
Wprawdzie ciągle wydaje mi się ,że ogród jeszcze nie nadaje się do pokazania,ale ten właściwy moment może nigdy nie nadejść,ponieważ od 10 lat ciągle coś zmieniam,przeinaczam ,stawiam na głowie i likwiduję


Tyle wstępu a teraz trochę historii:
Dawno , dawno temu coś około 11 lat temu była sobie łąka...do sprzedania.Niby zwyczajna,a jednocześnie urokliwa,pełna dzikiej przyrody wokół,niezmąconej ciszy,mnóstwa ptactwa,obok rzeczka krystalicznie czysta.Gdy ją zobaczyłam,pomyślałam sobie: tu będzie mój mały raj

Tak oto weszłam w posiadanie 30- arowej działeczki położonej w okolicy Nałęczowa.
Oto fragment :

Na początek trzeba było wykopać staw:


Kiedyś lepiej się powodziło ,to i wyglądało się dostatniej


To, co się działo przy kopaniu tego stawu to osobna opowieść.