potem wodę...zrób kopczyk z kompostu i obornika na zimę. Moje ogrodówki co roku kwitną na nowych pędach ale w tym roku jakoś je zaniedbałam i mało kwitną.
Ewko dzięki ale moja wina, że mają mało kwiatów.
Jadźko ciekawe jak tam pomidorki. Moje różnie...bo niczym nie pryskam ale to nic.
Beatko słowo roztopyrczały zawiera wszystko co się chce powiedzieć...po prostu jednym słowem i dokładnie wiadomo o co chodzi.


Może coś z domowych a jutro przed pracą może cykna jakieś fotki z zegrodki. Wreszcie mam akumulatorki do aparatu.
Phalenopsis equestris.


Moja Krówka








Pachyveria

[JAKUCH]

Elusia już po robocie widza ,bo okna wstawione i na pewno zaroski lepi się patrzi i wiyncy miejsca na kwiotki .Cudne krówki i bałwanki.Pomidorów na razie niczym nie pryskałam i jak na razie zdrowo rosną ,ale czy dojrzeją nie wiem ewentualnie będą w domu dojrzewać

[Elizabetka]

Jadźko te okna to już dawno wstawione. Teraz wstawiałach w sieni ostatnie no i malowanie było...ale na szczęście już po....uff

[JAKUCH]

Teroski po skończony robocie w doma czeko Cie robota kero dowo grosiczki Ani sie nie polyniyłaś na urlopie