Moje roślinki... apus.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Musze sobie zorganizować poranek i skocze jutro do tych pań, w "kurzym zakątku", może tam czeka na mnie to co chcę.
Lubię od nich kupować, bo mają dorodne sadzonki i chyba nie ma roślinki, która od nich mi padła (chyba, że z mojej winy). Jeszcze chciałabym dokupić gaurę, bo moje padły tej zimy, zresztą widzę, że werbena patagońska też padła, zawilce oraz co dziwne margaretki, zwyczajnie ich nie ma...
Lubię od nich kupować, bo mają dorodne sadzonki i chyba nie ma roślinki, która od nich mi padła (chyba, że z mojej winy). Jeszcze chciałabym dokupić gaurę, bo moje padły tej zimy, zresztą widzę, że werbena patagońska też padła, zawilce oraz co dziwne margaretki, zwyczajnie ich nie ma...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje roślinki... apus.
A ja Wam powiem, że dopiero w tym roku mam inne kwiaty wsadzone między róże ( o tulipanach i innych wiosennych nie wspomnę). Gdzieniegdzie zawsze coś tam rosło, ale całą forsę przeznaczałam na róże. Tej wiosny postanowiłam nieco urozmaicić swój ogród. Zobaczymy, czy będę zadowolona.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Będziesz zadowolona Ewuniu! Zobaczysz...
A jeszcze jak fajnie się skomponuję z różami, to dopiero będziesz szczęśliwa...
Kupiłam Perowskie 4 sztuki... Ale co tam, jak się uda ukorzenić w przyszłym roku, to zawsze kogoś mogę podarować Oczywiście kupiłam kilka jeszcze bylinek, których nazwy oczywiście zapomniałam Ale wiem, że ładne będą, kupiłam też liliowca oraz rozsadki kosmosu... zatęskniłam za tymi kwiatkami.
A tak wygląda moja róża angielka z marketu w pełnym rozkwicie, ciekawa jestem jej imienia...
A jeszcze jak fajnie się skomponuję z różami, to dopiero będziesz szczęśliwa...
Kupiłam Perowskie 4 sztuki... Ale co tam, jak się uda ukorzenić w przyszłym roku, to zawsze kogoś mogę podarować Oczywiście kupiłam kilka jeszcze bylinek, których nazwy oczywiście zapomniałam Ale wiem, że ładne będą, kupiłam też liliowca oraz rozsadki kosmosu... zatęskniłam za tymi kwiatkami.
A tak wygląda moja róża angielka z marketu w pełnym rozkwicie, ciekawa jestem jej imienia...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu , mnie też dzisiaj dwie róże sprawiły niespodziankę - rozpoczęły kwitnienie
Dwie lilie też już prawie, prawie...
Trzymam za nasze perowskie
Śliczna ta Twoja angielka
Dwie lilie też już prawie, prawie...
Trzymam za nasze perowskie
Śliczna ta Twoja angielka
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4926
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
No proszę i zakwitła różowa panna
Ja jeszcze muszę poczekać.Moja różowa ma 3 pączki,za to żółta ponad 10.Czekam i przebieram nogami
Za 2 lata będziesz miała perovskiowy ogród.Basiu zorganizuj im lekkie podłoże.
Ja jeszcze muszę poczekać.Moja różowa ma 3 pączki,za to żółta ponad 10.Czekam i przebieram nogami
Za 2 lata będziesz miała perovskiowy ogród.Basiu zorganizuj im lekkie podłoże.
Pozdrawiam Magda
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Wczoraj u nas ulewa była wraz z gradem. Cieszyłam się na deszcz, ale nie lubię takich gwałtownych opadów. Na szczęście wielkich strat nie było... jedynie języczka ma podziurkowane liście (dodatkowo ma jakiegoś amatora, który ją wcina) i azalia straciła kilka kwiatów.
Oberwałam przekwitłe kwiaty powojników, żeby nie wysilały się na nasiona, tylko poszły w górę.
Beatko, u mnie kilka lilii też już blisko kwitnienia. A kilka dopiero niedawno wyszło z ziemi... posadzone w tym roku, już myślałam, że nic z nich nie będzie, ale one jednak potrzebowały czasu i ciepła...
A dzisiaj zobaczyłam, że róża Louise Odier ma pączki, lada dzień rozkwitnie! Reszta róż ma piękne pączusie, ale to jeszcze 2 tygodnie pewnie do ich kwitnienia - poczekam...
Madziu, angielka kwiat już ma w ubłocony, bo woda odbijała ziemię, ale na szczęście mam jej piękny obraz utrwalony. Ciekawa jestem co za jedna... przeglądałam w szkółkach angielki, ale nie bardzo wiem co czego ją dopasować...
Perowskie, tak mnie zachwyciły, że na upartego mam z 8 dodatkowych lokalizacji dla nich.
Madziu byłaś u Pań po bylinki? Ja umówiłam się na jutro po floksiki... Ma mi pani swoje ukopać, bo ma sporą karpę
Tarasikowe kwiatki jeszcze mało ruchliwe... chłodny maj im też nie sprzyjał:
Oberwałam przekwitłe kwiaty powojników, żeby nie wysilały się na nasiona, tylko poszły w górę.
Beatko, u mnie kilka lilii też już blisko kwitnienia. A kilka dopiero niedawno wyszło z ziemi... posadzone w tym roku, już myślałam, że nic z nich nie będzie, ale one jednak potrzebowały czasu i ciepła...
A dzisiaj zobaczyłam, że róża Louise Odier ma pączki, lada dzień rozkwitnie! Reszta róż ma piękne pączusie, ale to jeszcze 2 tygodnie pewnie do ich kwitnienia - poczekam...
Madziu, angielka kwiat już ma w ubłocony, bo woda odbijała ziemię, ale na szczęście mam jej piękny obraz utrwalony. Ciekawa jestem co za jedna... przeglądałam w szkółkach angielki, ale nie bardzo wiem co czego ją dopasować...
Perowskie, tak mnie zachwyciły, że na upartego mam z 8 dodatkowych lokalizacji dla nich.
Madziu byłaś u Pań po bylinki? Ja umówiłam się na jutro po floksiki... Ma mi pani swoje ukopać, bo ma sporą karpę
Tarasikowe kwiatki jeszcze mało ruchliwe... chłodny maj im też nie sprzyjał:
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Moje roślinki... apus.
Języczki są przysmakiem ślimaków.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
I to chyba one mi wcięło, bo dzisiaj spod niej wyciągnęłam dwa wypasione winniczki...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Moje roślinki... apus.
No niestety, języczka bardzo mi się od zawsze podobała, ale właśnie ze względu na ślimak mieć jej nie mogę, choć miejsce mam idealne, bo cieniste.
Basiu, wspaniały kształt ma ta twoja marketowa angielka. Taka regularna miseczka. Coć mi ona przypomina, ale na razie nie kojarzę odmiany.
Piszesz o perovskiach. Śliczne są, lecz ja robiłam do nich podchody już trzy razy i nic z tego nie wyszło. Jakoś im moja ziemia nie odpowiada, za kwaśna chyba. Gdyby Ci się udało ją zatrzymać u siebie na dłużej, wyglądałaby fantastycznie razem z różami.
Basiu, wspaniały kształt ma ta twoja marketowa angielka. Taka regularna miseczka. Coć mi ona przypomina, ale na razie nie kojarzę odmiany.
Piszesz o perovskiach. Śliczne są, lecz ja robiłam do nich podchody już trzy razy i nic z tego nie wyszło. Jakoś im moja ziemia nie odpowiada, za kwaśna chyba. Gdyby Ci się udało ją zatrzymać u siebie na dłużej, wyglądałaby fantastycznie razem z różami.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje roślinki... apus.
Moja Perowskia nie ma aż tyle miejsca, a jednak zawsze kwitnie i głośno nie marudzi no chyba ,że pod nosem coś tam mruczy Języczki Przewalskiego nie ruszają, jednak pomarańczowa zawsze pada ich łupem a ma takie cudne kwiaty.Chyba jednak będę musiała zastosować granulki bo inaczej nie dochowam się kwiatu.Patagonki nie wiem czy juz wychodzą ja ich u siebie na razie nie widzę możliwe ,ze też odeszły a w ubiegłym roku pokazały się siewki i też ich nie mam
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu, gratuluję pierwszego kwiatuszka rózy Piękny jest !
Powiedz mi co to śliczne niebieskości w doniczce - tej pierwsze ja górze po lewej stronie.
Powiedz mi co to śliczne niebieskości w doniczce - tej pierwsze ja górze po lewej stronie.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje roślinki... apus.
Wandziu, też jestem bardzo zadowolona z jej kwiatu, chociaż krzaczek marniutki, ale mam nadzieję, że ogarnie się i szybko zachwyci mnie kolejnymi kwiatami, właśnie ciągle przeglądam angielki, jednak nie potrafię ją przypisać.
Liczę, że parowskie zaklimatyzują się w moim ogrodzie. Ten kolor... uwielbiam niebieskości w ogrodzie.
Języczkę pomarańczową mam posadzoną od zachodu, przy wejściu do domu trochę jej tam gorąco, ale niestety nie mogę jej już przesadzić, tak wrosła między schody a murek oporowy.
A powiem Wam, że kilka lat temu jak ją posadziłam, byłam z lekka zawiedziona ich kwiatami, a teraz ją uwielbiam
Jadziu, u mnie na bank przepadła patagońska Zresztą widzę, że bardzo dużo bylin mi brakuje, a jednoroczne w ogóle nie wzeszły przez te chłody... i moja rabata, zwana pieszczotliwie rondem strasznie pusta jest... ech...
Wygląda strasznie... nasadzę w to pustkowie aksamitek i będę myśleć co z tym dalej, może Wam przyjdzie jakiś pomysł? Wystawa południowo - wschodnia: słońce do 14.
Wiolu, kupowałam je na targu i zapomniałam jak to się nazywa, bo byłam tak podekscytowana wyglądem tych kwiatów... Teraz troszkę wypłowiały od słońca, ale nadal mi się bardzo podobają
Bukiet łubinów dla Was:
Liczę, że parowskie zaklimatyzują się w moim ogrodzie. Ten kolor... uwielbiam niebieskości w ogrodzie.
Języczkę pomarańczową mam posadzoną od zachodu, przy wejściu do domu trochę jej tam gorąco, ale niestety nie mogę jej już przesadzić, tak wrosła między schody a murek oporowy.
A powiem Wam, że kilka lat temu jak ją posadziłam, byłam z lekka zawiedziona ich kwiatami, a teraz ją uwielbiam
Jadziu, u mnie na bank przepadła patagońska Zresztą widzę, że bardzo dużo bylin mi brakuje, a jednoroczne w ogóle nie wzeszły przez te chłody... i moja rabata, zwana pieszczotliwie rondem strasznie pusta jest... ech...
Wygląda strasznie... nasadzę w to pustkowie aksamitek i będę myśleć co z tym dalej, może Wam przyjdzie jakiś pomysł? Wystawa południowo - wschodnia: słońce do 14.
Wiolu, kupowałam je na targu i zapomniałam jak to się nazywa, bo byłam tak podekscytowana wyglądem tych kwiatów... Teraz troszkę wypłowiały od słońca, ale nadal mi się bardzo podobają
Bukiet łubinów dla Was:
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje roślinki... apus.
Basiu, masz takie piękne łubiny
Próbuję z nimi od dawna, ale jeszcze im nie odpuściłam.... Tak bardzo mi się podobają.
Powolutku aż do skutku....
Z ostróżkami też mam ciężko bo prawie zaraz są zjadane, ale mam jeszcze jedną szansę, i to już będzie ostatnia. Ktoś mi tu podpowiedział abym ją wysiała w sierpniu, nasiona więc czekają...
A te łubiny siałaś czy kupowałaś sadzoneczki?
Wg mnie na wschodniej stronie wszystko rośnie dobrze, więc na pewno coś znajdziesz co Ci się tam będzie widziało. Albo coś na dłużej albo jednorocznego. Nawet cynie z siewu jeszcze dadzą radę, no chyba, że coś niższego. Najszybciej to smagliczka czmycha i wysiewa się potem sama na kolejny rok.
Próbuję z nimi od dawna, ale jeszcze im nie odpuściłam.... Tak bardzo mi się podobają.
Powolutku aż do skutku....
Z ostróżkami też mam ciężko bo prawie zaraz są zjadane, ale mam jeszcze jedną szansę, i to już będzie ostatnia. Ktoś mi tu podpowiedział abym ją wysiała w sierpniu, nasiona więc czekają...
A te łubiny siałaś czy kupowałaś sadzoneczki?
Wg mnie na wschodniej stronie wszystko rośnie dobrze, więc na pewno coś znajdziesz co Ci się tam będzie widziało. Albo coś na dłużej albo jednorocznego. Nawet cynie z siewu jeszcze dadzą radę, no chyba, że coś niższego. Najszybciej to smagliczka czmycha i wysiewa się potem sama na kolejny rok.