Ogródek Gosi cz.5
Re: Ogródek Gosi cz.5
Śliczne liliowce ale ta róża to dopiero cudna
Re: Ogródek Gosi cz.5
Już nowy wątek?Ale czas pędzi.Róże w poprzednim watku takie dorodne jakby deszcz nie padał.
Gosiu Comte de Chambord i ja mam w doniczce i ciągle nie mogę się zdecydować gdzie ją posadzić.Potrzebuje trochę miejsca.
Jest tak piękna i pachnąca,że musi być sama.
Gratuluję lubelskiego spotkania i nie mogę uwierzyć,że żadnej rózy nie kupiłaś.
Gosiu Comte de Chambord i ja mam w doniczce i ciągle nie mogę się zdecydować gdzie ją posadzić.Potrzebuje trochę miejsca.
Jest tak piękna i pachnąca,że musi być sama.
Gratuluję lubelskiego spotkania i nie mogę uwierzyć,że żadnej rózy nie kupiłaś.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1673
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz.5
I ja jestem w nowym wątku choć często zaglądam, przez nadmiar pracy nie chce się pisać za to na podziwianie pięknych róż i liliowców znajdzie się chwilka. Super wyprawa, forumowo szkółkowa
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Monia, ona trafiła do nie przede wszystkim dlatego, że powtarza kwitnienie. Inaczej nie miałaby u mnie miejsca. Zapach był drugim kryterium.
Zbyszku, mam nadzieję, że nie zaginę. Trochę przesadziłam wiosną z tymi spotkaniami. Nie miałam czasu, ani na mój ogród, ani na odwiedzanie Waszych ogródków.
Andrzejku, witaj
Marylko, niestety moje wojaże i spotkania spowodowały totalne opóźnienia w ogrodzie. Nie zdążyłam wykopać nowej rabaty. Mam chyba ze 20 roślin w doniczkach, które czekają od 2 miesięcy na posadzenie.
Grzesiu, ta różyczka to William Shakespeare. Cudnie wygląda i kwitnie, i dobrze rośnie.
Beatko, polecam tę różę. U mnie u jest bezproblemowa.
Aniu, u mnie deszcz tak naprawdę zaczął padać dopiero wczoraj. Te zdjęcia są dużo wcześniejsze. Nie nadążam z wklejaniem.
Piszesz, że Comte potrzebuje miejsca?
Nela pisała, że raczej nie rozłazi się na boki.Bardzo bym się cieszyła, gdyby miała zwarty pokrój.
Róży żadnej nie kupiłam, bo zamówiłam jeszcze kilka u Sipa. Muszę najpierw je posadzić. A wolne dostępne jak na razie miejsce się kurczy. Stąd moja wstrzemięźliwość
A poza tym miałam w ogóle niczego nie kupować, nawet kasy nie wzięłam specjalnie, żeby mnie nie kusiło, a i tak nie wytrzymałam. No,ale te zakupy przydadzą się na nowej rabacie, więc po trosze jestem usprawiedliwiona
Przemku, wiem, że pisanie zabiera strasznie dużo czsu, ale ja nie umiem wejść do wątku i nic nie napisać. Dlatego mam takie zaległości w innych ogrodach.
Szkoda, że jednak nie wybrałeś się z nami do Powsina. Było cudnie. No i ktoś pewnie odebrałby Cię z przystanku, gdzybyś napisał że na pewno przyjeżdżasz.
Trzeba tak zrobić następnym razem.
Zbyszku, mam nadzieję, że nie zaginę. Trochę przesadziłam wiosną z tymi spotkaniami. Nie miałam czasu, ani na mój ogród, ani na odwiedzanie Waszych ogródków.
Andrzejku, witaj
Marylko, niestety moje wojaże i spotkania spowodowały totalne opóźnienia w ogrodzie. Nie zdążyłam wykopać nowej rabaty. Mam chyba ze 20 roślin w doniczkach, które czekają od 2 miesięcy na posadzenie.
Grzesiu, ta różyczka to William Shakespeare. Cudnie wygląda i kwitnie, i dobrze rośnie.
Beatko, polecam tę różę. U mnie u jest bezproblemowa.
Aniu, u mnie deszcz tak naprawdę zaczął padać dopiero wczoraj. Te zdjęcia są dużo wcześniejsze. Nie nadążam z wklejaniem.
Piszesz, że Comte potrzebuje miejsca?
Nela pisała, że raczej nie rozłazi się na boki.Bardzo bym się cieszyła, gdyby miała zwarty pokrój.
Róży żadnej nie kupiłam, bo zamówiłam jeszcze kilka u Sipa. Muszę najpierw je posadzić. A wolne dostępne jak na razie miejsce się kurczy. Stąd moja wstrzemięźliwość
A poza tym miałam w ogóle niczego nie kupować, nawet kasy nie wzięłam specjalnie, żeby mnie nie kusiło, a i tak nie wytrzymałam. No,ale te zakupy przydadzą się na nowej rabacie, więc po trosze jestem usprawiedliwiona
Przemku, wiem, że pisanie zabiera strasznie dużo czsu, ale ja nie umiem wejść do wątku i nic nie napisać. Dlatego mam takie zaległości w innych ogrodach.
Szkoda, że jednak nie wybrałeś się z nami do Powsina. Było cudnie. No i ktoś pewnie odebrałby Cię z przystanku, gdzybyś napisał że na pewno przyjeżdżasz.
Trzeba tak zrobić następnym razem.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5766
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu rozpoczęty nowy wątek to i ja zawitałam...Patrząc na zdjęcie tarasu przypominam sobie miłe chwile spędzone w Twoim towarzystwie... Comte jest piękna ,gdy znajdzie swoje miejsce w ogrodzie rozwinie się na dorodny krzaczek
A cóż to za różyca o wspaniałym purpurowym kolorze...?
Aaa już wiem ...
A cóż to za różyca o wspaniałym purpurowym kolorze...?
Aaa już wiem ...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Nelu, ja co i rusz wspominam nasze spotkanie. Szkoda, że w tym roku nie wypaliło
Tak, to Williamek
Muszę koniecznie znaleźć odpowiednie miejsce dla Comte.
U Sipa zamówiłam jeszcze Artura de Sansal, Baronessa Rothschilda, Souper&Nothing, Elgantyne i Mary Rose.
Czyli trochę tego jest. Muszę to gdzies poupychać
Tak, to Williamek
Muszę koniecznie znaleźć odpowiednie miejsce dla Comte.
U Sipa zamówiłam jeszcze Artura de Sansal, Baronessa Rothschilda, Souper&Nothing, Elgantyne i Mary Rose.
Czyli trochę tego jest. Muszę to gdzies poupychać
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5766
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu te dwie ostatnie róże które wymieniłaś były dostępne u nas ...chyba jeszcze są...ale po 40 zl...w doniczkach:D
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Ogródek Gosi cz.5
I ja się przychodzę zameldować w nowym wątku Coś gdzieś wyczytałam o jakimś zakazie kupowania róż, a teraz czytam o jakichś różanych zamówieniach...Jakaś niekonsekwencja, zdaje mi się... Znana mi, zresztą, bo taki zakaz sobie również wydałam i z ogromną przyjemnością go złamałam! Gosia, zajrzyj do mnie, zobaczyć różę, nad którą stałaś i się zastanawiałaś...i nie kupiłaś! Deklaruję, że gotowam Ci ją kupić i wysłać, bo piękna! Ta pomarańczowa!
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24813
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu i ja się melduję
Willi zjawiskowy, przepiękny kolor i wspaniały kwiat....bajeczka...też mi się marzy
Willi zjawiskowy, przepiękny kolor i wspaniały kwiat....bajeczka...też mi się marzy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Nelu, wiem, że u nas dostępne, ale jednak inna cena u Sipa
Ciekawe, czy w ogóle przysle, bo jak do tej pory nie miałam do niego szczęścia.
Dlatego w tym roku tak wczesne zamawianie.
Martuś, wcale to tak nie wygląda.
Jestem bardzo konsekwentna
Te róże zamówiłam już dużo wcześniej. Ale przyjdą dopiero na jesieni.
Muszę trzymac dla nich miejsce.
Dla tej pomarańczki to chciałam przeznaczyć donicę. No, ale kasy specjalnie nie wzięłam, żeby nie szaleć. Musiałam przecież jakoś do domu wrócić.
I tak Iza wsparła mnie materialnie.
A tej konsekwencji nauczył mnie mój m.
Na razie kasa świeci pustkami. Muszę trochę uzbierać. Może Iza weźmie mnie ze sobą w przyszłym roku?
Wtedy pewnie się skuszę, bo już do ogrodu będę mniej kupowała.
To przez konsekwencję m.
Także bardzo dziękuję, ale na razie chyba nie skorzystam
Aguś, to musisz koniecznie znaleźć miejsce na niego.
Ciekawe, czy w ogóle przysle, bo jak do tej pory nie miałam do niego szczęścia.
Dlatego w tym roku tak wczesne zamawianie.
Martuś, wcale to tak nie wygląda.
Jestem bardzo konsekwentna
Te róże zamówiłam już dużo wcześniej. Ale przyjdą dopiero na jesieni.
Muszę trzymac dla nich miejsce.
Dla tej pomarańczki to chciałam przeznaczyć donicę. No, ale kasy specjalnie nie wzięłam, żeby nie szaleć. Musiałam przecież jakoś do domu wrócić.
I tak Iza wsparła mnie materialnie.
A tej konsekwencji nauczył mnie mój m.
Na razie kasa świeci pustkami. Muszę trochę uzbierać. Może Iza weźmie mnie ze sobą w przyszłym roku?
Wtedy pewnie się skuszę, bo już do ogrodu będę mniej kupowała.
To przez konsekwencję m.
Także bardzo dziękuję, ale na razie chyba nie skorzystam
Aguś, to musisz koniecznie znaleźć miejsce na niego.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosia i ja sie melduję
Zdjęcie liliowca z WS prima sort
Zdjęcie liliowca z WS prima sort
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogródek Gosi cz.5
Też Cię znalazłam. Szybko się skończył ten 4-ty!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- przemekg
- 1000p
- Posty: 1673
- Od: 9 sty 2010, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu a ja choć na chwilkę chcę odwiedzic jak najwięcej wątków i zobaczyć co nowego kwitnie a czasem i coś do zeszytu zapiszę, aby daną odmianę wziąć pod rozwagę a na pisanie braknie czasu, Odnośnie wyjazdu trochę żałuję, zwłaszcza że nigdy nie byłem w Powsinie, ale był on pod znakiem zapytania do ostatniej chwili, podobnie jak pogoda była trochę podejrzana i zrezygnowałem, bo publiczną komunikacją wycieczka w taką pogodę bardziej kłopotliwa.