Moje roślinki... apus.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Lecę pooglądać te listeczka, może faktycznie już mi coś buszuje, a ja niczego nieświadoma
Cholery można dostać z tymi robalami...
Ewuniu, takie drobne "nic nie kupuję", tylko 4 sztuki, z tym, że jeden dla mamy
Dzisiaj przyjdzie przesyłeczka, więc będę miała co robić, bo pogoda zaczyna się klarować - piękne słonko dzisiaj u mnie.
Powiedz mi, jak duża (wysoka i szeroka) rośnie u Ciebie Augusta? Dużo wymaga miejsca?
Bo mam dla niej kilka opcji posadzenia, m.in. na pierwszym planie widoku z tarasu, mogłabym sobie na nią zerkać pijąc kawusię
za nią byłby migdałek na pniu (około 160 cm wysoki), dalej w tle jest już posadzony Campassion (jakieś 2 metry dalej), a z boku Cinco de Mayo. Sama Augusta miałaby sporo przestrzeni.
Cholery można dostać z tymi robalami...
Ewuniu, takie drobne "nic nie kupuję", tylko 4 sztuki, z tym, że jeden dla mamy
Dzisiaj przyjdzie przesyłeczka, więc będę miała co robić, bo pogoda zaczyna się klarować - piękne słonko dzisiaj u mnie.
Powiedz mi, jak duża (wysoka i szeroka) rośnie u Ciebie Augusta? Dużo wymaga miejsca?
Bo mam dla niej kilka opcji posadzenia, m.in. na pierwszym planie widoku z tarasu, mogłabym sobie na nią zerkać pijąc kawusię
za nią byłby migdałek na pniu (około 160 cm wysoki), dalej w tle jest już posadzony Campassion (jakieś 2 metry dalej), a z boku Cinco de Mayo. Sama Augusta miałaby sporo przestrzeni.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
I pooglądałam podejrzanie wyglądające liście starych róż. Oblepione były takimi drobnym "czymś" - może to małe mszyce?
To było/jest zbyt małe żeby zobaczyć zbyt dobrze, a lupy nie mam. W każdym razie z losowo oberwanych kilku listkach były na każdym, niektóre pod spodem, inne zrobiły sobie wygodne kołyski z małych liści.
Póki co tylko na staruszkach znalazłam... aż boję się przyglądać moim maleństwom.
Opryskałam wszystko jak leci "2 w 1 róża", zobaczymy co dalej...
To było/jest zbyt małe żeby zobaczyć zbyt dobrze, a lupy nie mam. W każdym razie z losowo oberwanych kilku listkach były na każdym, niektóre pod spodem, inne zrobiły sobie wygodne kołyski z małych liści.
Póki co tylko na staruszkach znalazłam... aż boję się przyglądać moim maleństwom.
Opryskałam wszystko jak leci "2 w 1 róża", zobaczymy co dalej...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus.
Basieńko - jeśli możesz zrób zdjęcie iw komputerze sobie powiększ, wtedy zobaczysz, co żeruje. Powiem Ci, że ja dopiero na zdjęciu zobaczyłam małe mszyce, gołym okiem się nie dało. Może oko już nie to, a może były zbyt małe.
Co do Augusty, to zdecydowanie warto ją posadzić z przodu i na nią patrzeć. Choć na pewno nie jest niską różą, ale tak jak piszesz będzie dobrze, bo za nią chcesz sadzić jeszcze wyższe. Ma ona duże urocze kwiaty, jest silna. Mimo choroby udało jej się pod koniec sezonu zbudować dość szeroki krzew. Jeśli zostawiasz jej trochę miejsca, to dobrze, bo ona tego wymaga.
Co do Augusty, to zdecydowanie warto ją posadzić z przodu i na nią patrzeć. Choć na pewno nie jest niską różą, ale tak jak piszesz będzie dobrze, bo za nią chcesz sadzić jeszcze wyższe. Ma ona duże urocze kwiaty, jest silna. Mimo choroby udało jej się pod koniec sezonu zbudować dość szeroki krzew. Jeśli zostawiasz jej trochę miejsca, to dobrze, bo ona tego wymaga.
Re: Moje roślinki... apus.
Zajrzałam i ja
Skamieliny cudne i przyciągnęły moją uwagę, bo ja lubię takie rzeczy, oj lubię.
Basiu, a Lewicje Ci przeżyły więcej niż jeden sezon?
Mi wymarzły i już ich więcej nie kupię, bo nie należą do tanich
Inwestuję w takie rośliny, co to przeżyć maja większa szansę.
Córcia Twoja już pewnie pomaga mamie?
Pozdrawiam
Ela.
Skamieliny cudne i przyciągnęły moją uwagę, bo ja lubię takie rzeczy, oj lubię.
Basiu, a Lewicje Ci przeżyły więcej niż jeden sezon?
Mi wymarzły i już ich więcej nie kupię, bo nie należą do tanich
Inwestuję w takie rośliny, co to przeżyć maja większa szansę.
Córcia Twoja już pewnie pomaga mamie?
Pozdrawiam
Ela.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Ewuniu, zrobię jak mówisz. Mam nadzieję, że te paskudy wybite... i tak sobie myślę, że to chyba malusieńkie mszyce.
Nie do pomyślenia, że to dziadostwo już krąży
Witaj Elu w moich skromnych progach!
Skamieliny są wspaniałe... ale też kruche, czasami po zimie rozpadają się, Tysiące lat w ziemi, a nad ziemią, kilka sezonów.
Do Lewizji miałam kilka podejść, łącznie może kupiłam już kilka sadzonek, ale to straszny delikates... Parę rady udało mi się przetrzymać je do następnego sezonu, ale nie kwitły...
W 2014 roku znowu kupiłam - 3 sadzonki. Przetrwały zimę, ale w 2015 zakwitła tylko jedna. A po tej zimie została się już tylko jedna (ta co kwitła w 2015). Zobaczymy czy i tym razem zakwitnie.
Bardzo trudna roślinka, a w dodatku trzeba się z nią certolić strasznie, tego nie lubię.
I tak jak Ty... nie kupie więcej, chociaż kwitnie cudownie, kolory są obłędne, ale szkoda kasy...
Córka już poważna kobita... 13 lat zobowiązuje... nie zajmuje się takimi głupotami jak ogródek
Przyjechały różyczki odmian "już więcej nic nie zamówię"
Nózie wymoczyły i już są w ziemi!
Eden Rose, posadzona miesiąc temu ma już pączka!!!
Tulipankowo... za nimi są już posadzone dalie, póki co siedzą grzecznie w ziemi i nosków nie wychylają na te chłody...
Skalniak powoli daje popis... W tym roku muszę dobrze przyciąć floksy, bo bardzo się już postarzały.
Wando, to moja Polka, troszkę zdjęcie bardzo mało wyraźne, ale widać że żyje, noski są, tylko straszny leniwiec z niej...
Nie do pomyślenia, że to dziadostwo już krąży
Witaj Elu w moich skromnych progach!
Skamieliny są wspaniałe... ale też kruche, czasami po zimie rozpadają się, Tysiące lat w ziemi, a nad ziemią, kilka sezonów.
Do Lewizji miałam kilka podejść, łącznie może kupiłam już kilka sadzonek, ale to straszny delikates... Parę rady udało mi się przetrzymać je do następnego sezonu, ale nie kwitły...
W 2014 roku znowu kupiłam - 3 sadzonki. Przetrwały zimę, ale w 2015 zakwitła tylko jedna. A po tej zimie została się już tylko jedna (ta co kwitła w 2015). Zobaczymy czy i tym razem zakwitnie.
Bardzo trudna roślinka, a w dodatku trzeba się z nią certolić strasznie, tego nie lubię.
I tak jak Ty... nie kupie więcej, chociaż kwitnie cudownie, kolory są obłędne, ale szkoda kasy...
Córka już poważna kobita... 13 lat zobowiązuje... nie zajmuje się takimi głupotami jak ogródek
Przyjechały różyczki odmian "już więcej nic nie zamówię"
Nózie wymoczyły i już są w ziemi!
Eden Rose, posadzona miesiąc temu ma już pączka!!!
Tulipankowo... za nimi są już posadzone dalie, póki co siedzą grzecznie w ziemi i nosków nie wychylają na te chłody...
Skalniak powoli daje popis... W tym roku muszę dobrze przyciąć floksy, bo bardzo się już postarzały.
Wando, to moja Polka, troszkę zdjęcie bardzo mało wyraźne, ale widać że żyje, noski są, tylko straszny leniwiec z niej...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
Re: Moje roślinki... apus.
O rety eden rose już masz taki ale że jak w ogródku czy w donicy czy w szklarence bo ja też miesiąc temu posadziłam to na razie widzę pączusie ale liści aż się już zastanawiam czy ona żyje
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Kupowałam w donicy, przyszła do mnie zaraz po świętach, już miała listeczki, poszła zaraz do ziemi...
Jest posadzona przy tarasie, od południowego wschodu (słońce ma do około 13-14).
Też jestem zaskoczona tym pączusiem, biorąc pod uwagę, że od jakiś dwóch tygodni pogoda nie rozpieszcza.
Maju, żyje na pewno, tylko chyba różyce przez te chłody trochę się zahibernowały, widzę u siebie, że kilka stoi jak zaklęte.
Jest posadzona przy tarasie, od południowego wschodu (słońce ma do około 13-14).
Też jestem zaskoczona tym pączusiem, biorąc pod uwagę, że od jakiś dwóch tygodni pogoda nie rozpieszcza.
Maju, żyje na pewno, tylko chyba różyce przez te chłody trochę się zahibernowały, widzę u siebie, że kilka stoi jak zaklęte.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu, skalniaczek cudnie ukwiecony
Pytałaś mnie o Queen Elizabeth, o jej zdrowie. Przez te wszystkie lata nie było źle. Plamistości nie łapała, ale w ubiegłym roku miała mączniaka. Zresztą wiele moich róż cierpiało na tę chorobę w tamtym sezonie. Na razie ją zostawiłam i zobaczę jak będzie sobie radziła. Wykopać zawsze zdążę.
Pomimo chłodu i zimnych nocy, szkodniki już zaczęły żerować. Dzisiaj obejrzałam większość róż i niestety trzeba będzie zrobić oprysk zanim zeżrą młode listki
Pytałaś mnie o Queen Elizabeth, o jej zdrowie. Przez te wszystkie lata nie było źle. Plamistości nie łapała, ale w ubiegłym roku miała mączniaka. Zresztą wiele moich róż cierpiało na tę chorobę w tamtym sezonie. Na razie ją zostawiłam i zobaczę jak będzie sobie radziła. Wykopać zawsze zdążę.
Pomimo chłodu i zimnych nocy, szkodniki już zaczęły żerować. Dzisiaj obejrzałam większość róż i niestety trzeba będzie zrobić oprysk zanim zeżrą młode listki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje roślinki... apus.
Moja Polka taka sama. Obie takie same. Dziwna to róża.
A w tym Twoim wiaderku to jakie się moczyły?
A w tym Twoim wiaderku to jakie się moczyły?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Dorotko, dla mnie to wprost nieprawdopodobne, że jest tyle robactwa, pomimo przymrozków i chłodów.
wychodzi kolejny brak zimy
Ja już oprysk zrobiłam.
Wando, nózie moczyły "już więcej nic nie zamówię", czyli:
Augusta Lusie, pnącą Oh Wow /Purple Splash, Garden of Roses,
Jeszcze bym chciała Pashminę...
Liczę, że jak zrobi się ciepło (podobno już od przyszłego tygodnia ma być ciepło i przyjemnie), to ruszą z kopyta te nasze Polki.
Dzisiaj zajęłam się trochę tarasem, kupiłam kilka sadzonek m.in. heliotrop, który już dwa lata "za mną chodził"
Sprawiłam sobie też sporej wielkości dwa kosze w których mam już większe donice:
Zrobiłam kilka kompozycji, jeszcze mało widoczne, bo pelargonie małe.
Mam jeszcze do zagospodarowania kilka niecierpków, 15 petunii oraz 20 żeniszków.
Kochani mieliście może heliotrop? Jak on się sprawuje, jakie ma wymagania?
wychodzi kolejny brak zimy
Ja już oprysk zrobiłam.
Wando, nózie moczyły "już więcej nic nie zamówię", czyli:
Augusta Lusie, pnącą Oh Wow /Purple Splash, Garden of Roses,
Jeszcze bym chciała Pashminę...
Liczę, że jak zrobi się ciepło (podobno już od przyszłego tygodnia ma być ciepło i przyjemnie), to ruszą z kopyta te nasze Polki.
Dzisiaj zajęłam się trochę tarasem, kupiłam kilka sadzonek m.in. heliotrop, który już dwa lata "za mną chodził"
Sprawiłam sobie też sporej wielkości dwa kosze w których mam już większe donice:
Zrobiłam kilka kompozycji, jeszcze mało widoczne, bo pelargonie małe.
Mam jeszcze do zagospodarowania kilka niecierpków, 15 petunii oraz 20 żeniszków.
Kochani mieliście może heliotrop? Jak on się sprawuje, jakie ma wymagania?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Margaret2014
- 1000p
- Posty: 1215
- Od: 20 maja 2014, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Częstochowy
Re: Moje roślinki... apus.
Heliotrop na pewno nie lubi mieć sucho, poza tym raczej nie sprawiał mi kłopotów.
Ciekawa jestem Twoich kompozycji donicowych.
Ciekawa jestem Twoich kompozycji donicowych.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Dziękuję Małgosiu!
Posadziłam w jednej dużej donicy heliotrop z takim żółtym i biało- żółtym płożącym kwiatuszkiem (na zdjęciu w reklamówce), kupuje te kwiatuszki kolejny rok z kolei, bo kwitną do mrozów, pięknie pachną i nie wymagają zbyt wiele (ciut podobne do nemezji, ale ciągle zapominam ich nazwę). Do kolejnych donic poszły pelargonie i petunie (róż z białym).
Kolejna donica: heliotrop + niecierpek. To niebieskie cudo, po prawej stronie zdjęcia samotnie posadzone.
Jak się rozrosną to się pochwalę.
Posadziłam w jednej dużej donicy heliotrop z takim żółtym i biało- żółtym płożącym kwiatuszkiem (na zdjęciu w reklamówce), kupuje te kwiatuszki kolejny rok z kolei, bo kwitną do mrozów, pięknie pachną i nie wymagają zbyt wiele (ciut podobne do nemezji, ale ciągle zapominam ich nazwę). Do kolejnych donic poszły pelargonie i petunie (róż z białym).
Kolejna donica: heliotrop + niecierpek. To niebieskie cudo, po prawej stronie zdjęcia samotnie posadzone.
Jak się rozrosną to się pochwalę.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus.
No to czekamy!