Za czym tęsknię... Czego mi brak.

[Katri]

Witajcie jestem z Wami już prawie dwa lata i często forum jest dla mnie jedynym lekarstwem na doskwierającą mi od blisko 10-ciu lat chorobę: tęsknicę ogromną...
Podziwiam wasze ogrody, pasję do zdobywania okazów i strasznie mi żal, że ja nie mam już nic poza występami gościnnymi w ogrodzie rodziców.
Dziękuję im w tym miejscu za cierpliwość , bo staram się jak mogę wcisnąć tam wszystkie chciejstwa, którym ulegam mimowolnie....
To tam zostało moje zielone serce, tam jestem z każdym drzewem po imieniu, tam każda leśna ścieżka pamięta moje kroki ...

[gorzata76]

Nic dziwnego, że tęsknisz... piękne zakątki, do których aż rwie się serce...
Witam się... "nowa-stara" duszyczko, w Twoich progach

[ania2410]

piękny ogród

[Jagodka]

Pięknie napisane ...tak ...tak ...tęsknota targa sercem Twym ...bo jest do czego , jest za czym .

Witaj Katri , opowiedz proszę o ogrodzie Rodziców , bo on już istnieje sporo czasu , sądząc po fotkach , to ogród dojrzały .

[artam]

Czy ja śnię? Czy ja mam większe problemy z oczami niż przypuszczałam?
Kasiu, nie spodziewałam się tak miłej niespodzianki! To naprawdę Ty i Twój cudny ogród? No Twój, bo poznaję!
Jak się cieszę!
Ja też tęsknię za Twoim ogrodem, w którym bywam tak rzadko, ale klimat i niezwykłą więź miedzy roślinami i ogrodnikiem pamiętam doskonale...Jest tak, jak piszesz...z każdym drzewem po imieniu...I nie mam tu akurat na myśli Twej przeogromnej wiedzy, której jestem wierną fanką! Ty wiesz, co ja mam na myśli!
Jak się cieszę! A pisałam już...

[gorzata76]

To napisała Marta, słynąca z tego, że jest po imieniu tylko z... Czesławem
Kasiu... Ty wiesz, czym to grozi? Bo my już obie z Martą tu jesteśmy...
Szybko wstawiaj kolejne zdjęcia, bo Ci zablablamy wątek

[pamelka]

Bo my już obie z Martą tu jesteśmy...

Kasiu i ja jestem nareszcie
Piękne zdjęcia wybrałaś na poczatek, czekam kolejnych i kolejnych Twoich opowieści

[Katri]

Ojeeeej... Witajcie, nie sądziłam, że tak szybko mnie znajdziecie! Bardzo się cieszę
To wszystko przez Martę. Podczas ostatniego "kontaktu" (przez telefon oczywiście) zwróciła mi uwagę, wybieram się na zjazd forumowiczów ....ale jako kto?
Wyrzuty sumienia nie dawały mi spać, jeść itp. Myślę: jako obserwator? Nie... Cichy wielbiciel? Może...? W końcu uznałam, że to jednak nie w porządku i postanowiłam się nieco obnażyć
A więc:
Witaj Gosiu!
Witaj Jagódko! Ten ogród ma zaledwie 5 lat. W 2006 powstał trawnik za domem, w miejscu gdzie przez wiele lat mój tato próbował utrzymać sad - skazany na niepowodzenie z powodu zbytniej bliskości lasu. Właściwie na szaleństwa pozwalam sobie od 2007, ale z wielką ostrożnością. Nie chcę by ogród stał się dla taty ciężarem.
Witaj Aniu!
Marta to wszystko Twoja wina , więc zacznę od prezentacji liliowców, w tym skarbów od Ciebie
Tak, tak mój las, moje drzewa - drżyjcie posiadacze kapeluszy! dobrze zrozumiałaś !

[Katri]

Witaj Jolu! Ciągle myślę o tej różyczce beżowej! Ty to wyszukujesz smaczki!
Liliowce cd.

[Katri]

cd.






























Tyle udało mi się przyłapać na kwitnieniu. Jest jeszcze kilka.

[andrzejek]

Kasiu Nie dziwię się ,że tęsknisz za takim wspaniałym zakątkiem .
Kolekcyjka liliowców super ,a ty mówisz ,że to jeszcze nie wszystko .
Czekam na kolejne fotki ,żeby po podziwiać wspaniałe miejsce i okazy

[vita]

Jest Katri Dobra decyzja, a jak nam się przyda!
Widząc Twoje przedzjazdowe starania porzucę chyba pomysł na swoją, planowaną rezygnację.
Z radością popatrzę na Wasz ogród oraz dowiem się, czego tak na prawdę Ci brak
A może dasz się skusić na małe krok po kroku, tworzenia bonsai?

[malgocha1960]

Witaj wśród zielonozakręconych.Ogród piękny i aż wierzyć się nie chce,że ma dopiero 5 lat.Napisz więcej coś o nim,jestem ciekawa jak powstawał.

[korzo_m]

Witamy, faktycznie choroba niespotykana, tęsknica, pierwszy raz słyszę o takim rozpoznaniu Nie dziwię Ci się za tak uroczym ogródkiem też bym zatęskniła. Pierwsze zdjęcia pokazuja jaki to cudowny ogród, pięknie zagospodarowany i jest taki młody nie do uwierzenia.

[pamelka]

porzucę chyba pomysł na swoją, planowaną rezygnację.

No proszę, a cóż za najmniej oczekiwane zestawianie słów Planowana rezygnacja, to jak rezygnacja po prostu
No nie wiem, nie wiem czy Ci się uda Ktoś o dywanie wspominał, to jednak nie dla Marty jak się okazuje.
Kasiu piękna kolekcja liliowców u mnie kilka zaledwie "podarowanych"