Jak wielu nowych forumowiczów ,i ja przez wiele miesięcy śledziłam to forum zwłaszcza wtedy kiedy nie mogłam pracować w swoim ogrodzie ,czerpałam stąd pomysły i inspiracje oraz zdobywałam wiedzę z pokorą przyglądając się tym którzy "zjedli zęby " na tworzeniu i pielęgnacji swoich ogrodów.Dziękuję wam wszystkim za to że mogę z tych doświadczeń korzystać ,jesteście kopalnią wiedzy której żadna książka nie dorówna ,zachwyciłam się atmosferą jaka tu panuje, tym jak chętnie pomagacie sobie ,wzajemny szacunek i pasja do tego co robicie po prostu zwaliły mnie z nóg ,więc i ja zapragnęłam do was dołączyć.Moje doświadczenia z własnym ogrodem rozpoczęłam 3 lata temu kiedy wspólnie z mężem kupiliśmy działkę 480 m w ROD położoną w lesie niedaleko przebiegającego szlaku Piastów , miejsce urokliwe ,ciche i spokojne ,od razu stało się naszym azylem , działka była zaniedbana ,zarośnięta ,drewniany dom który stał na niej,nie był widoczny z drogi w chaszczach jakie go zarosły. Wiedzieliśmy że będzie ciężko doprowadzić to ładu ,ale to była miłość od pierwszego wejrzenia ,a na nią jak wiecie nie ma lekarstwa
